Jutro spotkanie Wietnamu z Jordanią – najmniej przewidywalny mecz, w którym zdarzyć może się wszystko.
Na papierze Jordania ma więcej argumentów, jednak nauczony przeszłością Wietnam bagatelizować nie można. Na Mistrzostwach U23 pokonali Australię oraz Irak.
Podczas niedawnych Igrzysk Azjatyckich Japonię, Bahrajn oraz Syrię. •
Przy wszystkich tych przypadkach Wietnam był wskazywany, jako łatwa przeszkoda a kończyło się na płaczu.
Jordan udowodnił już w pierwszym meczu swoją siłę, pokonując Australię 1-0 a kto oglądał ten pamięta, był to łagodny wyrok na obrońcy tytułu.
Wietnam i Jordania spotkały się już wcześniej w meczach kwalifikacyjnych Pucharu Azji 2019.
Wynik tych potyczek? Na remis – wpierw 1-1 później 0-0 co tylko potwierdza jak wyrównane może to być spotkanie.
Ktokolwiek nie przejdzie dalej, osiągnie wynik historyczny. Żadna z ekip nie przeszła dalej w Pucharze Azji niż “round of 16.”
Będzie z pewnością ciekawie.
A co gaworzy się przed pojedynkiem “nieprzewidywalnych?”
Główny trener reprezentacji Jordanii, Vital Borkelmans, uważa że ich rywal w 1/16 Pucharu Azji 2019 – Wietnam, to bardzo silny zespół.
Choć jak sam przyznaje jego zespołu po zajęciu pierwszego miejsca w grupie będzie podchodził do tego spotkania pewny siebie i rezultatu, jaki chce osiągnąć.
“Wraz z moimi sztabem oglądaliśmy mnóstwo spotkań Wietnamu” – mówi Borkelman, który był asystentem słynnego selekcjonera reprezentacji Belgii – Marca Wilmotsa.
“Wiemy, że są silni i dobrze zorganizowani, ale znamy również ich słabe strony.”
“Wierzę w moich graczy. Są szkoleni na wysokim poziomie. Pracujemy razem od siedmiu tygodni i wiem, że są niesamowitymi piłkarzami – kontynuował Belg.
Trener Jordanii zwraca uwagę by jego piłkarze nie rozgrzebywali przeszłości tylko skoncentrowali się na teraźniejszości.
“Wiele razy rozmawiałem z moimi graczami: “Chłopaki, osiągnęliście to (wyjście z grupy) dzięki temu, co zrobiliście w tym momencie. Graliście z Wietnamem dwa razy i nie wyszło, ale to historia. Teraz jest dzisiaj, a jutrzejszy dzień jest jutrem.” – powiedział rozentuzjazmowany 55 latek.
Były obrońca Club Brugge uważa, że osiągnięcie w grupie Jordanii to doskonały start jednak kompletnie bez znaczenia w 1/16.
“To, co wydarzyło się w pierwszej rundzie jest dla mnie skończonym tematem.
Dla mnie liczy się już tylko gra przeciw Wietnamowi. Nigdy nie patrzę wstecz, tylko do przodu.”
“Zaczęła się zupełnie inna bajka. Rozegraliśmy trzy mecze w jednej rundzie, a teraz gramy jeden mecz, o pozostanie w ZEA albo wracamy do domu. Liczą się tylko dwie drużyny z dwóch krajów, które wierzą, że zrobią wszystko, aby przejść do następnej rundy. Od teraz skończyła się zabawa.”
Przechodzimy do obozu Wietnamskiego – w roli głównej trener Parka Hang Seo
Groźny acz przezabawny Goebbels taktyki – Park Hang-Seo wierzy, że “Złote Smoki” znajdą sposób, aby dotkliwie zranić swoich przeciwników w 1/16 – Jordańczyków, gdy oba zespoły spotkają się na stadionie Al Maktoum w Dubaju.
Mistrzowie Azji Południowo-Wschodniej przedarli się ostatnim rzutem na taśmę do 1/16 dzięki wygranej w ostatniej kolejce z Jemenem oraz zasadzie fair-play (mniej żółtych kartek niż Liban), jako ostatnia turniejowa drużyna z trzeciego miejsca.
Przypomnę tylko, że na Mistrzostwach Świata 2018 śmiano się z Japonii, która przechodziła do następnej rundy dzięki zasadzie fair play. Dziś jak widzimy Azjaci traktują to, jako kolejną broń służącą do osiągnięcia celu.
“Graliśmy już z silnymi zespołami w tych rozgrywkach, takimi jak Iran i Irak – powiedział Park.
“Jordania jest dobrze zorganizowana i przygotowana, dlatego też zajęli pierwsze miejsce w grupie przed Australią” – rzucił oczywistością.
“Niedzielny mecz nie będzie łatwy, będzie ciężko, ale zmaksymalizujemy nasze mocne strony, aby wygrać. W turnieju nie ma doskonałych zespołów, a my znajdziemy ich słabość ” – groźnie zabrzmiał Park.
“W tej chwili nie jesteśmy w 100% przygotowani na mecz, ale będziemy mieli spotkanie z naszym personelem technicznym i graczami” – blefuje Park.
“Jednak po przeanalizowaniu dwóch meczów z Jordanii możemy wywnioskować, że grali agresywniejszym stylem przeciwko Syrii i spodziewamy się, że zrobią to samo z nami. Ale jeśli zdobędziemy gola, jako pierwsi, będzie im trudno cokolwiek tym zdziałać.
Jak będzie w realu – zobaczymy.
Zapraszamy na świetny mecz już jutro o godzinie 12:00.
Autor tekstu: Adam Błoński
@Adam_Blonski
Wyświetleń: 326