Niesamowita historia! Malediwy, które wyszły z grupy dzięki rzutowi monetą, pokonały faworyzowane Indie i sięgnęły po swój drugi Puchar Azji Południowej.

50672_13

Początek turnieju w wykonaniu “wyspiarzy” nie zwiastował jednak końcowego sukcesu. Szkoleniowcem Malediwów jest Chorwat Petar Segrt, który pełni tę funkcję od marca tego roku. Chorwat posiadający też niemiecki paszport znalazł się w ogniu krytyki kiedy ogłosił powołania na turniej. Nie najlepszy występ zespołu w fazie grupowej sprawił, iż gniew federacji zaczął rosnąć i posada trenera zawisła na włosku. Malediwy wyszły bowiem z grupy z dorobkiem zaledwie jednego punktu i bez strzelonej bramki. O ich grze w półfinale zadecydował los, który sparował ich z o klasę lepszym Nepalem. Nepalem, który miał nie pozostawić im złudzeń. Ci jednak niesieni wsparciem swojego trenera, który ciągle powtarzał, że zasługują na zwycięstwo przez ciężką pracę jaką mają za sobą, przez wsparcie własnych kibiców oraz wiarą, że tutaj naprawdę mogą o coś powalczyć, wyszli na murawę z podniesionym czołem i rozgromili Nepal 3:0.

W finale trafili na Indie, które w grupie pokonały ich 2:0 i niektórzy już przypisywali Hindusom kolejny triumf w tych rozgrywkach. Zawodnicy Malediwów mieli jednak inne plany. Pokonali Indie po golach Mahudhee Hussaina i Ali Fasira. Kontaktową i jak się okazało bramkę pocieszenia dla Indii zdobył Passi w 92. minucie. Malediwy zadziwiły swoją dojrzałością i skutecznością na boisku i nie dały Hindusom szans.

Cały turniej zapamiętamy z pewnością z kilku powodów. Przede wszystkim będziemy wspominać słynny rzut monetą decydujący o awansie Malediwów. Będziemy pamiętać niesamowitą ulewę w dniu półfinałów, no i oczywiście długo nie zapomnimy o heroicznym wyczynie podopiecznych Petara Segrta, którzy zdobyli serca wielu bezstronnych kibiców.

Autor tekstu: Kamil Gala
@GalsonHM

Wyświetleń: 279

Autor tekstu: Kamil Gala

Social media

Strefa sponsorowana

Hensfort

Lwowski Baciar

Pewniaczek.pl

Azjagola na Twitterze

Obserwuj mnie na Twitterze