Debiutancki gol Odiona Ighalo pomógł Al-Hilal zaliczyć efektowny comeback, który rozpoczął dewastację Al-Dżaziry 6:1 w ćwierćfinale Klubowych Mistrzostwach Świata FIFA w Abu Dhabi.

Dzięki efektownemu zwycięstwu Al-Hilal zarezerwowało miejsce w półfinale z Chelsea w środę.

Thomas Tuchel, trener aktualnych mistrzów Europy, z pewnością nie zlekceważy Saudyjczyków. Mistrzowie Azji mogli czasami wyglądać na nieco zbyt otwartych z tyłu, ale dzięki temu stworzyli kilka niezapomnianych sytuacji.

Al-Jazira, klub reprezentujący gospodarzy turnieju (Mistrz poprzedniego sezonu ZEA) zakwalifikował się do ćwierćfinału dzięki temu, że trzy dni temu pokonał reprezentantów Oceanii AS Pirae.
Al Ankabout mieli szanse inaczej zakończyć potyczkę, zanim zostali zmieceni przez atak gigantów z Rijadu.

Mecz nie był łatwym spacerkiem, jak sugeruje tablica wyników, ponieważ Al-Hilal straciło bramkę jako pierwsze. Ex-gwiazda belgijskiej ligi Abdoulay Diaby dał prowadzenie gospodarzom turnieju, ku uciesze licznie zgromadzonych kibiców na stadionie Mohammeda Bin Zayeda.

Ighalo, były gracz Manchesteru United, który po raz pierwszy pojawił się od czasu transferu z Al-Shabab pod koniec stycznia wyrównał w 37 minucie. Super strzelec ligi Chińskiej z czasów gry u boku dokarmiającego go podaniami Adriana Mierzejewskiego w Changchun Yatai potrzebował, więc ledwie 37 minut, by strzelić swoją pierwszą bramkę.

Brazylijczyk Matheus Pereira również zaliczył swoje premierowe trafienie, dzięki czemu zapewnił gościom przewagę, zanim oba kluby zeszły na przerwę. Co ciekawe Brazylijczyk sprowadzony ze spadkowicza ligi angielskiej West Bromich Albion, gdzie był najlepszym strzelcem sezonu 2020/2021 z 11 bramkami, potrzebował w ekipie Al-Hilal, aż 19 występów, by w końcu trafić do siatki rywali. Defensywny pomocnik Mohamed Kanno zapewnił trafienie na 1-3 tuż przed upływem godziny gry, a zwycięstwo potwierdziły gole najlepszych pilarzy obecnego sezonu Al-Hilal – Salema Al-Dawsariego, Moussy Maregi i André Carillo.

Gospodarze z ZEA już na długo przed bramką numer sześć wiedzieli, że w środę zmierzają do meczu o piąte miejsce przeciwko Monterrey z Meksyku, który przegrał mecz z Al-Ahly z Egiptu. Myśli Al-Hilal z kolei już zwracały się w stronę Chelsea.

Obszerny skrót meczu poniżej:

Po meczu Ighalo wypowiedział się w następujący sposób:

„Wierzyliśmy, że byliśmy znacznie lepszym zespołem, więc po tym, jak przegrywaliśmy 1:0, zaczęliśmy naciskać, działając jako zespół” – powiedział 32-latek stronie FIFA. „Wszyscy zaczęli wychodzić do gry. Zdobyliśmy jednego, zdobyliśmy kolejnego i osiągnęliśmy pożądany rezultat”

Warto odnotować parę talking pointsów, które odnotowała oficjalna strona FIFA.

  • Było to największe zwycięstwo w historii turnieju!
  • Ostatnie trzy występy Al Jazira w turnieju przyniosły średnio 5,7 gola na mecz. Obecny turniej Klubowych Mistrzostw Świata – ZEA 2021 przyniósł do tej pory średnio 4,3 gola na mecz, co pozwala pobić rekord 4,1 ustanowiony podczas edycji 2018.
  • Sześć miesięcy zajęło Matheusowi Pereirze zdobycie pierwszego gola w Al Hilal.
    Tragiczny wynik w przeciwieństwie do debiutu w tym samym meczu Odion Ighalo, któremu zajęło zaledwie 36 minut, zanim trafił do bramki.

Zwycięzca Azjatyckiej Ligi Mistrzów – Al Hilal zmierzy się teraz w półfinale turnieju z Chelsea w środę 9. lutego o godzinie 17:30 (20:30 czasu ZEA). AzjaGola oczywiście trzyma kciuki za reprezentanta kontynentu.

Autor tekstu: Adam Błoński  

Wyświetleń: 265

Autor tekstu: azjagola

Social media

Strefa sponsorowana

Hensfort

Lwowski Baciar

Pewniaczek.pl

Azjagola na Twitterze

Obserwuj mnie na Twitterze