Taką właśnie drogę musiał przejść Wai Wong, reprezentant Hong Kongu, którego kariera zawisła na włosku przez wstrząsającą kontuzję, której doznał na początku 2015. roku.
Złamanie nogi zahamowało rozwój młodego i niezwykle obiecującego zawodnika. Ten się jednak nie poddawał i przeszedł ciężką i bolesną rehabilitacje, aby znów zaczarować Hong Kong i nie tylko, swoją grą. Wong to niezwykle utalentowany zawodnik, którego cechuje doskonała kontrola piłki, szybkość i zwinność. Zdecydowanie wyróżnia się na tle innych zawodników w Hong Kongu i wydaje się, że może on iść w ślady Dai Wai-Tsuna, który przeszedł niedawno do angielskiego Oxfordu. Wong jest na dobrej drodze, gdyż po kontuzji nie ma już śladu i w poprzednim sezonie został MVP najwyższej ligi Hong Kongu.
Wai Wong (黃威) urodził się 27. sierpnia 1992. roku w Hong Kongu . Zaczął grać w piłkę już w 3. klasie szkoły podstawowej, a w wieku 12. lat zaczął reprezentować Hong Kong. Jako młody chłopak zgłosił się do programu sportowego sponsorowanego przez MC Donald’s. Został jednak odrzucony przez trenera, który uznał, że Wong nie będzie w stanie rozwinąć się do profesjonalnego poziomu i nie ma sensu, aby zaniedbywał naukę przez treningi. Trzeba powiedzieć, że poznał się na młodym zawodniku jak włodarze ŁKS na Paulinho, albo Wisła Kraków na Keylorze Navasie. Na szczęście został doceniony przez trenera licealnej drużyny, do której został przyjęty. Następnie występował w drużynie Sham Shui Po, która nosi nazwę od jednej z dzielnic Hong Kongu. Klub występuje obecnie w drugiej lidze. W 2012. roku przeszedł do Yokohama FC Hong Kong (obecnie Metro Gallery FC). Pojechał nawet do Japonii na trening z pierwszym zespołem występującym na co dzień w J2.
W swoim pierwszym sezonie został wybrany najlepszym młodym zawodnikiem. Wspaniała kontrola piłki, zwinność i doskonałe warunki fizyczne (182 cm. wzrostu) sprawiły, że Wong był doceniany przez swoich trenerów i wróżono mu wielką karierę. 4. czerwca 2013. roku zadebiutował w dorosłej kadrze Hong Kongu, gdzie był niesamowicie wychwalany przez trenera Pan-Gon Kima. Niestety 4. stycznia 2015. roku Wong doznał złamania nogi które wykluczyło go z gry na bardzo długi czas. Został sfaulowany przez Lu Lina, kapitana zespołu z Guandong, który obejrzał za ten faul zaledwie żółtą kartkę.
Wong spędził dużo czasu w szpitalu i na długiej rehabilitacji. W lipcu 2015. został wytransferowany do ekipy Hong Kong Pegasus i tam powoli wracał do formy. Niesamowita wola powrotu na boisko i dalszej gry w piłkę wzbudziła niesamowity szacunek i zdobyła mu mnóstwo nowych fanów poza granicami Hong Kongu. W HK Pegasus zagrał jednak w zaledwie 10. spotkaniach, gdyż nadal nie przypominał zawodnika sprzed fatalnej kontuzji. W 2016. roku przeszedł do Tai Po, gdzie w końcu zaczął wracać do formy. Jak dotąd w nowych barwach ma na koncie 45 meczów, 12 bramek i 7 asyst. To pokazuje, że wrócił stary dobry Wai Wong sprzed kontuzji. Jest to z pewnością dobra wiadomość dla kibiców Tai Po, oraz reprezentacji Hong Kongu.
Autor tekstu: Kamil Gala
@GalsonHM
Wyświetleń: 453