Notka ta będzie poświęcona dwóm tadżyckim reprezentacjom. Zarówno tej pierwszej jak i tej jednej z “młodszych”, jeśli chodzi o kategorie wiekowe. I może od tej “młodszej” zacznijmy.
Dwaj zacni redaktorzy tej strony – Adam Błoński i Kamil Gala, na bieżąco informowali Czytelników o wynikach zakończonych w niedzielę Mistrzostw Azji U-16, rozgrywanych w Malezji. Wzięła w nich udział jedna reprezentacja z byłego ZSRR. Mianowicie, chodzi o Tadżykistan. A co z resztą? Szczególnie brak młodych Uzbeków może zaskakiwać. Ci okazali się w grupie słabsi od Jordanii i Arabii Saudyjskiej. Ponadto Turkmenistan wycofał się całkiem (mieli grać w grupie z Tadżykistanem) zaś Kirgistan ustąpił w grupie Iranowi (żadne zaskoczenie) i Afganistanowi (co już może zaskakiwać).
Tadżyckiej kadrze udało się awansować na malezyjski turniej po wygraniu swojej grupy eliminacyjnej, której wszystkie spotkania grane były w Hisorze (20 km od Duszanbe). Zatem można powiedzieć, że wykorzystali atut własnego boiska. Młodzi Tadżycy szli jak burza, ogrywając Syrię (2:0), Malediwy (14:0) i Oman (1:0). Tak wyglądała końcowa tabela grupy B:
Wszystko powyższe oznaczało, że zawodnicy Zainiddina Rachimowa po raz trzeci awansowali na Mistrzostwa Azji U-16. I tu pozwólmy sobie na trochę historii.
W 2006 roku w Singapurze poszło im znakomicie, gdyż wrócili do domów z brązowymi medalami. W grupie ograli Irak (1:0), Iran (2:1) i Jemen (4:3), w ćwierćfinale zwyciężyli Koreę Południową (1:0) po czym zostali zatrzymani przez ich północnych sąsiadów (0:3). W starciu o brąz okazali się jednak lepsi od rówieśników z Syrii (3:3, karne 5:4). Z tamtej kadry w dorosłej reprezentacji Perskich Lwów zaistnieli Fathullo Fathullojew, Farchod Tochirow czy Dawrondżon Tuchtasinow (najskuteczniejszy strzelec Tadżyków na singapurskim turnieju z 3 trafieniami na koncie).
Tamten sukces pozwolił tadżyckiej kadrze U-16 wystąpić w rozgrywanych rok później na boiskach Korei Południowej Mistrzostwach Świata U-17. Tam wstydu nie przynieśli. Po ograniu USA (4:3) oraz porażkach z Belgią (0:1, gola w doliczonym czasie zdobył Christian Benteke, obecnie Crystal Palace, wcześniej Aston Villa czy Liverpool) i Tunezją (także 0:1) Tadżycy zajęli 3. miejsce w grupie, ale mieli sporo szczęścia, gdyż byli najsłabszą z czterech drużyn z trzeciego miejsca, które wychodziły z grupy. W fazie pucharowej nie dali jednak rady Peruwiańczykom, ulegając im dopiero po rzutach karnych (1:1, karne 4:5). Wrócili zatem do ojczyzny z honorem.
Drugi awans Tadżykistanu na azjatyckie mistrzostwa U-16 miał miejsce w 2010 roku. Na turnieju w Uzbekistanie już tak dobrze im nie poszło. Młode Perskie Lwy zaczęły, co prawda, od remisu 1:1 z Jordanią lecz potem było jeszcze gorzej. Najpierw zostali zlani 1:4 przez rówieśników z Indonezji a następnie jeszcze większą masakrę zgotowali im gospodarze (późniejsi finaliści turnieju), gromiąc ich aż 8:1.
Szczerze mówiąc, mało kto się spodziewał, że na tegorocznym turnieju U-16 w Malezji Tadżykistan odegra jakąś znaczącą rolę. A jakby ktoś w tym kraju powiedział, że zagrają lepiej, niż 12 lat temu, to chyba wszyscy pukaliby się w głowy z niedowierzaniem i patrzyli na tego kogoś jak na wariata. Nawet ja nie dowierzałem, że mogą coś osiągnąć. A tu proszę, jaka miła niespodzianka 🙂
53-laetni Zainiddin Rachimow oparł swą kadrę głównie o zawodników drugoligowego (11. miejsce na 14 drużyn) Lokomotiwu-Pamir Duszanbe, co zobaczycie na poniższej ilustracji:
Tylko dwóch piłkarzy z powyższej kadry reprezentowało kluby Wyższej Ligi Tadżykistanu: Sunatullo Ismoiłow oraz Ibrochim Zakirow.
Skupmy się teraz wyłącznie na wynikach tadżyckiej drużyny (Adam i Kamil wcześniej sporo pisali o samym turnieju, zatem zainteresowanych pozostałymi jego spotkaniami odsyłam do zakładki “Mistrzostwa Azji U16”).
Zaczęło się fatalnie: gospodarze z “Malajzji” rozbili Tadżyków aż 6:2 (Luqman 30, 42, 46, 66, Najmudin 33-karny, Mutalib 76-karny – Rahmatow 72-karny, Zairow 90+1). Potem przyszedł bezbramkowy remis z Japonią. Nikt wówczas się nie spodziewał, że oba zespoły spotkają się później raz jeszcze… Jednak młodzi Tadżycy ograli w decydującym spotkaniu Tajlandię 2:1 (Panżiew 38, Zairow 84 – Suphanat 80) a w wyjściu z grupy pomogła im… Japonia, która w równolegle granym spotkaniu zwyciężyła malezyjskich gospodarzy 2:0, zarazem zatrzymując ich w walce o ćwierćfinał.
Jak się okazało, impreza się dopiero rozkręcała…
Chłopcy Rachimowa awansowali do finału niemal na podobnej zasadzie, co prowadzona przez Macieja Skorżę kadra Zjednoczonych Emiratów Arabskich do półfinału Igrzysk Azjatyckich. W obydwu przypadkach okazywali się lepsi od swych rywali dopiero po rzutach karnych. W ćwierćfinale Mistrzostw Azji młodzi Tadżycy uporali się z Koreą Północną (1:1, karne 4:2. Gole: Soirow 14 – Ri Hun 69) zaś w półfinale – z ich południowymi sąsiadami (1:1, karne 7:6. Gole: Panżijew 2 – Yoon Suk-ju 39). Wejście do czołowej czwórki turnieju oznaczało, tak jak 12 lat wcześniej, kwalifikację na Mistrzostwa Świata U-17, które tym razem zostaną rozegrane w Peru.
O zaciętym, przegranym 0:1 finale z Japonią, pisał już Kamil Gala: https://azjagola.com/2018/10/07/japonia-mistrzem-azji-do-lat-16/
Tutaj z kolei możecie zobaczyć galerię finału i ceremonii wręczenia medali: http://fft.tj/yunosheskaya-sbornaya-tadzhikistana-u-16-serebryanyj-prizer-chempionata-azii-2018/
Co zrozumiałe, zawsze po sukcesie jakiejś młodzieżowej drużyny rodzi się pytanie, jak wpłynie on w przyszłości na pierwszą reprezentację danego kraju. Polskim kibicom od razu przypomina się słynne hasło “zmieniamy szyld i lecimy dalej” wypowiedziane po olimpiadzie w Barcelonie w 1992 roku przez śp. Janusza Wójcika. Życie pokazuje, że często piłkarze, którzy osiągali sukcesy w juniorskich kategoriach, nie radzą sobie już tak dobrze w “dorosłym” futbolu. Albo są zżerani przez presję z różnych stron (kibice, dziennikarze, trenerzy) albo popadają w samozadowolenie i się nie rozwijają należycie. Przykłady można mnożyć, nie ma zatem czasu i miejsca na ich przytaczanie.
Uprzedzając pytania, które mogą się po tym artykule pojawić, odpowiadam: naprawdę nie wiem, jak mocno srebro uzyskane przez kadrę U-16 wpłynie na tadżycki futbol. Piłka w tym kraju wciąż się rozwija i idzie w dobrym kierunku, co potwierdzają sukcesy Istiqlola Duszanbe, który w 2015 i 2017 roku dotarł do finału Pucharu AFC. Jednak pamiętajmy, że jest to niezbyt bogaty kraj, który w latach 90. nękany był przez wojnę domową. Wspomniany brązowy medal kadry U-16 nie wpłynął zbytnio na reprezentację, która jako jedyna z “Postsowieckiej Czwórki Azjatyckiej” nie awansowała nawet na Mistrzostwa Azji (zobaczcie, jaka przewrotność: Tadżycy jako jedyni z byłego ZSRR byli na turnieju U-16 zaś z drugiej strony jako jedyni z tego obszaru nie pojadą na przyszłoroczny Puchar Azji do Zjednoczonych Emiratów Arabskich). Wciąż potrzebny jest rozwój finansowy i organizacyjny tadżyckiej piłki, zarządzanej przez Rustama Emomaliego, który jest synem tadżyckiego dyktatora Emomaliego Rahmona. Udało się już sporo pod tym kątem osiągnąć, jednak jeszcze wiele jest do poprawy.
Przejdźmy może teraz do “dorosłej” reprezentacji Tadżykistanu, która pojechała do Bangladeszu na organizowany po raz piąty przez tamtejszą federację piłkarską turniej Bangabandhu Cup.
Sześciu uczestników turnieju, nazywającego się na cześć ojca niepodległości Bangladeszu, Sheikha Mujibura Rahmana, zwanego również “Przyjacielem Bengalów” (w ichniejszym języku oznacza to “Bangabandhu”, stąd nazwa turnieju), podzielonych jest na dwie grupy po 3 drużyny. 2 najlepsze zespoły awansują do półfinałów a ich zwycięzcy spotkają się w bezpośrednim meczu o puchar. Jedyni reprezentanci byłego ZSRR trafili do grupy z broniącym trofeum Nepalem oraz niezłą Palestyną.
Tymczasowy szkoleniowiec tadżyckiej kadry, Aliszer Tuchtajew, powołał na turniej następującą ekipę:
Bramkarze: Rustam Rizojew (Regar-TadAZ Tursunzoda), Biechruz Chajrijew (Istiqlol Duszanbe)
Obrońcy: Manuczechr Achmedow, Churszed Bieknazarow (obaj FK Chodżent), Sijowusz Asrorow, Achtam Nazarow, Amirbek Dżurabojew, Tabrezi Dawlatmir, Dawrondżon Ergaszew (wszyscy Istiqlol), Ojbek Abdugafforow, Bachtior Kalandarow (obaj Regar-TadAZ)
Pomocnicy: Fathullo Fathullojew, Nozim Bobodżonow, Muchammadżon Rahimow, Szachrom Sulajmonow (wszyscy Istiqlol), Bachtior Czoryjew (Chodżent), Dorobdżon Ergaszew, Komroni Mirzonadżot, Muchsindżon Abdugafforow (wszyscy CSKA Pomir Duszanbe), Chikmatullo Rasułow (Regar-TadAZ)
Napastnicy: Manuczechr Dżaliłow (Sriwijaya, Indonezja), Dżachongir Ergaszew, Dilszod Bozorow (obaj Chodżent), Komron Tursunow (Istiqlol)
A oto wyniki fazy grupowej Bangabandhu Cup:
Grupa A
Tadżykistan – Nepal 2:0 (Fathullojew 27-karny, Tursunow 69) https://www.youtube.com/watch?v=5OyfRJfRqy8
Początkowo ataki szły z obu stron, aż Ananta faulował w polu karnym i Fathullojew nie pomylił się z jedenastu metrów. Drugą bramkę przyniosło Tadżykom podanie Rahimowa do Nazarowa, zagranie na lewo, centra Fathullojewa i głowa Tursunowa. I w ten oto sposób obrońca tytułu został ograny. Było to trzecie starcie obu reprezentacji i trzecie wygrane przez Tadżykistan (bramki 7:1).
Składy obu zespołów:
Sędzia: Shen Yinhao (Chiny)
Tadżykistan – Palestyna 0:2 (Zorrilla 1, Bahdari 75) https://www.youtube.com/watch?v=5VAap2APTVM
Z grubej rury zaczęli Palestyńczycy. Zagranie Dabbagha z prawej strony wykończył Zorrilla. Do przerwy przeważnie atakowali Tadżycy. Po niej gra bardziej się wyrównała. Jednak po wrzutce Shabana z prawego rogu po koźle główkował Bahdari i było 0:2. Do końca atakowali Tadżycy lecz Rami Hamada nie dawał się pokonać. I tu oba zespoły grały ze sobą po raz trzeci, z tym że ten mecz był pierwszą wygraną Palestyńczyków. Poprzednie 2 spotkania były zakończone remisami (1:1, 3:3 – oba w 2016 roku).
Składy obu zespołów:
Sędzia: Mohamed Mizanur Rahman (Bangladesz)
Palestyna – Nepal 1:0 (Salem 70).
Tabela:
Grupa B
Bangladesz – Laos 1:0 (Ahmed 60)
Filipiny – Laos 3:1 (Bedic 44-karny, Gayoso 53, Bahadoran 82-karny – Kongmathilath 88-karny). Sędziował Turkmen Czarymyrat Kurbanow
Bangladesz – Filipiny 0:1 (Daniels 24)
Tabela:
6 wyżej wspomnianych spotkań grane były na Sylhet District Stadium w mieście Sylhet na północnym wschodzie Bangladeszu. Spotkania półfinałowe zostaną rozegrane w mieście Cox’s Bazar na południowym wschodzie kraju. A oto pary:
Wtorek, 9 października, 14:30 czasu lokalnego (10:30 w Polsce): Filipiny – Tadżykistan
Środa, 10 października, 14:30 czasu lokalnego (10:30 w Polsce): Palestyna – Bangladesz
Finał zaplanowano na piątek 12 października na godzinę 18:30 czasu lokalnego (14:30 w Polsce). Zostanie rozegrany na narodowym stadionie Bangladeszu, czyli na Bangabandhu National Stadium w stolicy kraju, Dacce.
Tak oto reprezentacja Tadżykistanu staje przed szansą wygrania drugiego trofeum w historii. Poprzednim był Puchar AFC Challenge w 2006 roku. Pierwsza edycja już nieistniejącego turnieju dla reprezentacji “powstających” (AFC podzieliła swoich członków na kraje “rozwinięte”, “rozwijające się “i “powstające”) rozegrana została w… Bangladeszu. Czy bengalska ziemia znów okaże się szczęśliwa dla Perskich Lwów? Osobiście bym sobie tego życzył, choć zdaję sprawę z tego, że łatwo nie będzie.
Wniosek jest taki, że rok 2006 był dla tadżyckiej piłki znakomity, gdyż pierwsza reprezentacja wygrała AFC Challenge Cup a wspomniana na początku kadra U-16 sięgnęła po brązowy medal mistrzostw kontynentu w swojej kategorii wiekowej. A czy rok 2018 również okaże się dla tadżyckiego reprezentacyjnego futbolu znakomity? Pierwszy krok ku temu poczynili chłopcy Zainiddina Rachimowa. Oby drugi krok zdołali uczynić gracze Aliszera Tuchtajewa.
Autor tekstu: Łukasz Bobruk
https://twitter.com/red_bobini91
Wyświetleń: 370