Ostatnie trzy sezony K League to urokliwa walka pomiędzy największym nieszczęśnikiem koreańskiej piłki Ulsan Hyundai a najlepszą drużyną w historii ligi Jeonbuk Motors. Ulsan jak zawsze zaczęło z wysokiego „C” i póki, co wygrywają wszystko chcąc jak najszybciej zdystansować „zielonych mocarzy”. Szczęście sprzyja podobno lepszym, ale to, jakim fartem matka fortuna obdarzyła w trzeciej kolejce Jeonbuk jest wręcz niesprawiedliwe. Sprawdźcie poniższy przegląd by przekonać się, o czym mowa, ponieważ reszta peletonu również nie przynudza. Jako, że w poniższym przeglądzie obmówimy 3 ostatnie kolejki zobaczymy jak tygrysy zamienią swojego legendarnego pecha na sukces Jeonbuk. Wyścig żółwia z zającem trwa.
Kolejka numer 3
JEONBUK MOTORS VS. GANGWON 2
Są mecze dobre, słabe, wyrównane i brzydko mówiąc zje…
Gangwon to zespół, który co kolejkę stara się z całych sił i zamiast pozytywnego wyniku dostają obuchem w potylice. Tym razem grali nie tylko jak równy z równym mając za przeciwnika ośmiokrotnego mistrza Korei Południowej i obecnego obrońcę tytułu, ale potrafili go rozkładać na łopatki. Niedźwiadki powinny przynajmniej zremisować to spotkanie a z pewnością nie zasłużyły na to by je przegrać. Jak Ganwon przegrało mecz, w którym wygrywali z zielonym przez 85 minut?
Stało się to za sprawą najbardziej fajtłapowatej interwencji ostatnich lat w K League. Nie chce wieszać psów na i tak zajechanym, Kim Jeon-Ho, lecz to, co zrobił w 93 minucie meczu, w którym jego koledzy wyszli na wyżyny swoich możliwości zakrawa na kryminał. Kim zaprzepaścił dobre wrażenie, jakie sprawiało Gangwon interwencją z gatunku stawiamy grubego między słupki. Nie wiem jak potoczy się teraz kariera, Kim Jeong-Ho, wiem jednak, że ten nie wytłumaczalny babol będzie się za nim ciągnął latami.
Mimo wszystko dobry mecz, którego skrót trzeba pooglądać
ULSAN VS. INCHEON UNITED 3
Lee Dong-Jun od czasu, kiedy w 2019 wygrywał MVP KLeague 2 zaczynał być porównywany do Park Ji Sung‘a za swój tytaniczny wysiłek przez 90 minut meczu.
Dummy Runner bramki z gry nie zdobył mimo to został Man Of The Match. Praktycznie wszystko, co się wydarzyło w tym spotkaniu po stronie Ulsanu było dziełem jego ciężkiej pracy. Wywalczył karnego, sam wykorzystał jedenastkę, asystował i wykreował jeszcze parę innych sytuacji pressingiem a’la Diabeł Tasmański.
Incheon mimo porażki dobrze się zaprezentował. A bramkę dla niebieskoczarnych strzelił najstarszy piłkarz ligi, Kim Kwang-Suk. 38 Latek to legenda Pohang Steelers gdzie rozegrał 438 oficjalnych meczy i pamięta jeszcze czasy, kiedy ten klub zdobywał Azjatycką Ligę Mistrzów w 2009.
JEJU UNITED VS. POHANG STEELERS 1
Pierwszy występ Polaka w jedenastce drużyny Kleague od prawie 30 lat. Oskar Zawada, bo o nim oczywiście mowa po raz pierwszy w tym sezonie otrzymał plac od pierwszej minuty meczu. Widać powoli zgrywa się z kolegami i nawet stawał parokrotnie przed szansą na zdobycie bramki, której ostatecznie w tym spotkaniu nie zdobył. Zdobył ją z kolei był y zawodnik RNK Split Chung Woon przepięknym strzałem z dystansu. Owszem bramkarz Steelers miał wkład przy przepięknym golu środkowego obrońcy beniaminka, jednak jak to się mówi – musisz dać szansę bramkarzowi na popełnienie błędu. Jeju wygrywa z mocnym Pohang. To po prostu trzeba pooglądać.
SEONGNAM VS. SEOUL 1 – 0
Jak każdy mecz z udziałem Seongnam mieliśmy lekkie zamulenie. Ekipa Kim Nam-Ila uczestnika MŚ 2002 jest nastawiona na destrukcję oraz masakryczne przeszkadzanie rywalom. Ciężko się ogląda ich spotkanie niezależnie od rywala. Kto jednak miałby nie przerwać marazmu zamulania niż ktoś o nazwisku Mulić. Mierzący 203 cm Serb wykorzystał rzut karny przerywając impas tego wyrównanego spotkania.
DAEGU VS. GWANGJU 1 – 4
Prze dziwaczny mecz w którym jedni grali w piłkę drudzy strzelali bramki. Gwangju opanowało do perfekcji w tym meczu minimum swoich ofensywnych poczynań dzięki czemu w końcówce spotkania strzelili 2 bramki wypaczając obraz gry wyrównanego pojedynku. Daegu jak zawsze mogło liczyć na swojego ex-wojskowego Kim Jin-Hyeoka, który zaliczył trafienie w trzecim meczu z rzędu pomimo gry na środku obrony. Seria ta zdała się na nic przy kontrach Gwangju napędzanych przez srebrnego medalistę z MŚ 2019 w Polsce Eom Wam-Songa. W ekipie gości punktowało 4 rożnych zawodników z 4 różnych pozycji oraz wszystkich linii – ataku, pomocy i obrony.
Słowem, najlepszy mecz feniksów z prowincji Jeolla w tym sezonie.
Kolejka numer 4
DAEGU VS. JEJU 1-1
Szaleństwo!
Mecz, w którym słupkowi rzucano biały ręcznik, beniaminek KLeague Jeju zremisował z Daegu
Nasz polski rodzynek Oskar Zawada grał końcówkę tego zaciętego pojedynku. Jeju jak widać punktuje nawet z lepszymi kadrowo od siebie drużynami z kolei Daegu ma wyraźny problem z udowodnieniem swojej wyższości, co może skutkować rychłym zwolnieniem trenera.
GWANGJU VS. JEONBUK MOTORS 0 – 2
Najlepszy europejski zawodnik poprzedniego sezonu w K League Stanislav Iljutcenko był największym transferem Jeonbuk Motors w sezonie 2021. Rosjanin z Niemieckim paszportem mający korzenie w Azji centralnej był również ogromnym osłabieniem Pohang Steelers, którzy stracili dzięki temu swoją siłę ognia,
Jednemu radość drugiemu bieda ponieważ Iljutcenko w 4 kolejce strzelił swoją pierwszą bramkę i co pokaże dalszy przegląd karabin nie przestanie strzelać.
Gwangju mimo świetnego podejścia do mecz; taktycznego oraz mentalnego, nie byli wstanie zielonego tytana utrzymać na wodzy.
POHANG STEELERS VS. ULSAN 1 – 1
INCHEON UNITED VS. SEOUL 0 – 1
Skromny wynik a mecz szalony jak mało który. Incheon większość meczu dusiło stołeczny klub, jednak na przeszkodzie do sukcesu zabrakło skuteczności oraz utrzymania składu w całości. Son Si-Woo w 77 minucie kiedy niebieskoczarni się rozpędzili w masakrowaniu rywala otrzymał czerwoną kartkę. Od czasu tego “nieszczęścia” Seulczycy przejęli inicjatywę co skończyło się strzeleniem zwycięskiego gola przez weterana europejskich boisk i ex kapitana reprezentacji Korei Południowej Ki Sung-Yuenga.
SUWON VS. SEONGNAM 1 – 2
Mecz w którym tylko zagraniczni zawodnicy strzelali bramki. Z początku wydawało się, że beniaminek z Suwon zdobędzie swoje pierwsze 3 punkty w sezonie 2021 po tym jak dominował w pierwszej połowie spotkania.
Pierwszą bramkę strzelił po pięknej piłce zwrotnej przy zagraniu na tzw. ścianę Murilo, Brazylijczyk, które w zeszłym sezonie zdobył mistrzostwo K League w barwach Jeonbuk Motors. W drugiej połowie niestety dla beniaminka do głosu doszli stranieri “Srok”. Wpierw bramkę po główce z piętra nieosiągalnego dla obrońców Seongnam strzelił mierzący 203 cm wieżowiec z Serbii Mulić. Z kolei 3 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry zwycięskiego gola strzelił były zawodnik Sheffield Wednesday czy Levski Sofia, Rumun Sergiu Buș.
SUWON BLUEWINGS VS. GANGWON 1 – 1
Pierwszy mecz w historii K League gdzie bramki strzelali tylko i wyłącznie Serbowie. Pierwszą bramkę w K League strzelił dla Gangwonu na 1-0 Vladimir Silađi. 27 latek w sezonach 2018/2019 oraz 2019/2020 strzelał dla Baćka Topola w Serbskiej Prva Liga odpowiednio 19 i 16 bramek. Oczekuje się, że w tym sezonie K League Vladimir dobije przynajmniej do 10 bramek.
Strzelcem bramki wyrównującej król strzelców K League z 2018 roku w barwach…Gangwon Uroš Đerić, który powrócił z drugoligowego niebytu.
Mecz mimo, że wszystkie bramki zostały strzelone w pierwszych pół godziny gry, to był pełny podbramkowych sytuacji i dobrych akcji zrywających kibiców z krzesełek. Skrót jak najbardziej godny polecenia.
Kolejka numer 5
INCHEON UNITED VS. SUWON 4 – 1
Mega Mecz
Było wszystko: żonglerka zakończona bramką Negueby, bramka baby Lion Kinga Kim Hyuna, top klasy interwencje bramkarskie, niezasłużony karny po bloku cojones i wiele innych!
A tak już na serio to wyrzucenie, Kim Jin-So za dwie żółte kartki po interwencjach, które ciężko zweryfikować, jako umyślne więcej niż trochę pomogły “czarnoniebieskim.”
Sędzia w moim odczuciu trochę podręczył reprezentanta Korei Południowej, ponieważ podyktowanie karnego po przyjęcie strzału na “ding donga”, co każdy facet odruchowo wiążę z ruchem ręką w samoobronie było sadyzmem. Przy drugim rzucie karnym Jin Soo próbował blokować piłkę wślizgiem, a napastnik go nastrzelił.
Oczywiście jest to moje subiektywne zdanie i mam świadomość, że sędzia wybroni się ze swoich decyzji.
Osłabione Suwon stało się łakomym kąskiem dla rozpędzonego Incheon, które zaczęło brykać jak nigdy. Bramkarz Suwon Yoo Hyun mimo puszczonych 4 bramek powinien mieć postawione duże piwo od kolegów za uratowanie ich od degrengolady.
ULSAN VS. JEJU UNITED 0 – 0
Oskar Zawada wraz ze swoim beniaminkiem Jeju zremisował z wicemistrzem K League Ulsan Hyundai. Mecz oglądało się super mimo mizernego wyniku. Godny zapamiętania choćby rajd Ahn Hyun Beom 51 min meczu czy “What the fuck are you doing” Bulthuisa z 92 minuty, które usłyszało pół stadionu (a z pewnością wszyscy widzowie).
Naprawdę dobre meczycho, polecam poniższy skrót.
JEONBUK MOTORS VS. DAEGU 3 – 2
Mecz Jeonbuk z Daegu to spektakl bramkarskich kuriozum, które o dziwo podgrzały atmosferę do granic możliwości. Bramkę strzelił nasz polski Japończyk Tsubasa Nishi a bohaterem meczu został nowy napastnik zielonych Iljutcenko, który wraca do formy strzeleckiej z sezonu 2020.
POHANG STEELERS VS. SUWON BLUEWINGS 0 – 3
Suwon roztrzaskało na miazgę swojego rywala doskonałymi kontrami oraz strzałami z dystansu. Nazbyt bardzo zabunkrowani Steelers dostawali obstrzał za pola karnego, odważniej atakując nadziewali się na kontrę. Suwon taktycznie rozmontowało trzykrotnego mistrza Azji. Bramki Kim Gun-Hee czy Lee Ki-Je to ozdoby 5 kolejki K League.
GANGWON VS. SEONGNAM 0 – 0
Mecz toporny i bez fajerwerków, którego raczej nie będziemy pamiętać na koniec sezonu. Seongnam jak zawsze wyniszcza rywala niekoniecznie z korzyścią dla widowiska.
Tabela ligowa po 5 kolejkach
Autor tekstu: Adam Błoński
Wyświetleń: 375