W 2. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów AFC rozpoczęły pucharowe zmagania dwie ekipy z Uzbekistanu (Lokomotiw Taszkent, Bunyodkor Taszkent) i jedna z Tadżykistanu (Istiqlol Duszanbe). Jak im poszło, dowiecie się z poniższego tekstu.
Gol: A.Dżaliłow 60
Kolejarze mieli sporo posiadania piłki i zdawali się prowadzić grę, jednak zostali załatwieni precyzyjnym strzałem Aliszera Dżaliłowa z dystansu po podaniu sprowadzonego z FK Mińsk Rosjanina Wiktora Swieżowa. I cały misterny plan podboju Azji przez Lokomotiw poszedł w p…u. Taszkencka ciuchcia wykoleiła się na pierwszym zakręcie. Zespół Andrieja Fiodorowa padł po trzech spotkaniach bez straty gola oraz po jedenastu starciach bez porażki (ostatnia dotychczasowa miała miejsce 4 sierpnia, kiedy to w 1/8 finału Pucharu Uzbekistanu uległ na wyjeździe po dogrywce 1:3 Surchonowi Termez). Co ciekawe, 10 dni wcześniej poległ 1:6 w sparingu z ostatnim pucharowym pogromcą Legii Warszawa – Glasgow Rangers. Lekcji chyba nie udało się odrobić… i brawa dla Istiqlola za pierwszą wygraną tadżyckiego klubu w eliminacjach azjatyckiej Ligi Mistrzów.
Gole: Chałmuchamedow 8-karny, Murtazajew 46, 85, Farchadow 80 – Abbas Qasim 89
Jako że dwa taszkenckie kluby grały w tej fazie mecze u siebie, Jaskółki rozegrały swoje spotkanie dzień później. I w sumie wyszło im to na dobre – przewiozły irackich gości aż miło. Oto bramki:
1:0 – Kumojun Murtazajew po raz pierwszy potwierdził, że sprowadzenie go z Nasafa Karszy było dobrą decyzją. Stevy Nzambe sfaulował go na żółtą kartkę w polu karnym a Murod Chałmuchamedow strzałem z wapna otworzył wynik. Co ciekawe, do końca pierwszej połowy to przyjezdni szturmowali bramkę Abduldżaliłowa
2:0 – kilkanaście sekund po tej właśnie przerwie gospodarze ukarali zdobywców Pucharu Iraku za nieskuteczność. Laga Chałmuchamedowa do przodu, do piłki doszedł Murtazajew i uderzył po ziemi z ostrego kąta
3:0 – Guliamow z lewego narożnika, piłka wybita, Turajew ładnie podał przewrotką a Farchadow ładnie uderzył pod poprzeczkę 3 minuty po wejściu na plac gry
4:0 – długa piłka do przodu do Ikramowa, ten wjechał z prawego skrzydła w pole karne, wyłożył piłkę po ziemi do środka a Murtazajew pewnie uderzył pod poprzeczkę
4:1 – zagranie z lewego rogu, główkę Okuruketa obronił Abduldżaliłow ale defensywa, wyraźnie rozluźniona pewnym prowadzeniem wyraźnie zaspała i Abbas Qasim z bliska zmieścił piłkę w siatce
Śmiem przyznać, iż Jaskółki do kolejnej fazy wprowadził duet Murtazajew-Chałmuchamedow a na co warto zwrócić szczególną uwagę to fakt, iż każdy z trzech wprowadzonych rezerwowych miał swój udział w golach. Farruch Ikramow asystował przy czwartym trafieniu, Gulomchajdar Guliamow wrzucił piłkę z rogu przy trzeciej bramce a Boburbek Farchatow podwyższył rezultat. Podopieczni mającego świetny nos Wadima Abramowa nie przegrali w pięciu ostatnich starciach (ostatnia porażka: 18 października, liga, Bunyodkor – AGMK Olmalik 0:2) zaś gracze Basima Qasima padli po trzech potyczkach bez porażki (ostatnia dotychczasowa miała miejsce w preeliminacyjnej grupie Arabskiej Ligi Mistrzów, było to 24 sierpnia, kiedy ulegli 0:1 Al-Riffie). Brawo Bunyodkor! I oby tak dalej.
Al-Ain (Zjednoczone Emiraty Arabskie) – Bunyodkor Taszkent
Al-Ahli Dżudda (Arabia Saudyjska) – Istiqlol Duszanbe
Większe szanse daję Bunyodkorowi, choć może nie być lekko. Obawiam się z kolei o mistrza Tadżykistanu ale na szczęście ten ma w zanadrzu Puchar AFC, gdyby na ciężkim, saudyjskim gruncie mu się nie powiodło. No ale trzeba wierzyć do końca.
Ceres-Negros Bacolod – Shan United Taunggyi 3:2 (2:0). Kirgiz Daniel Tagoe (Shan United) grał cały mecz i dostał żółtą kartkę
Chennai City – Al-Riffa 0:1 (0:1). Sędziował Uzbek Szerzod Kasymow
Autor tekstu: Łukasz Bobruk
Twitter: red_bobini91
Wyświetleń: 308