Kilka dni temu podałem radosną wieść, że uzbecka ekstraklasa wraca i będzie grać rundę wiosenną do sierpnia. Pierwsza seria po pandemii potwierdziła, że warto było czekać 3 miesiące na jej powrót. Nie brakowało goli, prawdziwie męskiej walki i emocji do samego końca. Oraz niespodzianek. Gotowi? To startujemy z czwartą kolejką Coca Cola Super Ligi!
Gol: Norchonow 50
W 30. minucie Kuwatow powalił Chasanowa w polu karnym a arbiter wskazał na wapno. Jednak strzał Norchonowa z jedenastu metrów obronił wspomniany Kuwatow. Szochruch Norchonow odkuł się po przerwie – Bołtabojew zagrał do Chasanowa na lewo, ten górą do środka i strzał z pierwszej piłki dał prowadzenie Sogdianie. Faworyzowanym gościom zacięły się strzelby i “Górskie Wilki” zostawiły 3 punkty u siebie. Tak oto “Lwy” straciły pozycję lidera a Sogdiana osiągnęła pierwszą ligową wygraną w tym roku. Zespół Uługbeka Bakajewa przełamał się po sześciu meczach bez wygranej (poprzednie zwycięstwo: 29 października, liga, Sogdiana – Dynamo Samarkanda 3:0). Z kolei gracze Szoty Arweładzego padli po sześciu kolejnych zwycięstwach (ostatni remis: 30 listopada, liga, Lokomotiw Taszkent – Pachtakor 0:0) i siedmiu starciach bez porażki (poprzednia miała miejsce 27 listopada, kiedy w lidze ulegli 2:3 Bunyodkorowi u siebie). Na pokonanie Pachtakora Sogdiana czekała od 12 lutego 2015 roku (wówczas wygrała z nim 3:0 w Pucharze Ligi).
Gole: Abduchalikow 66, Stanojević 87 – Gofurow 5, Urinbojew 70
Jak to mówią: umarł król, niech żyje król. “Smoki” z Karszy stały się nowymi liderami tabeli, choć nie musiały wygrać meczu. Oto jego przebieg:
0:1 – Turgunbajew po ziemi do Gofurowa, strzał z linii pola karnego przy słupku
8. minuta, Utkir Jusupow obronił rzut karny, wykonywany przez Eszmurodowa
10. minuta, rzut karny tym razem dla Nawbahora. Przewinił… Eszmurodow. Tym razem strzał Turgunbojewa obronił Muchammadżonow
Sporo fauli i stałych fragmentów gry. Po jednym z nich piłka wylądowała na Nasafowej poprzeczce
1:1 – Mozgowoj krótko zagrał do Abduchalikowa a ten pewnie uderzył z bliska
1:2 – prostopadłe podanie Gulomowa do Urinbojewa, ten wygrał pojedynek siłowy z rywalem i posłał podcinkę nad bramkarzem
2:2 – celny strzał Serba po ziemi zza pola karnego
Jak widać, działo się sporo. Nikt tu nie zamierzał odpuszczać. A skończyło się podziałem punktów. Ekipa Ruzykuła Berdyjewa padła po trzech kolejnych wygranych choć od czterech spotkań jest niepokonana. Natomiast zawodnicy Andrieja Kanczelskisa nie przegrali trzeciego meczu z rzędu.
Gol: Akbarow 86-samobój
Akcje sunęły z obu stron. W pierwszej połowie Murtazajew nie wykorzystał wybornej sposobności w sytuacji sam na sam, trafiając w Abdullajewa. W drugiej połowie Dżałoliddinow trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę. Ich obu oraz pozostałych graczy “Jaskółek” wyręczył Akbarow, wbijając sobie niefortunnie piłkę do własnej bramki po dośrodkowaniu Achmadalijewa z prawej strony. I tym oto sposobem Bunyodkor znalazł się na podium.
Gol: Grigalaszwili 66
W drugiej połowie działo się więcej. Najpierw Zonjić trafił w słupek. Chwilę później i tak cieszył się z prowadzenia – jego jugosłowiański kolega Djokić podał do Grigalaszwilego a strzał Gruzina po rykoszecie zaskoczył Makosina i od słupka wpadł do siatki. “Poszukiwacze Złota” tkwią w dole tabeli a “Górnicy” atakują podium.
Gole: Gofurow 59, Sulajmanow 82 – Abdusalomow 48, Pawlenko 54
Co tu dużo mówić – po przerwie obie drużyny się rozkręciły. Surchon uratował remis, który nie satysfakcjonuje żadnej z obu stron. Idziemy dalej.
Gole: Chakimow 21, Sadullajew 90+4 – Chasanow 11-karny, 55-karny
Strzelali też na dole tabeli. Bucharczycy wreszcie mogą cieszyć się z pierwszego punktu w tym roku. Tym bardziej, że uratował go w m,omencie, gdy wydawało się, że nic z tego nie będzie. Andidżan zaś zachwycony na pewno nie jest. Oto przebieg spotkania:
1:0 – strzał Chakimowa wybity został przez obrońcę już zza linii bramkowej
1:1 – Dżasur Chasanow pociągał Ibeha w polu karnym, Dżamszid Chasanow zdobył gola do szatni z jedenastu metrów
1:2 – znów Dżamszid Chasanow celnie strzelił z wapna. Wcześniej ładnie zanurkował po starciu z Ismoiłowem. Chwilę później Usmanow strzelił gola dla gości ale bramka nie została uznana, gdyż został zauważony faul tego gracza na wychodzącym Nasimowie. Za protesty gracz Andidżanu obejrzał żółtą kartkę
2:2 – dwie jedenastki nie dały gościom wygranej. Krótkie podanie Chakimowa do Sadullajewa a ten ustalił wynik. Niedługo wcześniej gospodarze też trafili do siatki ale gol nie został uznany (faul w ataku)
Dobry mecz dla miłośników twardej, ostrej gry. Możecie na załączonym materiale zobaczyć, że nikt tu nogi nie odstawał a i kości czasem zatrzeszczały. Tak się sprawy mają w tym Uzbekistanie.
Gole: Toszkuzijew 58, Ubajdullajew 66, Kutybajew 71
Wynik krzywdzi “Kolejarzy”, którzy jednak sami są sobie winni, że byli tak nieskuteczni. Zaś Donijor Narzullajew przeszedł samego siebie, notując asysty przy wszystkich golach. Najpierw poszło zagranie po ziemi z prawej strony, przyjęcie piłki przez Toszkuzijewa i płaski strzał przy słupku. Potem dośrodkowanie z prawej flanki i kapitalna przewrotka Ubajdullajewa. Na koniec krótkie zagranie i precyzyjny cios Kutybajewa. I tak oto w niecały kwadrans Pociąg jadący z Taszkentu zderzył się z kupą żelastwa z Bekobodu.
W tej kolejce padło 18 goli (2,57 na mecz) zaś ogółem w 4 kolejkach (28 spotkań) strzelono 73 bramki (18,25 na kolejkę i 2,61 na mecz).
Tabela:
Strzelcy:
4 gole – Dragan Ćeran (Pachtakor), Bobur Abducholikow (Nasaf)
3 gole – Igor Siergiejew (Pachtakor)
Klasyfikacja kartkowa:
5 pkt – Jegor Krimiec (Pachtakor) – 2 żółte i 1 czerwona
4 pkt – Andriej Szypiłow (Metalurg), Jovan Djokić (AGMK), Islombek Isakżanow (Nawbahor) – 1 żółta i 1 czerwona
Zapowiedź następnej kolejki (19-21.06):
Kokand-1912 – Kyzyłkum
Pachtakor – Bunyodkor
Nawbahor – Buchara
Lokomotiw – Sogdiana
AGMK – Surchon
Andidżan – Metalurg
Maszal – Nasaf
Autor tekstu: Łukasz Bobruk
Twitter: red_bobini91
Wyświetleń: 2,915