Jeonbuk Motors ogłosili rozstanie, ze swoim trenerem Jose Moraisem po tym, jak obie strony postanowiły nie przedłużać kontraktu.

Wszystko, co dobre, musi się skończyć, nawet pamiętna dwuletnia kadencja Jose Moraisa z mistrzem K League Jeonbuk Hyundai Motors.

Władze Jeonbuk ogłosiły w niedzielę, że rozstali się z portugalskim trenerem po wygaśnięciu jego dwuletniej umowy po zakończeniu ich kampanii w 2020 roku.

W swoich dwóch sezonach Morais poprowadził Jeonbuk do kolejnych mistrzostw K League 1 w 2019 i 2020 roku, a także dodał w tym sezonie Puchar Korei Południowej – FA CUP, dzięki czemu zdobyli pierwszy „dublet” w historii klubu.
Za swoje osiągnięcia w roku 2019 otrzymał nagrodę dla najlepszego trenera sezonu.

Na początku listopada Morais powiedział portugalskiemu serwisowi informacyjnemu Radio Renascenca, że ​​nie zamierza pozostać w Korei Południowej po wygaśnięciu kontraktu z Jeonbuk i że rozmawiał już z szefostwem o swoich planach.

Rozstanie stało się oficjalne, gdy Jeonbuk zakończyło w piątek rywalizację w Azjatyckiej Lidze Mistrzów (ACL). Turniej rozgrywany w całości na terenie Kataru (z powodu zachowania bezpieczeństwa pandemicznego) okazał się wielką klapą – czyli odpadnięciem azjatyckiej potęgi jaką jest niezaprzeczalnie Jeonbuk Motors już w fazie grupowej.

Włodarze klubu mieli ambitny cel, jakim było zdobycie potrójnej korony, czyli trzech głównych trofeów w jednym sezonie – K League, FA CUP, ACL.

Mgłą tajemnicy owiana jest wiedza, czy upokarzająca dla dwukrotnego zdobywcy Azjatyckiej Ligi Mistrzów forma Jeonbuk była przyczyną „obustronnej” decyzji o nie przedłużaniu kontraktu z byłym asystentem Jose Mourinho.

Portugalczyk mógł popisać się nienagannym bilansem podczas swoich dwóch sezonów z klubem.

W 85 meczach na koncie Moraisa Jeonbuk zanotował 51 zwycięstw, 21 remisów i 13 porażek.

„Miałem tutaj niezapomniane przeżycia” – powiedział Morais w oświadczeniu wydanym przez 8 krotnego mistrza Korei Południowej. „Zawsze będę pielęgnować wspomnienia, które zbudowałem w K League z Jeonbuk Motors”.

Władze klubu wręczyły Moraisowi, pierwszemu zagranicznemu trenerowi (Fabio Lefundes był tylko trener tymczasowym) w historii klubu, tablicę pamiątkową i prezent na pożegnanie.

W roli następcy Morasia media widzą, Kim Sang-Shika dotychczasowego asystenta Portugalczyka jak i jego poprzednika Choi Kang-Hee.

Kim Sang-Shik to również wielokrotny reprezentant Korei Południowej, który spędził z kadrą ponad 12 lat co tylko mocniej przemawia, za jego kandydaturą.

Sam Morais póki co, ma na stole ofertę z Portugalskiego CS Maritimo. Gdziekolwiek jednak będzie, życzymy mu powodzenia.

Autor tekstu: Adam Błoński

Wyświetleń: 610

Autor tekstu: azjagola

Social media

Strefa sponsorowana

Hensfort

Lwowski Baciar

Pewniaczek.pl

Azjagola na Twitterze

Obserwuj mnie na Twitterze