Kilka dni temu przybliżyliśmy sylwetkę jedynego przedstawiciela FC Tokyo na Rosyjskim mundialu, a dziś powiem parę słów o wszystkich zawodnikach, którzy w momencie reprezentowania swojego kraju na mundialu, byli zawodnikami „gazowników”
Teruyuki Moniwa (茂庭照幸)
Na początek pierwszy z dwóch zawodników, którzy w 2006. roku pojechali na mundial jako zawodnicy FC Tokyo. Teruyuki Moniwa zadebiutował w kadrze Samurajów 23. października 2003 roku, w wygranym 1:0 spotkaniu z Tunezją. Zaczął mecz w wyjściowym składzie i rozegrał pełne 90. minut. Całkiem udany debiut, aczkolwiek w swojej karierze barwy narodowe reprezentował zaledwie dziewięciokrotnie. Może i nie jest to zbyt imponujący dorobek, który postawiłby go w jednym szeregu z Nakatą, Nakamurą, czy Konno, ale z tych 9. spotkań, jedno, zaliczył na Mistrzostwach Świata w 2006 roku. Dokładniej było to 36 minut w przegranym 1:3 meczu z Australią. Nie był to najlepszy występ Japończyków w historii mundiali, ale Moniwa zapisał się w historii FC Tokyo, bo jako pierwszy „gazownik” wybiegł na murawę, reprezentując swój kraj na mundialu.
Moniwa występował w barwach FC Tokyo, do którego trafił z Shonan Bellmare, w latach 2002-2010 i rozegrał 145 spotkań. Obecnie występuje w barwach Cerezo Osaka.
Yōichi Doi (土肥 洋一)
Urodzony w Kumamoto bramkarz, zadebiutował w kadrze 7. grudnia 2004 roku w towarzyskim pojedynku z Malezją, na Kashima Soccer Stadium. Japończycy wygrali 4:0, a Yoichi wyszedł w podstawowej jedenastce. Jego reprezentacyjna kariera jest jeszcze skromniejsza, niż wspomnianego wyżej Moniwy. Zagrał w kadrze zaledwie cztery raz. Pojechał na mundial w 2006. roku, aczkolwiek wszystkie trzy spotkania oglądał z ławki rezerwowych. Jest kolejnym zawodnikiem, który grając w Tokyo pojechał na mundial, ale w odróżnieniu od Teruyukiego nie mógł zaprezentować światu swoich umiejętności.
Do Tokyo trafił w 2000. roku, przechodząc z Kashiwy Reysol. W stolicy Japonii wystąpił w 115. spotkaniach. Warto dodać, że mocno przyczynił się do wygrania pucharu ligi w 2004, którego został wybrany MVP. Został także wybrany do jedenastki sezonu J.League. Można więc powiedzieć, że czas spędzony w FC Tokyo, Yoichi zaliczy do całkiem udanego. W 2008. roku przeniósł się do rywala zza miedzy i do 2013. roku reprezentował barwy Tokyo Verdy W tym samym roku zakończył karierę i obecnie jest trenerem bramkarzy w drugoligowej Renofie Yamaguchi.
Yasuyuki Konno (今野 泰幸)
Człowiek legenda. Zarówno FC Tokyo, jak i kadry narodowej. 271 występów w klubie ze stolicy i 93 występy w reprezentacji Japonii. 3. sierpnia 2005 zadebiutował w barwach Samurajów, w spotkaniu z Chinami (2:2). Niespełna 5 lat później, pojechał z zespołem na Mistrzostwa Świata W RPA. Na temat jego występu na Afrykańskim mundialu można jedynie powiedzieć, iż miał on miejsce. Zagrał dwie minuty w meczu z Danią, a w pozostałych nie podniósł się z ławki rezerwowych. Zupełnie inna historia miała miejsce 4 lata później, kiedy ponownie znalazł się w kadrze Japonii na mundial. W Brazylii, Konno był już znacznie ważniejszą postacią kadry i w spotkaniach z Grecją i Kolumbią zagrał pełne 90 minut.
Barwy FC Tokyo reprezentował przez 8 lat i był jednym z ojców względnego sukcesu Tokyo, które po spadku do J2, wróciło do elity już po roku, zdobywając mistrzostwo drugiej ligi, oraz kwalifikując się w tym samym sezonie do Azjatyckiej Ligi Mistrzów, dzięki wygraniu Pucharu Japonii. Od 2012 roku Konno gra w Gambie Osaka.
Yuto Nagatomo (長友 佑都)
Tego Pana zapewne kojarzy szersza publiczność. Nic dziwnego, skoro rozegrał on 210 spotkań w barwach Mediolańskiego Interu, 81 w FC Tokyo i aż 103 w reprezentacji Japonii. Ale po kolei.
Do Tokyo trafił w 2007 roku, prosto z Uniwersytetu Meiji. W stolicy spędził 3 lata i po Mistrzostwach Świata w RPA przeniósł się do Włoskiej Cesseny, a stamtąd do Interu. W kadrze Japonii zadebiutował 24. maja 2008 roku w spotkaniu z Wybrzeżem Kości Słoniowej (1:0), w którym zagrał pełne 90 minut.
Był nie tyle członkiem kadry na mundial w 2010 i 2014 roku, co podstawowym zawodnikiem we wszystkich rozegranych tam spotkaniach Japończyków. Każde z nich rozegrał w pełnym wymiarze czasu, również spotkanie z Paragwajem w 2010 roku, kiedy mecz trwał 120 minut i zakończył się serią rzutów karnych, wygraną przez zawodników z Ameryki Południowej. W spotkaniu z Wybrzeżem Kości Słoniowej w Brazylii, zaliczył asystę przy golu Keisuke Hondy. Teraz jest wypożyczony z Interu do tureckiego Galatasaray.
Shūichi Gonda (権田 修一)
Występujący obecnie w Sagan Tosu, wychowanek FC Tokyo, który w ostatniej kolejce praktycznie w pojedynkę zatrzymał swój były klub, nie będzie z nostalgią wspominał swoich popisów w bramce podczas meczów reprezentacji. Dlaczego? A no dlatego, że zagrał w jej barwach zaledwie trzy razy i tylko raz zachował czyste konto. Pomimo pojechania z zespołem na mundial do Brazylii, nie zagrał tam ani minuty. Zadebiutował w styczniu 2010, w meczu z Jemenem, który Samurajowie wygrali 3:2.
W 2007 roku wyszedł ze szkółki FC Tokyo i podpisał profesjonalny kontrakt z pierwszym zespołem, w którym grał 9 lat i rozegrał 243 spotkania, 90 razy zachowując czyste konto. Następnie został wypożyczony do austriackiego SV Horn, a po powrocie podpisał kontrakt ze swoim obecnym klubem, Saganem Tosu.
Masato Morishige (森重 真人)
Czyli Pan nadal piszący swój rozdział w historii FC Tokyo. 41. krotny reprezentant Japonii, uczestnik Mistrzostw Świata w Brazylii, który jak dotąd wystąpił w barwach Tokyo w 322 spotkaniach.
W kadrze narodowej zadebiutował 21. lipca 2013. roku. Rywalem Japończyków był zespół Chin. Morishige rozegrał całe spotkanie, a rezultat końcowy brzmiał 3:3.
Ogólny bilans gier w reprezentacji nie wygląda najgorzej. Albowiem 41 meczów i 2 gole w kadrze, to całkiem przyzwoity wynik. W 2014 roku szkoleniowiec Samurajów zabrał go na mundial, gdzie w pierwszym spotkaniu (WKŚ 1:2) wyszedł w pierwszym składzie i zagrał 90 minut. W pozostałych dwóch spotkaniach jednak, oglądał wyczyny kolegów z ławki rezerwowych.
Niestety, pomimo zapowiedzi, iż Morishige znajdzie się w kadrze Japończyków na tegoroczny mundial w Rosji, okazało się, że trener Nishino nie widzi go w swoich planach i nie powołał obrońcy Tokyo, który rozgrywa przecież bardzo dobry sezon w swoim klubie.
Do Tokyo trafił w 2010 roku przechodząc z Oity Trinita, która występuje obecnie J2.League.
Tak więc na przestrzeni lat FC Tokyo miało sześciu swoich przedstawicieli na największej międzynarodowej imprezie piłkarskiej. Zaznaczyli oni tam swoją większą, bądź mniejszą obecność, lub nie zaznaczyli jej w ogóle, będąc jedynie zawodnikami ostatecznego wyboru, który jednak nie nastąpił. Czy sześciu przedstawicieli przez 18 lat to liczba duża jak na taki klub jak FC Tokyo? Czy może wręcz przeciwnie i liczba reprezentantów powinna być znacznie wyższa? To już pozostawiam każdemu do indywidualnej oceny. Od siebie dodam tylko, iż jeżeli będziemy zmierzać w kierunku, w którym zmierzamy obecnie, to liczba ta się zwiększy i jeżeli Budda pozwoli, to za cztery lata mundialowa kadra Samurajów będzie bogatsza o kilku reprezentantów najlepszego klubu stolicy Japonii.
Autor tekstu: Kamil Gala @GalsonHM
Wyświetleń: 296