Suwon FC powraca do najlepszych rozgrywek południowokoreańskiego futbolu – K League. Do tego historycznego wydarzenia, doszło po rzucie karnym z ostatniej sekundy, co doprowadziło do dramatycznego zakończenia rywalizacji w K League 2.

Suwon FC grało z zeszłorocznym uczestnikiem Azjatyckiej Ligi Mistrzów oraz sensacyjnym spadkowiczem K League –  Gyeongnam FC w finałowym meczu barażowym K League 2 w Suwon Sports Complex w Suwon, 45 kilometrów na południe od Seulu.

Niestety dla miłośników Gyeongnam FC zasady, były bezlitosne. Mimo zaledwie remisu musieli pogodzić się z pozostaniem na kolejny sezon w K2, ponieważ Suwon podchodził do spotkania z wyższym rozstawieniem.  Po zakończeniu sezonu regularnego zajmowali drugie miejsce i potrzebowali tylko remisu w play offach z trzecim w lidze Gyeongnamem , aby powrócić do K League.

21 letni boczny obrońca Choi Jun, którego znamy choćby z rewelacyjnych Mistrzostw Świata U20 w Polsce gdzie Korea przy jego walnej pomocy zdobyła srebro, zdobył pierwszą bramkę.
Strzelił ją po przepięknym uderzeniu z dystansu, zawieszając doświadczonego golkipera Yoo Hyuna w bezruchu. Choć 36 latek musiał wyjmować piłkę z siatki po upokarzającej petardzie, to ostatecznie został wybrany zawodnikiem meczu. Zasłużył sobie na tą nagrodę, licznymi paradami oraz dyrygowaniu defensywą, dzięki czemu, Suwon dotrwało do końca meczu bez kolejnych strat.

Gdy wydawało się, że Gyeongnam dowiezie zwycięstwo do końcowego gwizdka, na inny pomysł rozwiązania losów meczu wpadł sędzia międzynarodowy, Kim Jong-Hyeok.
Popisał się odwagą, (za którą raczej fani Gyeongnam nie będą go chwalić) i podyktował rzut karny w ostatniej akcji. Kibice „Róż” mieli uzasadnione pretensje, ponieważ sytuacja, za którą został podyktowany rzut karny miała miejsce w 96 minucie meczu, w którym doliczone było…4 minuty!

Sam rzut karny po weryfikacjach VAR został wykonany dopiero 100 minucie dramatycznej batalii.

Zimną krew zachował przy wykorzystanym rzucie karnym An Byong-Jun, tym samym zapewniając awans swojej drużynie.

Podsumowując wyżej opisywane spotkanie, oraz same rozgrywki w Korei Południowej:

Gyeongnam FC zostało zdegradowane z K League 1 w zeszłym roku, kiedy przegrało barażowo-spadkowy mecz z Busan IPark i miał teraz szansę na powrót po zaledwie jednym sezonie w K League 2.
Spadek był o tyle sensacyjny, iż rok wcześniej Gyeongnam było wicemistrzem K League (2018) a w następnym występował w Azjatyckiej Lidze Mistrzów.

Suwon dołączy do mistrza K League 2 Jeju United w drodze do K League 1 w 2021 roku.
Kibice w pierwszej lidze będą mogli znów cieszyć się z derbów Suwonu, ponieważ, już tam czekają na nich lokalni rywale – legendarni Suwon Bluewings.

Z najlepszych rozgrywek – K League – Busan IPark spadł automatycznie, zajmując ostatnie miejsce wśród 12 klubów.
Wojskowe Sangju Sangmu FC zagra również w K League 2 w ramach umowy relokacyjnej, która umieści ich w Gimcheon, sąsiednim mieście w tej samej prowincji Gyeongsang Północny, począwszy od 2021 roku.

Strzelec zwycięskiej bramki An Byong-Jun (ok. na remis, ale wiecie, o co chodzi) na drugi dzień został ogłoszony MVP sezonu K League 2.
Japończyk pochodzenia północnokoreańskiego stał się pierwszym MVP rozgrywek z obywatelstwem zarówno Japonii jak i Korei Północnej.
W kuluarach mówi się, że dla kompletu wyrabia sobie już obywatelstwo Korei Południowej (o ile już go nie posiada).

Zresztą o tym Piłkarzu zaserwujemy oddzielny artykuł, na który serdecznie zapraszamy.

A póki co, gratulujemy Suwon FC powrotu do Koreańskiej elity!

Auto tekstu: Adam Błoński

Wyświetleń: 319

Autor tekstu: azjagola

Social media

Strefa sponsorowana

Hensfort

Lwowski Baciar

Pewniaczek.pl

Azjagola na Twitterze

Obserwuj mnie na Twitterze