19 października rozegrano spotkania półfinałowe Pucharu Uzbekistanu. O awansie do finału decydowały pojedyncze mecze. I co ciekawe, w tym roku było 3/4 uczestników ubiegłorocznych półfinałów (teraz zamiast Sogdiany Dżyzak mieliśmy Dynamo Samarkanda).
Nasaf Karszy➡️ – Dynamo Samarkanda (2 liga) 2:1 (Amonow 10, 66 – Ogbotajew 51)
Nie było zaskoczenia choć drugoligowiec postawił się faworytowi i “Smoki” musiały drżeć o wynik do końca. Azizbek Amonow ładnie strzelił z rzutu wolnego i tak został otwarty wynik. Dynamo nie załamało się straconym golem i postanowiło poszukać swoich szans. I znalazło wyrównanie na początku drugiej połowy. Po podaniu Rachmatullajewa Ogbotajew pięknie uderzył z dystansu. Kwadrans później Nasaf znów prowadził. Po centrze Mateusa z prawego skrzydła Amonow celnie głókował. Wynik się już nie zmienił, co oznacza, że witamy ekipę z Karszy w finale. Widzów: 8300
AGMK Olmalik➡️ – Nawbahor Namangan 2:2, karne 4:3 (Sanchez 13, Boakye 28 – Iskanderow 10, Komiłow 70-samobój)
Mecz godny półfinału. Dwóch uczestników Azjatyckiej Ligi Mistrzów stworzyło emocjonujące spotkanie, które miało wyłonić finalistę Pucharu Uzbekistanu. I tu też strzelanie zaczęło się od ładnego rzutu wolnego w 10. minucie. Lecz tu mieliśmy szybszą odpowiedź. Komiłow podał do Haghnazariego, ten do Rustamowa, który nisko dośrodkował z lewego skrzydła a Sanchez strzałem z pierwszej piłki po rykoszecie pod poprzeczkę pokonał Jusupowa. Kwadrans później “Górnicy” już prowadzili. Boakye wystrzelił między dwóch środkowych obrońców (Ivanovicia i Milovicia, który chciał cofnąć głową piłkę do bramkarza), przejął piłkę i w sytuacji sam na sam strzelił podcinką. “Orły” zaatakowały po przerwie i dopięły swego. Juldoszew dośrodkował nisko z lewej flanki a Komiłow niechcący zmieścił piłkę we własnej bramce. Potem bliżej rozstrzygnięcia wyniku na swoją korzyść byli goście ale albo poprzeczka albo wybicie piłki z linii bramkowej ratowało AGMK przed stratą gola. Remis utrzymał się do końca dogrywki, zatem wykonywane były rzuty karne:
0:0 – Urunow – (aut)
0:0 – Tursunow – (Jusupow broni), wcześniej strzelił ale trzeba było jedenastkę powtarzać
0:1 – Bołtabojew +
1:1 – Mirachmadow +
1:2 – Ivanović +
2:2 – Rachmanow +
2:2 – Abdumannopow – (słupek)
3:2 – Kosimow +
3:3 – Iskanderow +
4:3 – Gijosow +
Czyli jednak AGMK melduje się w finale. Widzów: 4215
Finał Nasaf (po raz 9.) vs. AGMK (po raz 4.) zostanie rozegrany 12 listopada w Karszy.
Autor tekstu: Łukasz Bobruk
Wyświetleń: 132