Al Jazira ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wspaniale rozpoczęła Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA , pokonując AS Pirae 4-1 na stadionie Mohameda bin Zayeda w Abu Zabi.
Napastnik Zayed Alameri otworzył wynik na początku meczu, po czym Ahmed Al Hashmi podwoił prowadzenie. Jednakże to dwóch lewonożnych zawodników gospodarzy brylowało na boisku, a ich bramki były ozdobą spotkania. Najpierw z krawędzi pola karnego Milos Kosanovic strzelił z rzutu wolnego, a następnie, ex-gwiazda ligi belgijskiej Abdoulay Diaby ustanowił efektowną akcją wynik meczu.
Pirae przegrywało 3:0 do przerwy i mogło być dla ekipy z Oceanii jeszcze gorzej. Po kilku słowach inspiracji trenera Naei Benneta wyszli jednak do walki na drugą cześć spotkania. Tahitańczycy wykonali szybką kombinację podań, aby zmusić przeciwników do strzelenia samobója. Tehotu Gitton następnie strzelił groźnie z rzutu wolnego w światło bramki, po czym Heimano Bourebare zafundował cudowną pracą nóg groźną akcję. W tym okresie meczu amatorzy przez pewien czas mieli swoich w pełni profesjonalnych przeciwników na linach.
Al Jazira jednak po wspomnianych bramkach Kosanovića i Diabiego oraz po wprowadzeniu paru weteranów, uspokoiła grę.
„Zawsze dobrze jest grać w świetnej atmosferze. Dobrze spisali się dzisiaj przed meczem, w trakcie meczu i po meczu – powiedział menedżer Al Jazira Marcel Keizer na temat fanów klubu z Abu Zabi. Dodał: „Mamy nadzieję, że przyjdą w większej liczbie przeciwko Al Hilal. Ze zwycięzcami ligi mistrzów AFC będzie trudniejszy mecz.
„Problem, z którym zwykle się spotykamy, polega na tym, że sześciu do siedmiu graczy z reprezentacji narodowej wyjeżdża na dwa do trzech tygodni. Teraz wszyscy grali razem przez jeden dzień” – powiedział Kaizer.
„Początek tego turnieju jest dobry z dwóch powodów: cieszę się, że wygraliśmy 4:1 i strzeliliśmy bramkę wcześnie. Mogłem, więc dać odpocząć niektórym graczom, którzy tego potrzebowali, a innym graczom, którzy potrzebowali minut, dać zgrać się z zespołem.
Tak, więc kapitan Al Jazira i bramkarz reprezentacji Ali Khaseif został zmieniony w drugiej połowie, a Mohammed Jamal, skrzydłowy, który niedawno dołączył do klubu na zasadzie wypożyczenia z Al Ain, miał wystarczająco dużo czasu i swobody na boisku by skończyć spotkanie z nagrodą zawodnika meczu.
„Niektórzy gracze skorzystali z okazji, aby zagrać. Wiemy, że w razie potrzeby możemy ich sprowadzić do zespołu. Wygraliśmy mecz, a niektórzy gracze uzyskali dodatkowy odpoczynek przed cięższymi starciami. Pomoże nam to w następnym meczu”.
Pytany o powrót automatu do strzelania bramek i legendy klubu Ali Mabkhouta, który pod koniec meczu wszedł, jako rezerwowy, trener powiedział: „Cóż, wszyscy są bardzo zadowoleni, że mógł grać. Dlatego też przywieźliśmy go na 20 minut. I można było od razu zobaczyć, jakość, która oczywiście jest bardzo dobra i stanowi dużą część sukcesu z zeszłego roku. Cieszę się, że jest z nami.”
Osiem rzutów wolnych!!!
Były zawodnik Cracovi – Milos Kosanovic zdobył niesamowitą liczbę ośmiu bramek z rzutów wolnych w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Jedynym innym golem 31-letniego środkowego obrońcy w tym okresie był strzał głową w 10. kolejce UAE Pro League z Al-Ain. Serb, któremu udało się raz zagrać w reprezentacji kraju w ciągu całej swojej kariery strzelił 15 bramek bezpośrednio z rzutu wolnego. Istny Sinisa Mihajlović dla biednych (choć w przypadku Al Jaziry to mało trafne porównanie).
Al Jazira wyrównała rekord pod względem największego zwycięstwa w meczu otwarcia Klubowych Mistrzostw Świata (Al Wahda pokonała Hekari United 3:0 na rozpoczęcie turnieju w 2010 roku).
Następnymi spotkaniami turnieju będą Al Ahly przeciwko Monterrey w sobotę 5 lutego o 17:30 (20:30 czasu lokalnego ZEA), a następnie w niedzielę 6 lutego mamy azjatycką potyczkę o 17:30 Al Hilal zagra z Al Jazira.
Autor tekstu: Adam Błoński
Wyświetleń: 287