Podsumowanie sezonu ISL część 1

Cały sezon z powodu koronawirusa był rozgrywany na 3 stadionach w prowincji Goa.
Od początku sezonu aż do końca tylko dwa najbogatsze zespoły totalnie dominowały i walczyły o majstra. Jednym z nich to Mumbai City należący do City Football Group, a drugi to najbardziej utytułowany klub ISL (ATK), który połączył się z najstarszym i najbardziej utytułowanym klubem z Indii, czyli Mohun Bagan. O pozostałe 2 miejsca biły się 4 zespoły: Goa, NorthEast United, Hyderabad i Jamshedpur. Awansowały te dwa pierwsze.

Pozytywy:

  • poziom autochtonów wzrasta i coraz młodsi dostają szansę do gry
  • jest coraz mniej emerytowanych hiszpanów, a coraz więcej graczy w sile wieku
  • oprawa około sportowa z roku na rok jest coraz lepsza
  • dużo polskich wątków

Negatywy

  • dalej fatalne sędziowanie, które wielokrotnie wypaczyło wyniki meczów
  • salary cap tylko z nazwy, bo są podejrzenia że dwóch finalistów łamie te obostrzenia
  • dalej nie ma przejawów przebijania się trenerów hinduskich, poza sytuacjami że przejmują zespół po zwolnieniu zagranicznego trenera
  • karuzela trenerska, znów zwalniali trenerów w czasie sezonu, ponad 30% trenerów nie ukończyło sezonu

W tym krótkim tekście podsumuję grę 4 najsłabszych zespołów ISL i subiektywnie wskaże piłkarzy, którymi mogliby zainteresować się skauci z ligi, takiej nie za mocnej w Europie, np. z 30 miejsca rankingu UEFA 🙂 Są to zawodnicy, którzy:

  1. a) mogliby wrócić jeszcze grać w Europie, bo jeszcze mają trochę gazu w baku
  2. b) młodsi hindusi którzy mają “to coś”.

Odisha

Najgorszy klub tego sezonu, w ciągu 20 spotkań wygrali tylko 2 razy i 6 razy zremisowali. W ich meczach padło najwięcej bramek, stracili aż 44 gole (co jest rekordem ligi) i strzelili 25 goli, czyli więcej niż Kerala, East Bengal, Chennaiyin i Jamshedpur. Był to fatalny sezon, w połowie sezonu zwolnili trenera Stuarta Baxtera, gdyż po kolejnych kardynalnych błędach sędziów powiedział że “jego gracze musieli być zgwałceni, by przyznano im rzut karny”. Nie popisał się subtelnością i słusznie został zwolniony.

Dwóch graczy jednak zasługuje na wspomnienie, pierwszy to 31-letni środkowy pomocnik z RPA, czyli Cole Alexander. Była to jego przygoda piłkarska poza granicami RPA i świetnie się zaprezentował.  Niesamowity walczak, dobrze grający głową, mający dobre uderzenie z dystansu. Trafił 3 razy, każdy z goli był cudnej urody. poniżej filmik z podsumowaniem jego Indyjskiej przygody

Diego Maurico

29 letni Brazylijczyk, globtroter który grał w Rosyjskiej, Koreańskiej, Tajskiej czy Chińskiej lidze. Choć grał w najgorszej drużynie ISL, był 3 najlepszym napastnikiem ligi (Tylko Igor Angulo i Roy Krishna trafili więcej razy), a w klasyfikacji kanadyjskiej zajął 2 miejsce. Świetny zawodnik, moim zdaniem lepszy niż Igor Angulo. Powinien sobie spokojnie poradzić w Ekstraklasie. W ISL zdobył 12 goli, 2 asysty i wykreował 27 sytuacji bramkowych.

Poniżej prezentuje jego przykładowy popis, wszedł w 59 min gdy Odisha przegrywała 0-2

Kerala Blasters

Fatalny sezon pod przewodnictwem Kibu Vicuna, gdyż zajęli przedostatnie miejsce w tabeli. Tylko 3 wygrane, niezliczona ilość spotkań w których prowadzili 1-2 golami, aby po końcowym gwizdku nie dostać nawet 1 pkt do tabeli końcowej. Z tego też powodu sympatyczny Hiszpan rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron pod koniec sezonu. Przy całej negatywnej otoczce było kilku graczy którzy pokazali się z dobrej strony.

Materiałem na wyjazd do Europy jest 20-letni Rahul KP, który dysponuje bardzo dobrym dryblingiem, fantastycznym przyśpieszeniem (jeden z najszybszych w ISL) ale jest bardzo surowy. Brakuje mu jeszcze ogrania, ale jest przyszłością kadry Indii.

Jordan Murray, czyli 25 letni Australijczyk spokojnie powinien sobie poradzić w 1 lidze. Nie jest doświadczony bo pierwszego profesjonalnego gola zdobył w 2019 a łącznie zawodowo rozegrał tylko 4000 min.

Poniżej prezentacja wszystkich jego goli

East Bengal

100 letni klub który na wariackich papierach wchodził do ligi i kompletował skład w ciągu kilku tygodni. Jego trenerem jest Robbie Fowler i początek mieli fatalny. Widać było że, skład był budowany na łapu capu i pierwsze mecze były bardzo słabe. Debiutanckiego gola zdobyli dopiero w 5 kolejce, a pierwsze zwycięstwo mieli dopiero w 8 kolejce. Robbie nie szczędził krytyki sędziom (słusznie, bo zwykle byli fatalni) i graczom z Indii (niesłusznie,
bo to byli piłkarze na maksymalnie 2 ligę indyjską i na ten poziom był konstruowany zespół). Ostatecznie zajęli 9 miejsce w tabeli, ale 2 osoby zapadły mi w szczególności w pamięć.

Pierwszą był Matti Steinmann, 26 letni Niemiec, który przeszedł do EB z Nowozelandzkiego Phoenix i był zdecydowanie jednym z lepszych środkowych pomocników. Dobrze czyta grę oraz funkcjonuję w defensywie i ofensywie (4 gole i 3 asysty). Wiele mówi o formie EB fakt, że Matti był ich najlepszym strzelcem. Świetnie gra głową, celnie podaje, lubi podłączyć się do ataku.

Poniżej wszystkie gole i asysty Niemca

Drugi to 23 letni Nigeryjczyk Bright Enobakhare, wychowanek Wolverhampton Wanderers to materiał na gracza Ekstraklasy. Dynamiczny, z świetnym dryblingiem, a jego gol przeciwko FC Goa to najładniejszy gol sezonu moim zdaniem

Podsumowanie jego występów w poniższym materiale

Chennaiyin FC

Czyli dwukrotni Mistrzowie ISL oraz finaliści sprzed roku byli bardzo słabi w tym sezonie. Pomiędzy sezonami odszedł od nich trener, a za nim poszedł litewski napastnik Nerijus Valskis. W sezonie 19/20 litwin zdobył 15 goli i tytuł króla strzelców, w tym sezonie cały zespół Chennaiyin zdobył ich aż 17. W tym sezonie dwóch najlepszych strzelców zdobyło po 4 bramki.

Bengaluru FC

Dla mnie największy zawód tego sezonu, typowałem ich na pretendentów do tytułu, a przez cały sezon utknęli w połowie tabeli. Jest to jeden z najmocniejszych zespołów w historii klubowej Indii (więcej w artykule o nich https://azjagola.com/2020/11/14/blekitni-mistrzowie). Grali średnio, nie tracili dużo goli, nie strzelali dużo goli, byli w każdym aspekcie średni. Ich najlepszym graczem był 33-letni Brazylijczyk Cleiton Silva, który wraz z 36-letnią legendą indyjskiej piłki Sunilem Chhetri ciągnęli ten zespół za uszy. Gdyby nie oni, BFC byłoby na dole tabeli.

Zwolnili w połowie sezonu zasłużonego trenera, a przez resztę sezonu prowadził ich asystent trenera. Mają już nowego trenera oraz dokonali czystek w składzie przed meczami w pucharze AFC.

Najciekawszym graczem w tym domu spokojnej starości jest 20 letni Suresh Singh, środkowy/defensywny pomocnik, który w końcówce poprzedniego sezonu zdobył wyjściowy skład, a w tym był pewniakiem do składu i dobrą grą wywalczył pierwsze powołanie do reprezentacji Indii.

Tu kończy się pierwsza część podsumowania 7 sezonu ISL, zapraszam na drugą część, gdzie omówimy silniejsze zespoły, które biły się o play offy

Autor tekstu:

Bartosz Kiernicki

Wyświetleń: 458

Autor tekstu: azjagola

Social media

Strefa sponsorowana

Hensfort

Lwowski Baciar

Pewniaczek.pl

Azjagola na Twitterze

Obserwuj mnie na Twitterze