4 Sierpnia po blisko 5 latach zagranicznych wojaży ponownie wystąpił na boiskach K League polityczny skandalista Park Jong-Woo, debiutując w swojej nowej drużynie Suwon Bluewings.
Park, którego karierą rządziły bogate kluby oraz menadżerowie, którzy odsprzedawali go sobie jak worek ziemniaków z powodu reguły 3+1 (3 zagranicznych + jeden Azjata z innego kraju) w końcu wylądował w Suwon Bluewings.
Mając 29 lata najlepsze Park ma za sobą, nad czym szczególnie ubolewam, ponieważ choćby na olimpiadzie w Londynie gdzie Korea zdobyła brąz był to zdecydowanie lepszy zawodnik niżeli komercyjny Ki Sung-Yueng. Jeśli mowa o tzw. rozgrywającym z głębi to Park należy do światowego topu, a na pewno do pierwszej 5 graczy, których z tej pozycji „Europa przegapiła.”
Niestety jego doskonałe umiejętności rozgrywania przyćmiła afera, której był bohaterem.
Niestety zawsze, kiedy mówi się o tym wychowanku Busan IPark, trzeba dodać, że jest to najbardziej kontrowersyjny koreański medalista ostatnich lat.
Park zaliczając wspaniałe igrzyska w Londynie, będąc czołową postacią swojej drużyny, występując w 5 spotkaniach tej imprezy i będąc jednym z najbardziej chwalonych zawodników przez prasę Europejską w trakcie ceremonii rozdania medali ….zniknął ku zdziwieniu wszystkich komentatorów.
Na podium zabrakło jednego Koreańczyka i był nim Park, który ze łzami w oczach oglądał tą ceremonie z trybun.
Jak to mówi internetowy klasyk „matko bosko co to się stanęło.”
Wyjaśnienie otrzymaliśmy dopiero po ceremonii.
Po ostatnim meczu z Japonią o brąz – wygranym 2-0 Park w napadzie młodzieńczej euforii wpadł na „idiotycznie heroiczny pomysł”, aby wziąć od pierwszego lepszego kibica transparent, który łagodnie mówiąc był nie na miejscu.
Przytoczmy tutaj jeden z polskich portali – albo inaczej jedyny, który coś o tym napisał.
„Do dyplomatycznego skandalu doszło po meczu o trzecie miejsce turnieju piłki nożnej mężczyzn pomiędzy Koreą Południową a Japonią. Jednemu z piłkarzy Korei Park Jong-woo zabroniono udziału w ceremonii wręczenia medali (Korea wygrała 2:0 i zdobyła brąz) za polityczną demonstrację.
Po wygranym 2:0 spotkaniu piłkarz Korei Południowej Park Jong-Woo chodził po boisku z transparentem z napisem “Dokdo to nasze terytorium”. Chodzi o grupę wysp na Morzu Japońskim, które administracyjnie należą do Korei, ale pretensje do nich zgłasza również Japonia. Japońska nazwa wysp to Takeshima.
Kilka godzin przed meczem o trzecie miejsce, wyspy odwiedził prezydent Korei Południowej. Spowodowało to natychmiastową reakcję Japonii i odwołanie z Seulu swojego ambasadora.
– Rozpoczęliśmy śledztwo i poprosiliśmy Koreański Komitet Olimpijski o wyjaśnienia” – brzmi fragment oświadczenia Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. KKOl został poproszony o szybką reakcję dotyczącą tego problemu. W efekcie na ceremonii nie zobaczyliśmy Park Jong-Woo. Jego nazwisko nie zostało nawet wyczytane.
Park został wielokrotnie wzywany na komisje KOC (Koreański komitet olimpijski) NKOI czy FIFY.
FIFA która zawsze jest ostra pod warunkiem że nie dotyczy to piłkarskich gwiazd, zdyskwalifikował Parka na 2 spotkania reprezentacyjne.
Na szczęście sprawa po wielu miesiącach zakończyła się otrzymaniem przez Parka medalu, jednak zawodnik w wywiadach podkreślał, że żałuje swojej decyzji, ponieważ ciężko pracował całe eliminacje do olimpiady, aby drużyna awansowała, a później w jej trakcie harował na swój wymarzony medal by dziś być kojarzony przez trwający parę minut incydent.
Zresztą zawodnik znany jest z raczej pokojowego charakteru i ciężko sobie wyobrazić, aby ten spokojny i cichy chłopak miał jakieś „bojowe intencje”, co pokazuje choćby gest po meczu z Japonią.
Chwilę po zakończeniu spotkania Park podszedł do płaczącego jak małe dziecko lidera reprezentacji Japonii Yuki Otsu podał mu rękę w wyrazie szacunku i docenienia jego walki, po czym podniósł zrozpaczonego zawodnika. Prezentując sportową postawę godną pochwały, potwierdził, że Japończycy i Koreańczycy potrafią walczyć na śmierć i życie w trakcie spotkania jednak po jego zakończeniu dążą się wielkim respektem.
Incydent z transparentem miał jeszcze jeden negatywny wpływ na karierę Parka, jeszcze przed olimpiadą Park był na celowniku czołowych drużyn Japońskich[2] jednak omawiana sprawa stała się hamulcem dla klubów J.league, które nie chciały pozyskiwać zawodnika, za którym ciągnie się polityczny skandal.
Dziś sprawa jest już przeszłością, jednak frustrując samego zawodnika, który już ma dość, że za każdym razem przy jego nazwisku omawia się tą sytuacje, zamiast podkreślać jego walory piłkarskie.
Na szczęście trenerów klubowych jak i kadry mało ta sprawa zajmuje. Jung-Woo przez pewien czas miał pewne miejsce w kadrze (był na MŚ 2014) jak i w każdym zespole klubowym, jakim grał.
Choć klubowa kariera to smutny temat tego piłkarza.
W lutym 2014 został kupiony za 1,5 mln € do Chińskiego Guangzhou R&F pomimo zainteresowania klubów Europejskich (Holandia, Belgia, 2 Bundesliga). Od tamtego czasu nie mógł wydostać się z klubów, które mocno przepłacają jak Al Jazira (z którym zdobył mistrzostwo ZEA w 2016) czy Emirates Club i skutecznie odstraszają Europejskie kluby szyte na miarę potencjału Parka.
Jeżeli chodzi o reprezentację to wystarczyć powiedzieć jedno słowo – Ki Sung Yueng.
Kapitan Korei Południowej stylem to sobowtór Parka, tyle, że o 7 cm wyższy.
Ki jako rówieśnik Parka rozegrał w kadrze 106 spotkań od 2008 roku, co można skwitować tylko w jeden sposób – przez 10 lat nie dopuszczał do „reprezentacyjnego słowa” Jung-Woo.
Gdy grał w kadrze, jak choćby w pamiętnym meczu z Uzbekistanem (Ki pauzował za kartki) to dawał zespołowi dokładnie to samo, co Ki. Czyli dalekie podania, górą, dołem, inteligentne przerzuty stron boiska itd. co się zamarzyło to się przydarzyło.
Nie sposób jednak wskazać drugiego zawodnika, który częściej pakował walizkę do samolotu lecącego na mecze reprezentacji na marne. Nie zagrał nawet połowę spotkań, na które został powołany. Były próby sparowania Park z Ki nasz bohater jednak nie jest typem pitbulla, i nie nadawał się na zawodnika, który koncentrował się tylko na destrukcji.
Na MŚ 2018 nie pojechał, choć tuż przed nimi był testowany przez trenera Shin Tae-Yonga.
Czy po zakończeniu kariery reprezentacyjnej Ki, Koreańczycy będą chcieli zrekompensować utracone „moce” skandalistą, który był wiecznie w cieniu dotychczasowego kapitana?
Zobaczymy.
Kiedyś przez wielu jest uważany za najlepszego defensywnego pomocnika który jeszcze nie opuścił K.League , i naturalnego następcę Kim Nam Il’a . A już na pewno jest to najlepszy wychowanek Bus Ipark ostatnich 15 lat.
Dziś, co przykre, kto wie, może i przez swój skandal jest uważany za największy „przegapiony” talent reprezentacji. Jeśli odzyska formę z lat 2011-2015 może w końcu będziemy kojarzyć Parka, z innych pokazów niż latanie z pożyczoną flagą na olimpiadzie.
Charakterystyka gry:
180 74kg 24 lat 1989 03 10
15 występów dla reprezentacji Korei Południowej.
14 występów dla reprezentacji Korei Południowej U23 + 1 gol
7 występów dla reprezentacji Korei Południowej U20
Pozycje, na których może występować DMC/MC/MR
Park to kolejny wszechstronny defensywny pomocnik made in Asia.
Umiejętnie łączący odbiór piłki z rozgrywaniem futbolówki. Ma 6 zmysł do znajdowania się w odpowiednim czasie i miejscu, aby przerwać akcję rywala. Umiejętnie napiera rywali zmuszając ich do łatwych błędów.
Czego najlepszym dowodem choćby mecz z Meksykiem na Olimpiadzie który był prawdziwym popisem abecadła na pozycji defensywnego pomocnika.
Nie boi się faulować, aby tylko przerwać groźnie zapowiadającą się akcje rywali.
W klubie często popisuje się długimi przerzutami boiska, które wykonuję nawet w trakcie mocnego pressingu rywali. Często rozpoczyna akcję zespołu szybkim prostopadłym podaniem.
W kadrze olimpijskiej czy już seniorskie po obiorze szybko oddawał piłkę krótkim podaniem do lepiej ustawionego kolegi, lecz było to raczej zalecenie trenerów niż jego naturalna cecha.
W Busan wykonywał wszystkie stałe fragmenty gry, od rzutów rożnych, wolnych, po jedenastki co pokazuję jakim człowiekiem orkiestrą jest Park.
PS : O 180 stopni różni się jago gra dla klubów a kadry. Np. w Busan był dyrygentem całego zespołu. 90% akcji musiało mieć jego stempel, przypominało to Kengo Nakamurę z Japońskiego Kawasaki Frontale. Nawet ustawienie Busanu było podyktowane tym aby z atrybutów Parka można było jak najwięcej wycisnąć.
Poniżej Przykład gry w Busan – czy “deep playmaker”
W kadrze olimpijskiej czy dorosłej był on zawsze jednym z 2 defensywnych pomocników, lecz zawsze odgrywał role tego bardziej walczącego, destrukcyjnego z duetu który po odbiorze piłki ma oddać grzecznie futbolówkę do KI lub bez zbędnych dryblingów do najbliższego kolegi .
Jest to następny dowód potwierdzający trafność słów Gussa Hidinka który twierdził ze Koreańczycy są najbardziej karnymi zawodnikami z jakim miał do czynienia. Park, który przecież był już gwiazdą K.League czy ligi Emiratów Arabskich, a w reprezentacji bez protestów przyjmuję najmniej wdzięczną rolę w zespole, i pracuje na pochwały kolegów, którzy dzięki niemu mogli skupić się w większej mierze na ofensywie.
Park wersja reprezentacyjna – ograniczona do własnej połowy i czarnej roboty.
W meczu reprezentacyjnym z Iranem, Park jako jeden z 2 defensywny pomocników.
Poniżej próbka umiejętności Parka z czasów gry w reprezentacji U23
Azja Gola będzie się przyglądało temu ciekawemu zawodnikowi, trzymając za niego kciuki aby jeszcze zabłysnął na ligowym jak i reprezentacyjnym polu. Osobiście wierze że najlepsze jeszcze przyjdzie. Może Polska Ektstraklasa :>
Hwaiting Park Jong Woo.
Autor tekstu: Adam Błoński
@Adam_Blonski
Wyświetleń: 424