Urodzony w Tokio piłkarz otwarcie mówi, że jego marzeniem od zawsze była gra w Europie i stawanie się coraz lepszym piłkarzem. Teraz nadarzyła się ku temu doskonała okazja, gdyż według japońskich mediów Taichi Hara bliski jest dołączenia do ekipy Górnika Zabrze! Kwota transferu ma oscylować w okolicach 500 tys. i Japończyk ma dość optymistycznie zapatrywać się na przenosiny do Polski. Niektórzy z pewnością kojarzą piłkarza z Mistrzostw Świata U-20, które odbywały się w 2019 roku w Polsce. Hara to najwyższy zawodnik tamtego turnieju, który razem z Japonią doszedł do 1/8 finału, gdzie odpadł z późniejszym finalistą, Koreą Płd. Ale kim dokładnie jest owy zawodnik?

Taichi Hara otwiera zamknięte głowy osób twierdzących, że piłkarz z Japonii musi być niski, szybki i słabszy fizycznie niż np. polski ligowiec, bo “tacy są Japończycy”. Oczywiście jest to tylko pusty stereotyp i Taichi Hara swoimi warunkami fizycznymi zawstydziłby (zawstydzi?) niejednego zawodnika biegającego na co dzień po polskich boiskach. Hara mierzy sobie 191 cm wzrostu i już na polskim mundialu U-20 pokazał, że do przepchnięcia go potrzeba czegoś więcej niż samych chęci.

Taichi Hara to jednak przede wszystkim bardzo dobry napastnik, który w sezonie 2019 sięgnął po koronę króla strzelców J3. To także młodzieżowy reprezentant kraju i od ubiegłego roku zawodnik pierwszej drużyny FC Tokyo, w której wystąpił 38 razy i dla której zdobył 3 gole.

Pomimo swoich warunków fizycznych, Taichi Hara to zawodnik, któremu nie brak umiejętności technicznych i sprytu w polu karnym. 21-latek potrafi się ustawić, dobrze gra głową oraz potrafi operować obiema nogami. Na tle swoich rówieśników wyróżnia się nie tylko swoim wzrostem.

Szkoleniowiec FC Tokyo, Kenta Hasegawa, widział w wychowanku Tokyo dużą jakość i często traktował go jako zawodnika, który pojawiał się na murawie, gdy konieczna była zmiana obrazu gry i pogoń za rywalem.

Hara rozpoczął swoją przygodę z FC Tokyo od drużyny U-15. Początkowo był zawodnikiem obdarzonym dość niskim wzrostem i nie widziano w nim zbyt dużych nadziei na przyszłą “9” kadry, czy pierwszej drużyny “Gazowników”. Jednak w momencie dołączenia do FC Tokyo U-18, wzrost młodego zawodnika gwałtownie się zwiększył i zaczęto go porównywać… do Roberta Lewandowskiego. To właśnie na grze Polaka lubi wzorować się Taichi Hara, którego marzenie o grze w Europie być może niedługo się spełni.

Wyświetleń: 2,193

Autor tekstu: Kamil Gala

Social media

Strefa sponsorowana

Hensfort

Lwowski Baciar

Pewniaczek.pl

Azjagola na Twitterze

Obserwuj mnie na Twitterze