Zapraszamy na przegląd kolejnej kolejki J.League

Tokushima Vortis – Avispa Fukuoka

Starcie beniaminków dla Fukuoki. Avispa zdobywa swoje pierwsze 3 punkty w J1.League od kilku lat i wskakuje na 12 miejsce w tabeli. Vortis z kolei nadal będą musieli poczekać na pierwszą wygraną po powrocie do elity.

Choć początek meczu wskazywał na dokładnie odwrotny obrót spraw, bo gospodarze bardzo szybko objęli prowadzenie za sprawą bramki Kakity z drugiej minuty. Na prowadzeniu utrzymywali się do drugiej części spotkania, na którą goście wyszli z zupełnie innym nastawieniem. Dzięki temu już 8 minut po zmianie stron Avispa doprowadziła do wyrównania po trafieniu Salomonssona. W 68. minucie Fukuoka otrzymała rzut karny, a na bramkę zamienił go Kanamori. Swojego prowadzenia goście już nie wypuścili choć było blisko, aby mecz zakończył się podziałem punktów. W doliczonym czasie gry do siatki trafiła Tokushima, ale to trafienie zostało anulowane przez VAR z powodu pozycji spalonej.

Tokushima – Kamifukumoto; Diego, Abe (46′ Fukuoka), Suzuki, Fujita (82′ Kishimoto); Fujita, Konishi (69′ Iwao), Fujiwara, Watai (90+10′ Kawakami), Miyashiro (69′ Hamashita); Kakita (61′ Kawata)

Fukuoka – Murakami; Shichi, Miya, Grolli, Salomonsson; Ishizu (76′ Tanabe), Mae, Caue, Kanamori (81′ Yoshioka); Yamagishi (85′ Yuzawa), Jogo (46′ Shigehiro)

Yokohama FC – Cerezo Osaka

Mecz w Jokohamie rozgrywany był w bardzo trudnych warunkach i na chwilę został nawet przerwany z powodu burzy i opadów deszczu.

Ale na szczęście udało się rozegrać całe spotkanie. Na szczęście dla Cerezo, które zmiotło gospodarzy z Jokohamy przy takich oto ładnych widokach:

Pierwszą bramkę strzelił w tym spotkaniu zawodnik Cerezo Toyokawa, który w 25. minucie dał gościom zasłużone prowadzenie. W 55. minucie Yokohama doprowadziła do wyrównania po trafieniu Germaina, ale zaledwie 5 minut później Yoshito Okubo przywrócił gościom prowadzenie. W 87. minucie już było oficjalnie po meczu, bowiem bramkę na 3:1 dla Cerezo zdobył Kato. W doliczonym czasie gry Cerezo jeszcze raz trafiło do siatki i ten gol zdecydowanie można nazwać ozdobą tego spotkania. Kapitalne trafienie należało do Takagiego.

Yokohama – Minami; Takagi, Hakamata, Inoha, Maguinho; Saito (46′ Yasunaga), Tezuka, Seko (69′ Ito); Matsuo, Kleber (83′ Watanabe), Germain (77′ Ogawa)

Cerezo – Kim; Nishio, Seko, Maruhashi (90+2′ Arai), Matsuda; Okuno (69′ Fujita), Sakamoto, Kiyotake, Harakawa; Toyokawa (83′ Kato). Okubo (69′ Takagi)

Shonan Bellmare – Vegalta Sendai

Trzecia porażka z rzędu drużyny Jakuba Słowika, która straciła w tym sezonie najwięcej bramek w J1.League. Tak fatalną dyspozycję ekipy z Sendai wykorzystało Shonan, które odniosło pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Gdy spojrzymy w statystyki to zobaczymy, że Vegalta była stroną dominującą, ale jak wiadomo “Istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, okropne kłamstwa i statystyki”. Shonan trzykrotnie trafiło do siatki, a na listę strzelców wpisali się Takahashi, Nago i Machino. Honorową bramkę dla Vegalty zdobył w 70. minucie Matsushita.

Shonan – Tani; Ono, Ishihara, Oiwa; Takahashi, Miyuki (57′ Tachi), Okamoto, Yamada (82′ Kobayashi), Nago (70′ Barada); Ishihara (57′ Machino), Ohashi

Vegalta – Słowik; Hiraoka, Yoshino, Tawiah (73′ Hachisuka); Akiyama (46′ Martinus), Matsushita (88′ Kato), Uehara, Mase (73′ Akasaki); Kida, Ishihara, Minagawa (63′ Nishimura)

Kashima Antlers – Sanfrecce Hiroshima

Hit kolejki na remis, choć trzeba przyznać, że furę szczęścia miała w tym spotkaniu Kashima, która ze zdobycia jakiegokolwiek punktu powinna być zadowolona. Hiroshima objęła prowadzenie w 30. minucie po przepięknym strzale Asano. Kilka świetnych niewykorzystanych sytuacji Hiroshimy musiało się na niej zemścić i w 69. minucie do wyrównania doprowadził Araki.

Kashima – Oki; Sugioka, Machida, Inukai, Koizumi; Araki (71′ Izumi), Juan (78′ Nagaki), Silva (71′ Endo), Misao; Everaldo, Doi (84′ Someno)

Sanfrecce – Osako; Higashi, Araki, Imazu, Nogami (46′ Sasaki); Ezequiel (62′ Chajima), Asano (75′ Kashiwa), Morishima (86′ Ayukawa), Aoyama (75′ Naganuma), Kawabe; Douglas Vieira

Kawasaki Frontale – Kashiwa Reysol

Nawet gdy wydaje się, że Kawasaki może stracić punkty to przeprowadza ono jedną zabójczą akcję i rozwiewa wszelkie wątpliwości. Nie można nie odnieść wrażenia, że Kawasaki wygrywa zawsze, gdy chce wygrywać. Jedyną i decydującą bramkę tego meczu zobaczyliśmy w 80. minucie. Jej autorem był Ienaga, a genialną asystę zaliczył utalentowany Mitoma.

Kawasaki – Jung; Hatate, Kurumaya, Yamamura, Yamane; Schmidt (46′ Tsukagawa), Wakizaka (46′ Tachibanada), Tanaka; Hasegawa (46′ Mitoma), Kobayashi (64′ Damiao), Ienaga

Kashiwa – Kim; Mitsumaru, Kamijima, Someya, Takahashi; Nakama (84′ Unoki), Shiihashi, (86′ Otani), Richardson, Cristiano (84′ Shinozuka); Goya (70′ Hosoya), Esaka

Vissel Kobe – Nagoya Grampus

Perfekcyjny start zalicza Nagoya Grampus, która jak na razie ma na swoim koncie komplet punktów. Spotkanie z Visselem Kobe było dość wyrównane, ale Nagoya sięgnęła po komplet punktów po cudownym trafieniu Inagakiego z 19. minuty.

Kobe – Maekawa; Sakai, Vermaelen, Osaki, Yamakawa (64′ Hatsuse); Sasaki (46′ Inoue), Yamaguchi, Yasui (46′ Samper), Masuyama (64′ Furuhashi); Douglas, Goke (84′ Fujimoto)

Nagoya – Langerak; Yoshida, Maruyama, Kimoto, Miyahara; Saito (59′ Soma), Nagasawa (77′ Yonemoto), Inagaki, Mateus (89′ Nakatani); Xavier (59′ Kakitani), Yamasaki (77′ Maeda)

Oita Trinita – FC Tokyo

Oita nadal bez porażki, a Tokyo nadal rozczarowuje i spada coraz niżej w ligowej tabeli. Już po prostu szkoda wyrazów na opisanie trenera FC Tokyo, którego umiejętności zdają się nie pozwalać nawet na pracę w J2.

W 28. minucie Watanabe wykorzystał podanie Diego Oliveiry i wyprowadził FC Tokyo na prowadzenie. Dla Japończyka było to pierwszej trafienie w J.League. W 76. minucie Oita doprowadziła jednak do wyrównania. Remis z Oitą należy upatrywać jako porażkę FC Tokyo.

Oita – Takagi; Ueebisu (56′ Kurosaki), Saka, Haneda (89′ Hasegawa); Fukumori, Shimoda, Kobayashi, Inoue (73′ Tone); Kobayashi (56′ Takazawa), Machida; Nagasawa (73′ Isa)

Tokyo – Hatano; Ogawa, Oumari, Hasukawa, Nakamura (81′ Nakamura); Aoki (72′ Arthur Silva), Abe, Mita; Adailton (72′ Leandro), Diego Oliveira (81′ Nagai), Watanabe (59′ Takahagi)

Shimizu S-Pulse – Sagan Tosu

Kończy się seria zwycięstw Saganu Tosu, ale trwa ich równie imponująca seria bez porażki. S-Pulse zdaje się niestety wracać do dyspozycji z poprzedniego sezonu, choć pierwsza kolejka dawała nadzieję na odmianę losu ekipy z Shizouki.

Shimizu – Gonda; Suzuki, Valdo, Tatsuta; Renato (64′ Takeuchi), Hara, Kawai (73′ Nakamura), Suzuki (64′ Goto), Nakayama; Thiago Santana (72′ Disaro), Carlinhos (83′ Nishizawa)

Tosu – Park; Nakano, Eduardo, Hwang; Matsuoka, Koyamatsu (89′ Ohata), Sento, Higuchi, Iino; Yamashita (89′ Sakai), Hayashi (62′ Honda)

Yokohama F. Marinos – Urawa Red Diamonds

Urawa wraca do bycia Urawą, a Yokohama rozkręca się nam na dobre. W dużej mierze dzięki świetnej formie “japońskiego Mbappe” Daizena Maedy, którego dublet dał gospodarzom dwubramkowe prowadzenie do przerwy. Marinos nie chcieli jednak na tym poprzestać i w 55. minucie wynik na 3:0 ustalił Koike.

Marinos – Obinna; Bunmathan (25′ Koike), Hatanaka, Martins, Matsubara; Ogihara, Iwata, Junior (62′ Watanabe); Elber (80′ Amano), Maeda (62′ Onaiwu), Nakagawa (62′ Mizunuma)

Urawa – Nishikawa; Yamanaka, Makino, Iwanami, Ugajin; Abe (46′ Kaneko), Ito (46′ Tanaka), Yuruki (65′ Sekine), Koizumi (76′ Shibato), Akimoto; Sugimoto (65′ Ito)

Hokkaido Consadole Sapporo – Gamba Osaka (PRZEŁOŻONY Z POWODU KORONAWIRUSA)

Tabela

jleague.jp

Strzelcy

soccerway

Wyświetleń: 397

Autor tekstu: Kamil Gala

Social media

Strefa sponsorowana

Hensfort

Lwowski Baciar

Pewniaczek.pl

Azjagola na Twitterze

Obserwuj mnie na Twitterze