Tydzień temu zakończył się regularny sezon J2, a dzisiaj cztery zespoły rozegrały drugą w historii nowego systemu barażowego serie meczów decydującą o awansie do japońskiej ekstraklasy. Niestety z wielkiej bitwy szybko odpadli zawodnicy Omiya Ardija i Ventforet Kofu. Zatem przejdźmy do przeglądu wydarzeń prosto z boiska w dzielnicy Saitamy oraz na wyspie Sikoku.
Omiya Ardija – Montedio Yamagata
Drugi sezon z rzędu piłkarze Takuyi Takagi pożegnali się z batalią o J1 w półfinale play-offów. W ubiegłym sezonie Omiya Ardija nie dała rady ograć Tokyo Verdy, a teraz musieli uznać wyższość rywalów z górskiej Yamagaty. W pierwszej połowie na NACK5 Stadium spotkanie przebiegało bardzo spokojnie, ale po przerwie fani gospodarzy nie mieli już powodów do radości… Strzelanina gości trwała bardzo krótko. W 73. minucie Ippei Shinozuka przypadkowo wpakował piłkę do własnej siatki po akcji pomocnika przyjezdnych (pierwszy strzelec samobójczego gola w nowej formule baraży) a 9 minut później wynik meczu ustalił były zawodnik m.in.: FC Gifu – Yuya Yamagishi. W tej sytuacji „Wiewiórki” z niezadowoleniem dołączają się do pozostałych drużyn z J2 na zimową przerwę.
Omiya – Kasahara; Hatao, Kikuchi, Kushibiki; Shinozuka, Mikado, Ishikawa (79’ Omae), Sakai; Barada, Okunuki (70’ Babunski); Simović (46’ Juanma Delgado)
Montedio – Kushibiki; Kumamoto, Matsumoto, Kuriyama; Yanagi, Honda, Nakamura, Yamada (90+1’ Noda); Sakamoto, Ide (55’ Yamagishi); Otsuki (62’ Jefferson)
Skrót meczu:
Tokushima Vortis – Ventforet Kofu
W drugim meczu mieliśmy tyle bramek ile na pomarańczowym stadionie w Omiyi, ale był to intensywniejszy i wyrównujący pojedynek. W pierwszej części meczu oglądaliśmy więcej emocji niż w drugich 45-minutach. W 37. minucie na otwarcie meczu strzelił Jordy Buijs, a zaledwie 2 minuty później wyrównał zaś najlepszy strzelec klubu Peter Utaka, definitywnie zamykając w ten sposób spotkanie. Obydwie bramki były na poziomie klasy światowej. Po przerwie goście ze stolicy prefektury Yamanashi musieli poradzić sobie w dziesiątkę po wyrzuceniu z murawy Allano przez arbitra. Sytuacja ta przyczyniła się do utrudnienia w poszukiwaniu swoich szans. Mimo takiego rezultatu Tokushima Vortis przechodzą dalej, dzięki golu holenderskiego pomocnika. W finale spotkają się z Montedio Yamagatą.
Vortis – Kajikawa; Ishii, Buijs, Y. Uchida; Tamukai, Iwao, Suzuki, Shimaya (80’ Kiyotake); Watai (75’ Konishi), Nomura; Kawata (85’ Oshitani)
Kofu – Kawata; Arai, Koide, Lima; Yuzawa (58’ Dudu), Ogura, K. Sato, Uchida (83’ K. Sato); Allano, Soneda (58’ Kanazono); Utaka
A tutaj bohater meczu i dawny kolega Adriana Mierzejewskiego za czasu gry w australijskim Sydney FC:
Skrót meczu:
Mecz finałowy barażów pomiędzy Montedio Yamagata, a Tokushima Vortis zostaną rozegrane 8 grudnia o tej samej porze na ND Soft Stadium.
Drugoligowcy jeszcze nie poznali swojego rywala z J1, ale wiedzą już z kim mogą zagrać. Na listę kandydatów do walki w barażach o utrzymanie w lidze znaleźli się: Nagoya Grampus, Urawa Red Diamonds, Sagan Tosu, Shimizu S-Pulse oraz Shonan Bellmare. Robi się naprawdę ciekawie!
Autor tekstu: Klemens Przybył – J.League-Poland.
Wyświetleń: 343