Wasze oczy
na piłkarską Azję
Już jutro do rywalizacji przystąpi jedna z największych rewelacji 2018 roku w Azji! Zespół, który nie przegrał od ponad dwóch lat, wszedł do pierwszej setki rankingu FIFA, ma jedną z najzdolniejszych młodzieży w Azji… Tak tak, mowa oczywiście o Wietnamie! Jakie są realne szanse „The Golden Star” na sprawienie niespodzianki w tym turnieju? Poniżej postaram się odpowiedzieć na to pytanie, Zapraszam!
KAPITALNY ROK 2018
Ubiegły rok był niewątpliwie jednym z najlepszych w historii wietnamskiego futbolu. Zaczęło się wyśmienicie, bo już w styczniu podczas Mistrzostw Azji U-23 rozgrywanych w Chinach, młodzi Wietnamczycy zajęli 2 miejsce, przegrywając z Uzbekistanem dopiero po dogrywce. Kapitalną dyspozycję w turnieju zaprezentował Nguyễn Quang Hải, który zdobył dla zespołu 5 bramek i został wicekrólem strzelców.
Z kolei sierpień 2018 był to czas szumnego i prestiżowego turnieju, mowa oczywiście o Igrzyskach Azjatyckich. „Złota Gwiazda” potwierdziła tylko, że coraz śmielej mruga w stronę czołówki kontynentu i za jakiś czas będzie w stanie nawiązać z nimi równorzędną walkę – co ma już miejsce w kategorii U23. 4 miejsce i półfinałowa porażka z Koreą Południową to kolejny rewelacyjny wynik, którego tak naprawdę nikt się nie spodziewał. To nie było jednak ostatnie słowo reprezentacji Wietnamu. Udało się zakwalifikować do Mistrzostw Azji, które właśnie obserwujemy, ponadto reprezentacja wskoczyła na 100. miejsce w rankingu FIFA, a na koniec wygrała turniej AFF Suzuki Cup zostawiając w tyle choćby Tajlandię czy Filipiny. I tu po raz kolejny błysnął Nguyễn Quang Hải, który został wybrany MVP turnieju.
PRZEPIS NA SUKCES
Zawodnicy Wietnamu występują przede wszystkim w lokalnych klubach takich jak HAGL, Hà Nội FC czy Bình Dương FC. Już od około dekady można zaobserwować intensywne prace w kierunku szkolenia młodzieży co powoli przynosi efekty. Większość graczy reprezentuje barwy mistrza V. League 1 czyli Hà Nội FC. Współpraca z krajami europejskimi na rzecz rozwoju sportowego zdaje się być także istotnym punktem projektu, znana jest choćby porozumienie z Rosyjskim Ministerstwem Sportu dotyczące m.in. wymiany zawodników czy trenerów.
Ogromną rolę w całym przedsięwzięciu odgrywa myśl szkoleniowa trenera kadry seniorskiej (a także tej U23) Park Hang-Seo. Koreańczyk został okrzyknięty super bohaterem i ojcem sukcesu wietnamskiej piłki.
Całość tworzy naprawdę młodziutki kolektyw, pełen szaleńczej werwy i piłkarskiego animuszu. Sukcesy 2018 to siła napędowa tego zespołu, który poczuł swoją szansę. Co miałoby innego ich uskrzydlać? Morale ekipy oscylują na najwyższym orbitalnym poziomie, seniorska reprezentacja Wietnamu nie przegrała oficjalnego spotkania od ponad dwóch lat!
18 spotkań bez porażki robi wrażenie. Oczywiście rywale nie należą do azjatyckiej czołówki, aczkolwiek Wietnam udowodnił, że drugi sort to już dla nich za niskie progi. Ambicje są znacznie większe i pytanie brzmi czy uda im się włączyć do walki o przepustkę na Mistrzostwa Świata 2022. Czasu jeszcze sporo, jeśli tempo rozwoju będzie stało na takim poziomie jak obecnie to czemu nie. Skupmy się jednak na tym co jest teraz, bo Asian Cup to od długiego czasu najważniejszy sprawdzian dla Wietnamu.
TERAZ MŁODZIEŻ
Trener Park Han-Seo posyła do boju najmłodszą ekipę turnieju, a co za tym idzie mocno niedoświadczoną na zawodach tej rangi. Absurdem byłoby snuć wielkie oczekiwania od ekipy, która jedzie na dobre zapoznać się z najwyższym kontynentalnym poziomem. Tak naprawdę zobaczymy ile warty jest polot, finezja i młodzieńcza nonszalancja w zestawieniu z doświadczeniem, obyciem turniejowym.
WSCHODZĄCE ZŁOTE GWIAZDY
Nguyễn Quang Hải
Rocznik 1997. Chyba największe objawienie wietnamskiego futbolu w ostatnim czasie. O tym lewonożnym, 21-letnim zawodniku zdążyłem w trakcie artykułu wspomnieć już dwukrotnie. Po świetnych występach w U23 szturmem wchodzi do seniorskiej kadry.
Phan Văn Đức
Rocznik 1996. To kolejny zawodnik, który dzięki swojej świetnej grze w turniejach U23 szybko przedarł się do seniorskiej kadry. Lewy pomocnik wystąpił w pierwszym składzie w finale Suzuki Cup z Malezją i nie zdziwię się, jeśli na turnieju lewa flanka będzie należała właśnie do niego.
Đặng Văn Lâm
Może nie jest to wschodząca postać, ale z pewnością nietuzinkowa o ciekawej biografii. 25-letni bramkarz to stały element drużyny. Urodził się w Moskwie i tam przez najmłodsze lata grywał w Spartaku czy Dynamie. Tak się złożyło, że jego ojciec jest Wietnamczykiem, a matka Rosjanką. Młody Van Lam w wieku 13. lat wyjechał do Wietnamu i tam dorastał piłkarsko w znanej szkółce HAGL. Wracał jeszcze do Rosji na wypożyczenia, ale nie były to długie epizody. W końcu, bo w 2015 roku postanowił reprezentować barwy „The Golden Star” i tak mamy ciekawą mieszankę kulturową pomiędzy słupkami 😉 Mało tego świetna dyspozycja Van Lama przyczyniła się do zagranicznego transferu… w 2019 roku będzie bowiem grał w tajskim klubie Muangthong United – co jest sporym awansem sportowym.
PODSUMOWANIE
Mam prawo pokusić się o pewne przewidywania i myślę, że w szatni minimalny zakładany cel to druga faza turnieju. Zwłaszcza, że przy obecnym systemie Asian Cup jest to sporo ułatwione zadanie. Oczekujcie radosnego futbolu, nastawionego na szybkich, finezyjnych skrzydłowych. Gra z kontry będzie dużym atutem tego zespołu. Nie ma co się czarować, w takim starciu jak z Iranem Wietnamczycy będą zepchnięci do defensywy. Tymczasem pierwsze spotkanie na #AsianCup już jutro z Irakiem. Zachęcam do śledzenia poczynań „Złotej Gwiazdy” na tym turnieju. Stawiam ich w roli czarnego konia turnieju i jasno zaznaczam – oni nic nie muszą, ONI MOGĄ 🙂
Autor tekstu: Bartek Duda @bobisimons
Wyświetleń: 688
