Katarskie Al Rayyan postanowiło nie skąpić i ogłosiło za jednym zamachem zakontraktowanie 4 znaczących zawodników. Od razu trzeba tu powiedzieć, że nie pokosili się o przeciętnego Fabio z 3 ligi Brazylijskiej czy Kozáka z Czeskiej.
Czwarty klub zeszłorocznych rozgrywek QSL – pozyskał na sezon 2019-20 następujących piłkarzy:
Argentyńczyka – Gabriela Mercado z Sevilla FC, Kameruńczyk Francka Koma , Koreańczyka Lee Jae-Ika oraz Aglierczyka Yacine Brahimiego.
32 letni weteran, utytułowany środkowy obrońca, który zanim jeszcze wyjechał
z Ameryki Południowej do Europy miał więcej trofeów niż jego domowa półka była wstanie udźwignąć.
Ktoś mógłby powiedzieć, że nie byłoby to zbyt trudne grając w River Plate, jednak z drugiej strony to między innymi dzięki temu nieustępliwemu fighterowi słynny klub mógł cieszyć się z zwycięstw w m.in. Copa Sudamericana (2014), Copa Libertadores (2015) Copa Suruga Bank (2015) itd.
Na poziomie reprezentacyjnym zdobył Mistrzostwo Świata U20 w 2007 roku, a w dorosłej kadrze zaliczył 24 występy strzelając 4 gole i to nie byle, komu ponieważ Brazylii, Francji, Chile oraz Boliwii.
Mercado osobiście dla mnie, to przykład środkowego obrońcy, który radzi sobie doskonale zarówno w powietrzu jak na ziemi bez względu na nieimponujący wzrost – 180 cm. Zawsze bawiło mnie, gdy, Japoński czy Koreański obrońca ma 182-184 cm i mówi się o brakach w warunkach fizycznych, a kiedy na boisko wychodził taki bojownik jak Mercado to komentatorzy nigdy słowem mu tego nie wypomnieli.
Jego uniwersalność (mógł grać na bokach, środku obrony czy jak defensywny pomocnik) oraz boiskowe IQ pomogło mu spędzić ostatnie 3 sezony w pierwszej 11 Hiszpańskiej Sevilli. W końcu na zasadzie wolnego transferu przeszedł do Katarskiego Al. Rayyan gdzie będzie tworzyć parę obrońców z Koreańczykiem.
Lee Jae-Ik grał fantastyczne zawody zarówno w obronie jak i ataku
Pisaliśmy już o “Dziku” podczas młodzieżowych mistrzostw świata U20
Koreański środkowy obrońca wygrał w totka tym transferem, ponieważ w wieku 20 lat może zarobić pieniądze nie osiągalne dla większości piłkarzy w jego wieku. Trzeba tutaj zaznaczyć, iż Lee zagrał ledwie 11 spotkań (3 w tym sezonie) przez ostatnie 1,5 roku dla Gangwon FC, a transfer zawdzięcza przede wszystkim dzięki tegorocznemu fenomenalnemu występowi na Mistrzostwach Świata U20 na Polskich boiskach. Lee zajął tam ze swoją kadrą drugie miejsce, najlepsze, jakie kiedykolwiek zdobyła jakakolwiek męska drużyna Korei Południowej w turnieju fifa.
Lee, który zaczynał swoją karierę, jako atakujący świetnie odnajduje się, środkowy obrońca z inklinacjami do gry z piłką. Przypuszcza się, że w Katarze rozwinie się w roli tzw. ofensywnego środkowego obrońcy niczym Tomoaki Makino czy Tulio Tanaka z J.League.
Z przyjemnością będziemy oglądać rozwój tego utalentowanego chłopaka, który już do końca kariery będzie wspominał Polskę z szczególną sympatią.
Yacime Brahimi to Algierski magik i świeżo upieczony mistrz Afryki z reprezentacja Algierii. Obieżyświata całe życie, nawet podczas kariery młodzieżowej zmieniał klub 4 krotnie (Montreuil, Vincennois, Clairefontaine, Paris Saint-Germain, Rennes) po czym wyrobił sobie markę w Ligue 1 grając dla Rennes. Dobrymi występami zasłużył sobie na transfer do Hiszpańskie Granady gdzie zaledwie po sezonie gry wylądował w najsilniejszej drużynie ligi Portugalskiej FC Porto.
Primeira Liga stał się już uznaną firmą i jednym z czołowych piłkarzy. Grając głownie na lewym skrzydle dynamiczny Brahimi w ciągu ostatnich 5 sezonów zaliczył dla smoków 215 występów, 54 gole i 43 asysty.
Brahimi zdobył więcej nagród i tytułów niż on sam jest wstanie spamiętać, poniżej jego krótka lista “upominków.”
Co śmieszne Al Rayyan przechwyciło zawodnika po wygaśnięciu jego kontraktu z Porto całkowicie za darmo. Od paru tygodni głośno było o jego potencjalnym przejściu do Arsenalu Londyn jak widać na załączonym obrazku Brahimi wybrał klimat Zatoki Perskiej i walkę o Azjatycką Ligę Mistrzów.
Franck Kom zwany również “King Kom’em” to 14 krotny reprezentant Kamerunu będący już ikoną w Tunezyjskiej lidze – co może potwierdzić choćby trzy krotnym mistrzem Tunezji czy 2 krotnym zwycięstwem w Afrykańskiej Lidze Mistrzów.
27 latek który w Tunezji zdobył już wszystko co mógł z wielką chęcią przyjął ofertę Al Rayyan wodzony myślą o nowych wyzwaniach.
Katarczycy zapłacili za nie 3,16 miliona Euro – co biorąc pod uwagę jego zdolności w destrukcji i mental gladiatora oddającego życia za swój klub, jest uczciwą ceną.
Będzie idealnym bodyguardem choćby dla Brahimiego potrzebującym mieć czystą głowę od obowiązków defensywnych.
Prócz szalejących Al Rayyan jeszcze 2 nazwiska mocno przyciągnęły uwagę mediów.
30 letni reprezentant Paragwaju został 3 piłkarzem sprowadzonym zza granicy po Senegalczyku Mo Diame oraz Marokańczyku Nabi El Zharze.
Dawny mistrz ligi Greckiej z Olympiakosem Pireus w lidze Hiszpańskiej zaliczył 131 występów trafiając 18 bramek i dodając 5 asyst.
37 krotny reprezentant Paragwaju gra większość kariery jako prawy pomocnik, jednak wa Katarskim klubie będzie najprawdopodobniej grywał na pozycji numer 10.
Kolejny Algierczyk, choć grający w trochę innych klimatach niż Brahimi.
Hanni to wychowanek Francuskiego Nantes a w swojej karierze grywał już w wspomnianej Ligue1, Turcji, Belgi a ostatnio w Rosji.
To właśnie z Rosyjskiego Spartaka Moskwa trafił za 8 milionów Euro do 8 zespołu QSL – Al Gharafy.
Kibice pamiętają go jednak najbardziej z ligi Belgijskiej w której to grając dla Mechelen oraz Anderlechtu Bruksela zaliczył 109 występów 35 goli oraz 27 asyst.
Będąc jeszcze zawodnikiem Mechelen został wybrany najlepszym piłkarzem drugiej ligi Belgijskiej z Anderletchtem z kolei wygrywał mistrzostwo ligi oraz super puchar Belgii.
Zobaczymy jak dawna gwiazda Jupiler Pro League poradzi sobie na kontynencie Azjatyckim.
Autor tekstu: Adam Błoński
@Adam_Blonski
Wyświetleń: 468