Najlepszy strzelec w historii reprezentacji Chin i jeden z najlepszych piłkarzy, który kiedykolwiek założył koszulkę drużyny Smoka – Hao Haidong właśnie zostaje usuwany z rzeczywistości.  Niestety czytacie dobrze, człowiek, który w 107 meczach Chińskiej kadry zdobył 41 goli i strzelił blisko 100 bramek w karierze ligowej zostaje kompletnie wymazywany z życia publicznego.

Czym zasłużył sobie legendarny Azjata na zrównanie jego sytuacji z słynnym „zniknięciem Jeżowa?”

Jeżow

Jeżow w czasach łaski z lewej, z prawej po tym jak przestał być prawą ręką Stalina

Niestety wystarczyły ostre słowa krytyki pod hasłem Komunistycznej Partii Chin.

4 czerwca Hao Haidong otwarcie zakwestionował władze KPCH, mówiąc, że Chińczycy nie powinni już być „deptani” przez autorytarny reżim.

W wideo opublikowanym w czwartek na kanale Youtube wygnanego z Chin miliardera Guo Wengui, o którym wiadomo, że ma bliskie powiązania z byłym doradcą Białego Domu, Steve’em Bannonem, 50-letnia gwiazda piłki nożnej wyraziła sprzeciw wobec  KPCh.  53-minutowy wywiad zbiegł się z 31. rocznicą masakry na placu Tiananmen.

Hao, który jest rekordzistą reprezentacji Chin w piłce nożnej, powiedział, że KPCh musi zostać „wykopana z ludzkości” za wszystkie jej „antyludzkie” działania. Stwierdził, że doszedł do takich wniosków po 50 latach życiowych doświadczeń.

W osobnym filmie Hao wezwał również do ustanowienia „nowego kraju związkowego Chin”(Federal State of China), podkreślając, że tylko wyeliminowanie KPCh może przynieść sprawiedliwość na świecie. Dodał, że jego propozycja została poparta przez Guo i Bannona i wymagałaby od obywateli chińskich głosowania na ich własny rząd.

Odczytując „manifest” swojej proponowanej nowej chińskiej federacji, Hao oskarżył KPCh o popełnienie „okrucieństw” w Chinach, a także o uwolnienie koronawirusa na świecie. Jego żona, była mistrzyni badmintona Ye Zhaoying, również pojawiła się na video obok niego i wyraziła poparcie dla poglądów męża.

Poniżej fragment nagrania z angielskimi napisami.

Od piątku rano (5 czerwca) Pekin nie otrzymał oficjalnej odpowiedzi. Jednak państwowa gazeta Titan Sports skrytykowała Hao za swoje „nieodpowiedzialne” komentarze i zauważyła, że nie powinno się „upolityczniać sportu.”

Według New Talk konto Hao na największym serwisie społecznościom Weibo, które miało ponad 7 milionów obserwujących, zostało również szybko usunięte z platformy. W czwartkowe popołudnie z wszystkich platform podobnych do Twittera usunięto wpisy na jego temat. Identyczny manewr wykonano również na witrynie pytań i odpowiedzi Zhihu.

Jego imię zostało usunięte z bazy danych na dużym forum sportowym Hupu. Wszystkie blogi, klipy wideo, dyskusje, komentarze i zdjęcia na jego temat zostały wyeliminowane ze strony.

Hao w Dalian

Hao w barwach Dalian Shide, którego jest legendą

Hao oficjalnie czy nieoficjalnie, ale po prostu znika z Chińskich wyszukiwarek internetowych, co doprowadza do śmiesznych sytuacji, w których zaczarowuje się rzeczywistość. Ponieważ z dnia na dzień, pierwszym strzelcem w historii reprezentacji Chin stał się Yang Xu. Czynny obecnie piłkarz „nieczynnego już klubu bankruta Tianjin Tianhai” nagle z 28 bramkami wyprzedził Hao Haidonga, który miał ich 41.

Oczywiście powyższe rewelacje biorę osobiście przez grube sito, ponieważ już w przeszłości nasłuchałem się o Koreańczykach z Północy wierzących w zwycięstwo na Mistrzostwach Świata, czy choćby zrzucanych do łagrów piłkarzy, którzy przynosili wstyd na arenie międzynarodowej.

Wchodząc na Chińską wikipedię dla przykładu Hao nie zniknął z tamtejszych rekordów, inna sprawa jak to wygląda z poziomu państwa środka i co widzą Chińczycy na ich VPN’ach.

Abstrahując od miliona podawanych teraz newsów, których nie sposób na szybko przesiać od clickbaitów od prawdy.  Hao rzeczywiście jest teraz „banowany” w Chinach.

Raczej żadna chcąca nie mieć kłopotów z władzą stacja TV, gazeta czy portal nie zaproszą na wywiad swoją piłkarską legendę. A wspomnienie go na antenie będzie równoznaczne z wymsknięciem się słowa na „N” w amerykańskiej TV.

Jest to o tyle patologiczna sytuacja, iż bez bramek Hao Chińczycy nie zagraliby nigdy na Mistrzostwach Świata 2002 i nie doszliby do finału Pucharu Azji 2 lata później. Dalian Shide nie zostałoby finalistą Azjatyckiej Ligi Mistrzów i nie wygrałoby 6 z swoich 8 tytułów mistrzowskich.
To trochę tak jakbyśmy chcieli z dnia na dzień wykasować z „Internetów” Roberta Lewandowskiego –wykonalne jak najbardziej, ale każdy rozumny człowiek powie – „WTF.”

Oczywiście większość Chińczyków, którzy jeśli słyszeli o sprawie to tylko w kontekście „głupka, separatysty i podżegacza do buntu” popiera takie działanie, – jako należną nauczkę za krytykowanie własnego państwa.

„Działo Hao” jak nazywano w czasach świetności 53 latka („Hao Cannon”) do tej pory był uwielbiany za swoje ostre zdanie na każdy temat. A dziennikarze wręcz bili się o wywiad z nim, ponieważ wiadomo było, że padną jakieś kontrowersyjne frazesy. Siedem milionów obserwujących na jego (już skasowanym) koncie nie wzięło się z niczego.

Przyklaskiwano mu, gdy w kwietniu Hao oskarżył prezesa Evergrande Group Xu Jiayina o „traktowanie graczy jak narzędzia”. I zrugał go, mówiąc o tym, że drużyna piłkarska to nie deweloperka.

Cytowano go z aprobatą, gdy krytykował naturalizację piłkarzy do reprezentacji Chin. Zadawał wówczas pytanie czy jeśli drużyna smoka wygra mundial przy użyciu 11 naturalizowanych piłkarzy uczyni to z niej lepszą piłkarską nację? Na co idą miliony dolarów? Po co nam budować infrastrukturę do szkolenia, jeżeli Chińskim chłopakom już na etapie szkolenia wmówi się, że zastąpią ich ludzie trenowani na plażach w Brazylii.

unnamed

Jeszcze o tym wspomnę w tekście – ale niezapomniany finał Chiny vs Japonia – Hao rozbijany przez samurajów walczy do końca.

Hao i jego żona, pani Ye, postanowili wesprzeć ruch informatorów, ponieważ mają informacje z pierwszej ręki i osobiste doświadczenia związane ze zwykłym naruszaniem praw człowieka przez KPCh i jej monumentalną niekompetencją w tworzeniu zdrowego środowiska dla zawodowego sportu z powodu ogromnej biurokracji i korupcji. Hao jest jednym z najodważniejszych celebrytów, który przeciwstawia się dyktaturze KPCH, dążąc do rządów prawa i demokracji w Chinach, w przeciwieństwie do Jackie Chana, który stracił kręgosłup i otwarcie poparł jednostronne „Prawo bezpieczeństwa narodowego” KPCh przeciwko Hongkongowi, aby sabotować umowę „Jeden kraj, dwa systemy”.

Trzeba było pokazać ogromną odwagę, aby stawić czoła tyranii, ponieważ cała jego rodzina i przyjaciele mogą zostać wzięci przez KPCh, jako zakładnicy.  Jeśli cokolwiek się im stanie, zostanie niestety skrytykowany za głupotę, a nie odwagę w posiadaniu własnego zdania.

Czy uda mu się cokolwiek zmienić w Chinach? Człowiek, któremu wyłączy się mikrofon na mównicy nie dotrze do słuchaczy.

Przed zakończeniem tekstu oddajcie się w klimaty czasów kiedy „Hao Cannon” rządził w Azji.

Osobiście wychowałem się na meczach Hao i afera z jego osobą to cierń w sercu wypełnionym pasą do azjatyckiej piłki. Mam na kasetach VHS (co zabawne mam kasety nie mam już odtwarzacza) cały Puchar Azji 2004, w którym Hao zmordowany kontuzjami gryzie trawę dla swojego kraju który dziś się go wypiera. Niezapomniany widok stojący często przed oczami, to Hao z krwawiącym bandażem na głowie, rozciętym kolanem ale biję się resztkami sił w finale z Japonią. Takiego Hao chce pamiętać, a nie człowieka na którego własny kraj postawił krzyżyk.
Gdy zaczynałem swoją przygodę z piłką azjatycką to ekscytowałem się meczami super szybkiego napastnika Dalian Shide. Co drugiej osobie, z którą rozmawiałem opowiadałem, co by ten piłkarz nie wyprawiał gdyby w czasach swojej młodości trafił do Europy (do Shefield trafił mając 36 lat) i miał dobrych partnerów.  Przynosił chwałę Chińskiej piłce, gdy ta wówczas rozgrywała mecze na sypiących się stadionach z gruntową ziemią zamiast trawą, a ich największą gwiazdą  zagraniczną  był Zoran Janković ! Jego talent pokonywał wszelkie przeciwności losu, które dzisiaj Chińczycy próbują przysypać pieniędzmi.

Nie wiem, jakim cudem, ale mam nadzieję, że Hao Haidong nie skończy jak słynny Nikołaj Jeżow, który dosłownie zniknął z zdjęć decyzją Stalina. Ponieważ dawanie znaku równości pomiędzy tymi dwoma personami jest chichotem losu. Wszystko niestety wskazuje na to, że będziemy mogli się tylko temu procederowi przyglądać.

Hao Haidong

Autor tekstu: Adam Błoński

Wyświetleń: 6,743

Autor tekstu: azjagola

Social media

Strefa sponsorowana

Hensfort

Lwowski Baciar

Pewniaczek.pl

Azjagola na Twitterze

Obserwuj mnie na Twitterze

Discover more from AzjaGola

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading