Jeonnam Dragons przeszedł w sobotę do historii piłki nożnej Korei Południowej, wygrywając z Daegu FC w finale Pucharu FA, stając się pierwszym klubem drugiej ligi, który wygrał największy krajowy turniej.

Jeonnam pokonał Daegu 4-3 w drugim meczu finału Pucharu Korei Południowej w DGB Daegu Bank Park, około 300 kilometrów na południowy wschód od Seulu. Jeonnam przegrał u siebie pierwszy mecz 1:0 24 listopada, a łączny wynik był równy 4-4. Jednak zdobywając cztery gole w Daegu podczas sobotniego meczu, Jeonnam zdobył decydującą przewagę w golach wyjazdowych.
Tym samym sięgnęli po swoje czwarte zwycięstwo w FA Cup.

Wygrywając Puchar Korei Południowej, Jeonnam zdobył także miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów Azjatyckiej Konfederacji Piłki Nożnej AFC na rok 2022. Są pierwszym klubem K League 2, który zakwalifikował się do najlepszych rozgrywek klubowych na kontynencie.

Daegu weszło w mecz lewą nogą po tym, jak w 25. minucie, stracili obrońcę Hong Jeong-Una za uderzenie łokciem Hwang Ki-Wooka. Dodatkową przestrzeń Jeonnam  wykorzystało już 39. minucie, kiedy to obrońca Parka Chan-Yong idealnie zamknął akcję wykreowaną przez prawego wahadłowego Jae-hee Jeong.

Jednak przewaga trwała zaledwie dwie minuty, a kandydat na MVP sezonu, Cesinha, wyrównał wynik bramką soczystym uderzeniem ze skraju pola karnego.

Bohater Daegu szybko przeszedł do roli antybohatera po tym, jak skierował piłkę do własnej bramki .
By złagodzić nieszczęście Cesinhi statystycy zaliczyli bramkę na konto Go Tae-Won, który dobił samobója Brazylijczyka.

Kolejny przedstawicie kraju kawy – Edgar zdobył gola dla Daegu pięć minut po wznowieniu drugiej połowy, po dośrodkowaniu Jeonga Tae-wooka.

Emocje jeszcze się nie skończyły. Jeonnam odzyskał prowadzenie na 3-2 cztery minuty później, dzięki przepięknemu strzałowi z woleja prawą nogą Olega Zoteeva. Uzbecki pomocnik rzucił się na bezpańską piłkę po tym, jak obrońca Kim Jae-Woo nieumiejętnie próbował ją wybić z pola karnego.

Daegu wyrównało na 3-3 w 67. minucie. Bramkarz Jeonnam, Park Jun-Huk, fatalnie pomylił się przy próbie wybicia piłki przez własnego obrońcę Go Tae-Wona i rzucił piłkę tuż przed linię bramkową. Nasz polski Japończyk Tsubasa Nishi zachował się najprzytomniej i dobił piłkę kolanem. Były zawodnik Stomilu Olsztyn czy drugiego zespołu Legii Warszawa pokazał co oznacza znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie.

Na ten moment – Daegu w dwumeczu prowadziło teraz 4:3, a Jeonnam stracił pomocnika Jeonga Ho-Jina, łapiąc drugą żółtą kartkę w meczu.

Jeonnam się nie poddawało. W 83. Minucie zebrali siłę na jeszcze jednego gola. Jeong Jae-hee wpierw krótkim zwodem wyrobił sobie miejsce, a później strzelił lewą nogą zza pola karnego, co dało prowadzenie Smokom 4:3.

W ostatnich sekundach meczu nastąpił niemały dramat. Gdy Daegu próbował zdobyć bramkę w ostatnim akcie spotkania, napastnik Edgar wpadł w pole karne po nawiązaniu kontaktu z obrońcą Go Tae-Won. Sędzia Kim Jong-hyuk początkowo przyznał Daegu rzut karny wprowadzając w euforię lokalnych kibiców. Po weryfikacji VAR karnego jednak anulowano ku radości jednych a rozpaczy drugich.

Trener Jeong Kyeong-Joon pytano o tą sytuacje odpowiedział:

„Pracowaliśmy tak ciężko cały mecz, to byłoby dewastujące uczucie przegrać go przez jeden gwizdek. Czułem się jakbym odbył podróż do piekła i z powrotem”.

Drugoligowiec przetrzymał ataki Daegu i zwyciężył finał Korean FA CUP 4-3.

Poniżej skrót meczu:

Jeong Jae-hee, który strzelił zwycięskiego gola i asystował przy pierwszej bramce meczu, został uznany za najcenniejszego zawodnika FA Cup (Final MVP award).

Co ciekawe MVP przeszedł do historii finału. Był to pierwszy mecz Jeonga z Jeonnam od czasu zwolnienia po odbyciu służby mundurowej z wojskowego klubu Gimcheon Sangmu.
Jeong pomógł Gimcheon zdobyć mistrzostwo K League 2 w zeszłym miesiącu. Będąc znaczącą postacią dramatycznego zwycięstwa w sobotę, Jeong stał się pierwszym graczem, który w tym samym roku zdobył tytuł K League i Korean FA Cup z dwoma różnymi klubami.

Nie mogę powiedzieć, który tytuł jest lepszy” – powiedział z uśmiechem Jeong. „Oba są niesamowite”.

To był najwyższy wynik meczu w historii finału pucharu Korei Południowej. Jeonnam stał się również pierwszą drużyną, która wygrała FA Cup po przegraniu pierwszego meczu w dwumeczowym finale.

Po meczu trener Jeonnam skomentował na szybko swoje odczucia z tego emocjonującego spektaklu.

„ Moi zawodnicy przechodzili moje oczekiwania przez cały sezon i wspaniale jest zakończyć sezon tym zwycięstwem – powiedział główny trener Jeonnam, Jeon Kyeong-Joon. – Nie mogę się doczekać Ligi Mistrzów AFC w przyszłym roku. Myślę, że będzie to główne źródło motywacji dla naszego zespołu.”

Autor tekstu: Adam Błoński

Wyświetleń: 320

Autor tekstu: azjagola

Social media

Strefa sponsorowana

Hensfort

Lwowski Baciar

Pewniaczek.pl

Azjagola na Twitterze

Obserwuj mnie na Twitterze