Kyoto Sanga powraca po 12. latach nieobecności do pierwszej ligi japońskiej J.League awansując po drugim z rzędu bezbramkowym remisie z JEF United Chiba.

Sanga, ostatni raz grała w J1 w 2010 roku, awansowała do J.League po zdobyciu niezbyt imponującego jednego punktu po bezbramkowym remisie 0-0 (w poprzedniej kolejce również remis 0-0 z Fagiano Okayama) dołączyła do Jubilo Iwata, które awansowało tydzień wcześniej, jako mistrz drugiej ligi. Remis Kyoto zapewnił im 83. punkty, podczas gdy ich najbliższy rywal Ventforet Kofu, wygrał 1-0 na wyjeździe z Renofa Yamaguchi, zaliczając 79. punktów na kolejkę przed końcem sezonu.

Kioto, które dołączyło do J.League w 1996 roku, ponownie odkryło swoją zwycięską passę pod wodzą trenera roku Cho Kwi-Jae, który poprowadził Shonan Bellmare do awansu trzykrotnie w latach 2012-2017, zanim skandal związany z mobbingiem doprowadził do jego zwolnienia w 2019 roku.

Klub z Kansai wielokrotnie zbliżał się do awansu w ciągu ostatniej dekady, przegrywając finał playoffów J1 2013 z Tokushima Vortis i odpadając w półfinale tego samego turnieju w 2012 i 2016 roku.

Jubilo Iwata, które zdobyło już awans po dwuletniej nieobecności w najwyższej klasie rozgrywkowej, przypieczętował tytuł J2 dzięki impasowi Kioto. Jubilo również zremisował 0:0 z Thespa Kusatsu Gunma i ma 88 punktów.

Po zawieszeniu spadku w 2020 r. w związku z pandemią koronawirusa J1 powiększył się do 20 zespołów w tym sezonie, ale w przyszłym roku powróci do standardowych 18. W tym celu cztery ostatnie ekipy J1 automatycznie spadną, a dwie najlepsze ekipy J2 awansują.

Obecnie gwiazdami ekipy z dawnej stolicy Japonii jest 4. piłkarzy. Każdy rządzi w innej strefie boiska.

Napastnik Peter Utaka – to nigeryjski weteran japońskich boisk. W Japonii gra już od 2015 (Shimizu S-Pulse, Sanfrecce Hiroshima, FC Tokyo, Vortis, Kofu), a w Azji od 2012 (Dalian Pro, Shanghai Shenxin, Beijing Guoan). Pomimo 37. lat na karku Utaka w tym sezonie pewnie zdobył wice-króla strzelców J2 trafiając w sezonie 2021 już 21. bramek (tylko jedna mniej od Lukiana z Jubilo).

W sumie, od kiedy trafił na zaplecze J.League, Utaka już 3. sezon z rzędu zalicza 20. lub więcej bramek.

Na drugim biegunie mamy bramkarza Tomoya Wakahara. Reprezentant Japonii z ostatnich mistrzostw świata U20 zalicza już drugi pełny sezon między słupkami Kyoto. Jego świetna dyspozycja pomogła zapewnić najlepszą obronę J2. (31. bramek w 41. meczach).

Prawoskrzydłowy Takumi Miyayoshi – wychowanek Kyoto związany z klubem od wielu lat.
Tym bardziej cieszy lokalnych fanów jego forma w sezonie 2020. Sympatyczny sobowtór Keisuke Hondy zaliczył 10. bramek oraz 3 asysty. Co ciekawe Miyoshi, wyśrubował swoje najlepsze statystyki, zaliczając tylko 2. spotkania w pełnym wymiarze czasowym (w ostatnich dwóch kolejkach).

Holenderski środkowy obrońca Jordy Buijs zalicza już 3. sezon z rzędu, kiedy imponuje bramkostrzelnością. Były defensor Heerenveen strzelił  5. bramek i za każdym razem były one zapowiedzią 3. punktów. Prawdziwy zwycięzca na boisku jak i w szatni był X-Factorem wymaganym do awansu.

Zobaczymy, czy wspomnianą czwórkę ujrzymy w J.League ponieważ wszyscy mają oferty z klubów zarówno pierwszoligowych czy drugoligowych. Tym bardziej zapraszamy już na sezon 2022, aby rozwikłać tą zagadkę.

Autor tekstu: Adam Błoński

Wyświetleń: 257

Autor tekstu: azjagola

Social media

Strefa sponsorowana

Hensfort

Lwowski Baciar

Pewniaczek.pl

Azjagola na Twitterze

Obserwuj mnie na Twitterze