BG Pathum United po raz pierwszy w swojej historii zdobyli mistrzostwo Tajskiej pierwszej ligi, czyli Toyota Thai League. Popularne króliki jak są zwani zawodnicy klubu, który niegdyś zwał się Bangkok Glass FC, kicają ostatnimi czasy naprawdę prężnie. Właśnie zdobyli drużynowo, jak i wśród zawodników kilka historycznych wpisów.
Przypomnijmy, iż ekipa z prowincji Pathum Thani zaledwie 2 lata temu spadła do drugiej ligi po nieszczęsnej różnicy w statystykach, kiedy to zajmując 14 miejsce zrównała się punktami z Chainat FC.
Powrót do czołówki po tym wypadku przy pracy zajął im ledwie sezon a dziś odbierając puchar mistrza Thai League 2020 wpisali się do historii nietypowym osiągnięciem.
Stali się, bowiem zaledwie drugą drużyną w historii po SCG Muang Thong United, która wygrała Thai League 2 i natychmiast po awansie zdobyła tytuł Thai League 1.
Poniżej mecz po którym “króliki” zostały obdarowane pucharem i medalami.
Najlepszym zawodnikiem klubu i jego strzelcem został…środkowy obrońca Victor Mattos Cardozo.
Grający już 5 sezon w Tajlandii defensor strzelił 15 bramek w sezonie 2020 stając się najlepszym strzelcem nie tylko BG Pathum United, ale w historii ligi wśród zawodników grających na tej niewdzięcznej pozycji.
Na wyróżnienie zasługuje również bramkarz Chatchai Budprom trzymający cały sezon defensywę pod kontrolą. Doświadczony golkiper zachował czyste konto w 19 ze swoich 29 występach.
Walnie mu w tym wyczynie pomógł były zawodnik Elche czy Celty Vigo, Wenezuelczyk Andres Tunez likwidując osobiście największe zagrożenie ze strony rywali.
Z tajskich piłkarzy z pewnością powinniśmy zwrócić uwagę na pomocników Summanya Purisai oraz Chenrop Samphaodi. Byli autorami 9 bramek i 6 asyst odwracając uwagę od siódmego najlepszego strzelca w historii ligi, Brazylijczyka Diogo.
Mniej w statystykach, bo „zaledwie” kombinacja 6 bramek i 3 asyst, ale więcej swoim doświadczeniem, kluczowym w wielu sytuacjach czynił duet świetnych reprezentantów Tajlandii Teerasil Dangda (wrócił z Japonii po przygodzie z Shimizu S-Pulse) oraz Siroch Chattong. Ten drugi musiał pogodzić się z rolą dublera, jednak, kiedy “Tajski Hulk” wchodził na boisko to tworzył odpowiedni chaos z czego korzystali koledzy.
Zresztą Siroch Chattong, popularny „Pipo”, sympatyczny olbrzym (wzrost nie przesadny 184, ale budowa ciała zawodnika MMA wagi ciężkiej) wzruszył opinię publiczną poniższym zdjęciem.
#AzjaGola
Dziś #BGPATHUMUNITED otrzymało puchar za swoje pierwsze mistrzostwo Tajskiej ligiWszystko jednak przyćmiło to wzruszającego zdjęcie
Tajski #Hulk #SirochChatthong w łzach ze swoją schorowaną matką, chwilę po koronacji#ThaiLeague #Tajlandia #łzy @bart_kier #smutek https://t.co/Fxz8XThpk4
— Adam Błoński (@Adam_Blonski) March 20, 2021
Chattong długo męczył się, oczekując na wznowienie rozgrywek nie tylko z powodu tęsknoty za piłką, ale i strachem, że jego schorowana matka nie zobaczy go już na boisku.
Tym większe łzy szczęścia dziś się polały, gdy jego matka mogła ujrzeć, jak syn przywdziewa medal za mistrzostwo Thai League.
Powyższą fotką przypominającą, że piłka wykracza poza granice murawy (nie chodzi mi oczywiście o aut) żegnam czytelników i zapraszam do odwiedzania Tajskiej ligi w przyszłym sezonie.
Autor tekstu: Adam Błoński.
Wyświetleń: 305