Przerwa na reprezentacje trwa, ale druga liga japońska nie ma czasu na odpoczynek. Zapraszamy na przegląd 5. kolejki J2!
Albirex Niigata – Avispa Fukuoka
“Nareszcie” chciałoby się rzec. Avispa Fukuoka odnosi w końcu swoje pierwsze zwycięstwo tego sezonu i opuszcza ostatnie miejsce w tabeli. Albirex musi poprawić swoją domową dyspozycję, bowiem doznaje drugiej z rzędu porażki na własnym stadionie. Jedyną bramkę tego spotkania zobaczyliśmy dopiero w 84. minucie. Na listę strzelców wpisał się Koreańczyk Yang Dong-hyun, który zapewnił gościom skromną, ale niezwykle ważną wygraną.
Albirex – Otani; Watanabe, Obu, Arai, Kawaguchi; Takagi (78′ Yano), Toshima, Kato (87′ Watanabe), Caue; Leonardo, Tanaka (64′ Silvinho)
Avispa – Serantes; Shinohara, Wako, Mikuni, Saneto; Tanabe, Matsuda, Ishizu (90+2′ Kido), Maekawa (66′ Micolta), Suzuki (78′ Hisashi); Yang Dong-hyun
Ventforet Kofu – Zweigen Kanazawa
Kofu marnuje okazje do chwilowego objęcia prowadzenia w ligowej tabeli i rzutem na taśmę remisuje przed własną publicznością z Zweigen Kanazawa. Goście przeżywają całkiem niezły okres, który zapoczątkowało rozbicie Machidy 6-1.
Kanazawa objęła prowadzenie w 12. minucie po trafieniu Clunie. Wszystko wskazywało na drugą wygraną gości z rzędu, ale w 93. minucie do wyrównania doprowadził Koichi Sato, który pojawił się na murawie zaledwie 10 minut wcześniej. Dla 32-latka były to pierwsze minuty w tym sezonie, które jak widać w pełni wykorzystał.
Kofu – Kawata; Imazu, Koide, Koyanagi; Uchida (46′ Soneda), Ogura (65′ Junior Barros), Sato, Takeoka (83′ Sato); Dudu, Utaka, Yokotani
Zweigen – Shirai; Numata, Yamamoto, Hiroi, Hasegawa; Kaneko (63′ Oishi), Fujimura, Ohashi, Kiyohara; Clunie (75′ Mori), Komatsu (54′ Kakita)
Omiya Ardija – Mito Hollyhock
Hit piątej kolejki na remis. Gorąca atmosfera w Saitamie nie poniosła gospodarzy do drugiej wygranej w tym sezonie, a Mito straciło szansę do wskoczenia na fotel lidera J2. To Hollyhock jako pierwsze trafiło do siatki rywala. Uczynił to w 47. minucie Murata, który po raz pierwszy w tym sezonie wybiegł w podstawowym składzie Mito Hollyhock. Przez długi czas, rezultat na tablicy wyników nie ulegał zmianie. Dopiero w 80. minucie Omiya doprowadziła do wyrównania. Bramkę zdobył niezawodny król strzelców poprzedniego sezonu J2, Omae Genki. Podział punktów jest delikatnym rozczarowaniem dla obu zespołów.
Omiya – Kasahara; Kawazura, Komoto, Hatao, Okui; Sakai, Babunski (60′ Omae Genki), Barada (63′ Okunuki), Ishikawa, Oyama; Juanma Delgado (75′ Simović)
Mito – Matsui; Shichi, Nduka, Ito, Kishida; Kimura, Hirano (84′ Shirai), Mae, Motegi (75′ Asano); Murata, Batista (63′ Saito)
Yokohama FC – FC Gifu
Aż 5 kolejek zajęło Yokohamie odniesienie pierwszego zwycięstwa na własnym stadionie. Podopieczni Edsona Tavaresa w końcu zagrali na miarę własnych możliwości i dopisali sobie drugi komplet punktów w sezonie. Gifu poniosło drugą porażkę, ale nadal nie wypada z Top 10.
Trener Yokoh podjął dość zaskakującą decyzję, bowiem wystawił od początku Kazuyoshiego Miurę. 52-letni napastnik spędził na boisku 54. minuty i został zmieniony przez Laajaba. 3 minuty później, to właśnie Laajab otworzył wynik meczu. Norweski napastnik trafił do siatki po 10 meczach bez gola. Drugą bramkę dla “Yoko” zdobył w 85. minucie Matsuura.
Yokohama – Minami; Takeda (35′ Watanabe), Kitazume, Jong-a-Pin, Tashiro, Inui (88′ Sato); Domingues, Matsuura, Inoha, Matsui; Miura (54′ Laajab)
Gifu – Victor; Iyoha, Takeda, Abe, Nagakura (84′ Nagashima); Kazama (58′ Togashi), Mishima, Miyamoto, Nakashima; Yamagishi, De Vries (72′ Maeda)
Kashiwa Reysol – Fagiano Okayama
A więc nie będzie 5. zwycięstw z rzędu Kashiwy. Reysol po raz pierwszy w tym sezonie tracą punkty i od razu jest to porażka przed własną publicznością. Dzięki tej wygranej, Fagiano jest już tylko 3 punkty za wiceliderem z Kashiwy. Na jedyną bramkę tego meczu musieliśmy sobie trochę poczekać. Decydujące trafienie padło bowiem dopiero w 82. minucie, a jego autorem był Koreańczyk Lee Yong-jae, który ma już na koncie 3 trafienia w obecnym sezonie J2. Kashiwa 3-krotnie obijała w tym spotkaniu obramowanie bramki Kanayamy, ale zwyczajnie zabrakło jej szczęścia i skończyła spotkanie z zerowym dorobkiem bramkowym.
Kashiwa – Kirihata; Koga, Kamijima (79′ Park), Someya; Kikuchi, Otani, Tezuka (86′ Gabriel), Koike; Segawa, Cristiano, Esaka
Fagiano – Kanayama; Hiroki, Choi, Tanaka, Mukuhara; Nakama, Ueda, Sekido, Kubota (78′ Takeda); Lee (90+2′ Fukumoto), Saito (86′ Shimoguchi)
Ehime FC – V-Varen Nagasaki
Do trzech razy sztuka. Tyle bowiem wyjazdowych spotkań potrzebowało Nagasaki na odniesienie swojej pierwszej wygranej na obcym terenie. Ehime jest przeciwieństwem Nagasaki i poniosło w tym spotkaniu swoją pierwszą domową porażkę w sezonie. W 10. minucie Nagasaki wyszło na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Choi Kyu-baek. Dla 25-letniego Koreańczyka było to pierwszej trafienie w tym sezonie. Jedna bramka wystarczyła gościom, aby wywieźć z Ehime 3 punkty, bowiem gospodarze nie potrafili na nią w żaden sposób odpowiedzieć.
Ehime – Okamoto; Shimokawa, Maeno, Nishioka, Yamazaki; Kamiya, Nozawa (56′ Yamase), Tanaka, Kondo, Kogure (56′ Arita); Fujimoto (77′ Yoshida)
Nagasaki – Tokushige; Kamekawa, Kakuda, Choi, Tokunaga; Sawada, Niizato (88′ Hata), Kurogi, Otake; Tamada (67′ Shimada), Lee (77′ Hasegawa)
Kagoshima United – Machida Zelvia
Kagoshima rozpoczęła sezon od imponującej wygranej z Tokushimą i wydawało się, iż beniaminek będzie w tym sezonie bardzo groźny. Niestety od pierwszej kolejki minęło sporo czasu i Kagoshima przegrała 3 mecze, jeden remisując. Tym razem gospodarze z Kiusiu musieli uznać wyższość Machidy Zelvii. Bramka decydująca o zwycięstwie gości padła w 45. minucie, a jej autorem był Nakashima.
Kagoshima – Onishi; Sunamori, Tsutsumi, Mizumoto, Fujisawa; Ushinohama, Nakahara (46′ Han Yong-thae), Sakemoto (75′ Kayanuma), Nodake (41′ Tanaka), Akao; Sonoda
Machida – Masuda; Shimosaka, Fujii, Sakai, Otani; Todaka (75′ Yamauchi), Okada (85′ Jeong), Frank (80′ Morimura), Okuyama; Nakashima, Togashi
JEF United Chiba – Kyoto Sanga
5 kolejek, 2 porażki, 3 remisy i 0 zwycięstw. Tak właśnie wygląda bilans JEF United. Absolutnie dramatyczny początek sezonu w wykonaniu “psów” z Chiba. Tym razem nie dali rady pokonać Kyoto Sangi, która przyjechała jak po swoje i była bliska zgarnięcia pełnej puli. Do otwarcia wyniku doszło w 21. minucie, kiedy to Koyamatsu dał gościom zasłużone prowadzenie. Napastnik “fioletowych” w końcu się przełamał i trafił do siatki po 11. meczach bez gola. Po stracie gola gospodarze wzięli się do roboty, ale wyrównanie nadeszło dopiero w 76. minucie za sprawą trafienia Araia. W rezultacie oba zespoły musiały się zadowolić podziałem punktów.
JEF – Sato; Shimohira, Hebert, Arai, Masushima; Tameda (82′ Horigome), Kojima (18′ Yada), Sato, Tasaka; Kleber (58′ Pinheiro), Funayama
Kyoto – Shimizu; Ueebisu, Honda, Kuroki, Tulio; Fukuoka (89′ Ishibitsu), Koyamatsu, Juninho (74′ Nakano), Shoji, Shigehiro; Miyayoshi (74′ Ichimi)
Tokushima Vortis – Tokyo Verdy
3 porażki, 4 punkty, bilans -2 i pozycja w dole tabeli. Identyczny początek sezonu obu drużyn i remis, który Verdy wydarli w ostatnich sekundach. 4 punkty po 5 kolejkach to zdecydowanie za mało dla zespołu, który w ubiegłym sezonie otarł się o awans do J.League.
Gospodarze wyszli na prowadzenie w 54. minucie po trafieniu Kishimoto. Gdy wydawało się, iż Tokushima odjedzie w tabeli rywalom ze stolicy, do siatki trafił Lee Yon-jick, który zapewnił “zielonym” jeden punkt.
Tokushima – Kajikawa; Fujita, Tamukai, Bujis, Uchida; Nomura (82′ Kano), Sugimoto (79′ Uchida), Konishi, Iwao; Kishimoto (89′ Suzuki), Kiyotake
Verdy – Kamifukumoto; Narawa, Taira, Kondo, Tamura (64′ Wakasa); Sato, Junki, Lee, Inoue (78′ Watanabe); Hayashi, Hanato (83′ Morita)
Montedio Yamagata – FC Ryukyu
Ryukyu nadal robi swoje i po 5. kolejce utrzymuje pozycję lidera J2. Warto zatrzymać się przy trafieniu, które dało FC Ryukyu prowadzenie. Otóż w 64. minucie Suzuki wykorzystał rzut karny. Rzut karny, którego być nie powinno, bowiem tylko sędzia widział faul na zawodniku gości. Co więcej, pierwszą próbę obronił bramkarz Montedio, ale… sędzia nakazał powtórzenie “jedenastki”. Pełni konsternacji byli komentatorzy, kibice, piłkarze obu drużyn i chyba wszyscy, którzy widzieli całą sytuację.
Drugiej próby Suzukiego już bramkarz gospodarzy nie powstrzymał i goście objęli prowadzenie. Montedio wyrównało dopiero po bramce Kumamoto w 88. minucie. Tym oto sposobem Ryukyu wywozi jeden punkt z bardzo gorącego terenu i utrzymuje pozycję lidera J2.
Montedio – Kushibiki; Sakai (86′ Sakano), Kuriyama, Kumamoto; Yamada, Honda, Nakamura, Miki; Ide (61′ Otsuki), Jefferson, Sakamoto (72′ Alvaro)
Ryukyu – Carvajal; Tokumoto, Okazaki, Masutani, Nishioka; Tomidokoro (78′ Kawai), Uesato, Kazama (86′ Komatsu), Tanaka; Suzuki, Uejo (90+1′ Ochi)
Renofa Yamaguchi – Tochigi SC
W pięciu spotkaniach Renofa straciła najwięcej bramek w całej lidze i przegrała aż 4 spotkania. Tym razem musiała uznać wyższość Tochigi, które w poprzedniej kolejce odniosło zaskakujące zwycięstwo na Ajinomoto. Jedyną bramkę tego spotkania zobaczyliśmy w 27. minucie, kiedy to do siatki trafił 38-letni Masashi Oguro.
Renofa – Yamada; Segawa (57′ Tanaka), Tsuboi, Kikuchi, Mae; Yoshihama, Miyuki, Sasaki (68′ Takai); Yamashita, Kudo, Takagi (82′ Kusumoto)
Tochigi – Yoo; Hisadomi, Fujiwara, Morishita, Kawata; Terada (73′ Henik), Iwama, Nishiya (62′ Tashiro), Nishiya, Osaki (88′ Oshima); Oguro
Autor tekstu: Kamil Gala
@GalsonHM
Wyświetleń: 336