Stara góralska (a może mafijna) zasada mówi, że „jeśli nie wiemy, o co chodzi to zawsze chodzi o jedno – pieniądze.”
Chińskiemu Shandong Luneng zabroniono wzięcia udziału w nadchodzącej Azjatyckiej Lidze Mistrzów po złamaniu przepisów dotyczących finansów, poinformowali przedstawiciele azjatyckiej federacji AFC.
Najważniejszy turniej klubowy w Azji rozpoczyna się w połowie kwietnia, a mecze fazy grupowej odbywają się w jednym centrum Azji Zachodniej i jednym w Azji Wschodniej.
Luneng początkowo miał uczestniczyć, ale federacja piłkarska stwierdziła, że zostali uznani za niekwalifikujących się z powodu złamania zasady, mówiącej o tym, iż kluby nie może być winien pieniędzy obecnym lub byłym pracownikom i władzom.
Organ zarządzający nie ujawnił dalszych szczegółów, ale powiedział, że miejsce chińskiej drużyny Super League w turnieju zostanie przekazane innej ekipie.
AFC, co prawda nie rozwinęło tematu, jednak chińskie media donosiły o sporze płacowym między Shandongiem a Kevinem Stotzem, Niemcem, który był asystentem byłego trenera Felixa Magatha w latach 2016-17. Inne źródła podają również problem z wypłatą samego legendarnego niemieckiego trenera oraz wszystkich jego asystentów. Póki, co AFC nie dementuje ani nie potwierdza informacji, które są obecnie powtarzane w social mediach.
Luneng – który w swoich szeregach może pochwalić się byłą gwiazdą Premier League Marouane Fellainim – miał zmierzyć się w fazie grupowej z Tajlandzkim Port FC i Kitchee z Hongkongu.
AFC mus teraz zadecydować czy kto ma zastąpić ekipę z Shandong czy inna drużyna z Chin, czy może w grę wejdzie całkowicie inne przetasowanie.
Autor tekstu: Adam Błoński
Wyświetleń: 330