W czwartek wystartowała druga runda azjatyckich eliminacji Mundialu, które są zarazem na tym etapie eliminacjami Pucharu Azji. Jak wypadły w pierwszej kolejce reprezentacje z Azji Centralnej? Dowiecie się z tej notki. To ruszamy!
Grupa D
Bukit Jalil National Stadium, Kuala Lumpur:
Malezja – Kirgistan 4:3 (Cools 7, 77, Brauzman 72-samobój, Halim 90+3 – Żyrgałbek uulu 42, Batyrkanow 44, Merk 57)
Spotkanie to zagwarantowało sporo emocji. Było dość mokro. Gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą centry Aimana z prawego rogu i główki Coolsa. Potem atakowali gospodarze ale Kirgizi się wybronili. Ale tuż przed przerwą potrafili wyjść na prowadzenie. Najpierw strzał Ałykułowa obronił Hazmi, strzał Musabekowa również obronił Hazmi ale do trzech razy sztuka i strzał Żyrgałbeka uulu już znalazł się w siatce. Następnie po długim zagraniu Tokotajewa piłkę głową trącił Kozubajew, ta dotarła do Batyrkanowa, gracz Abdysz-Aty wszedł w pole karne i strzelił płasko przy dalszym słupku. W drugiej połowie po zablokowanym strzale Musabekowa Atabajew zagrał do Merka a zawodnik luksemburskiego Union-Titus Petange podwyższył wynik. Było to jego pierwsze trafienie w narodowych barwach. Lecz niestety, potem było coraz gorzej. Całe nieszczęście zaczęło się w momencie, gdy nie wpisano w umowie z Leo Beenhakkerem w 72. minucie w pole karne z prawej strony wszedł Aiman Hanapi, zagrał po ziemi do środka a Brauzman, chcąc uprzedzić Paulo Josue wbił sobie piłkę do bramki. Następnie Aiman i Cools zrobili kopię gola na 1:0. Zaś w doliczonym czasie Aiman Hanapi zanotował czwartą asystę w tym spotkaniu, schodząc z prawego skrzydła i posyłając prostopadłe podanie w pole karne, które płaskim strzałem wykończył Halim. Porażka w tym spotkaniu może kosztować podopiecznych Stefana Tarkovicia bardzo dużo… Widzów: 17142
Oman – Tajwan 3:0 (2:0)
Tabela:
Następna kolejka (21 listopada):
Kirgistan – Oman (Biszkek)
Tajwan – Malezja
Grupa E
Asgabat Stadiony, Aszchabad:
Turkmenistan – Uzbekistan 1:3 (Durdyjew 44 – Szukurow 57, 77, Szomurodow 90+1)
W pierwszej połowie dość niemrawi Uzbecy nie mogli trafić do bramki. Wykorzystali to gospodarze, którzy niedługo przed przerwą wyszli na prowadzenie. Bałłakow podał do Annadurdyjewa z prawej strony do środka, ten zagrał na lewo a Durdyjew ze skrzydła zaskakującym strzałem pokonał Jusupowa. To musiało rozsierdzić Uzbeków. “Przegrywać z gorszym sąsiadem? W życiu! Tak dalej być nie będzie!” – pomyśleli zapewne gracze Srecko Kataneca. A szczególnie duet Szukurow-Szomurodow. Eldor najpierw dostał piłkę od Alidżonowa, dośrodkował już w polu karnym a Szukurow strzelił od razu. Potem po zagraniu Szomurodowa pomocnik Fatihu Katagumruk pokonał Żaparowa strzałem po ziemi a na koniec Szukurow posłał prostopadłą piłkę do Szmurodowa a gracz Cagliari jak na napastnika przystało wykorzystał sytuację sam na sam z Żaparowem. Zatem szykuje się to, czego się chyba wszyscy spodziewali, mianowicie “grupa dwóch prędkości”. Iran i Uzbekistan zajmą pierwsze 2 miejsca a 2 pozostałe są zarezerwowane dla Turkmenów i Hongkongu. Widzów: 19500
Iran – Hongkong 4:0 (2:0)
Tabela:
Następna kolejka (21 listopada):
Hongkong – Turkmenistan (Hongkong)
Uzbekistan – Iran (Taszkent)
Grupa G
Stadion Centralny, Duszanbe:
Tadżykistan – Jordania 1:1 (Samijew 89 – Al-Naimat 90+3)
Do końcówki mieliśmy spotkanie, które można byłoby śmiało nazwać pokazem salw armatnich. Obie ekipy posyłały masę niecelnych strzałów. Aż w 89. minucie skuteczną dobitkę po uderzeniu Aliszera Dżaliłowa (któremu podał Umarbajew) zanotował Samijew lecz w ostatniej akcji meczu Al-Rawabdeh zagrał do Haddada, ten dośrodkował nisko z prawej strony a Al-Naimat urwał się obrońcom i pewnie pokonał Jatimowa. Tu też jak najbardziej szkoda straconych oczek, gdyż w Jordanii lekko nie będzie a jakiekolwiek punkty urwane Arabii Saudyjskiej będą cudem… Widzów: 13650
Arabia Saudyjska – Pakistan 4:0 (1:0)
Tabela:
Następna kolejka (21 listopada):
Pakistan – Tadżykistan (Islamabad)
Jordania – Arabia Saudyjska
Reasumując:
Pierwsza kolejka na minus. Mogło i powinno być lepiej. Przeczuwam, że w drugiej może nie być lepiej… Ale trzeba wierzyć do końca. Uzbekistan z Iranem stoczą twardy bój, mam nadzieję, że godny hitu. Turkmeni, jak chcą mieć nadzieję na cokolwiek, powinni ograć Hongkong, tak samo jak Tadżycy Pakistan. Zaś Kirgistan też lekko mieć nie będzie, mierząc się z Omanem, który pozbawił go brązowego medalu CAFA Nations Cup.
Autor tekstu: Łukasz Bobruk
Wyświetleń: 106