“Zieloni Wojownicy” czyli Jeonbuk Motors po 3 kolejkach K League zostają jedyną niepokonaną drużyną. “Potworasy” – siedmiokrotny mistrz K League, który zdobył pięciokrotnie w ostatnich 6 latach tytuł mistrzowski, nie dają nadziei konkurencji na słabszą formę w koronawirusowym sezonie 2020. Co gorsza grając przeciwko temu tytanowi nie za bardzo możesz zidentyfikować, z której strony możesz oczekiwać największego zagrożenia. W 3 spotkania, w których Jeonbuk strzeliło 5 bramek odnotowaliśmy 5 różnych strzelców i 5 różnych asystentów. Słowem rywale mają przekichane ponieważ ciężko póki co znaleźć jakiś słabszy punkt w tej dobrze naoliwionej machinie zniszczenia. Na szczęście jeszcze nie było takiego sezonu by Jeonbuk wygrało cały sezon do zera, plus ogłaszanie nowego/starego mistrza po 3 kolejkach przy nieprzewidywalności K League byłoby głupotą. W poprzednim sezonie wojskowe Sangju Sangmu potrafiło się utrzymywać na topie przez długi czas, a skończyło w strefie spadkowej podczas gdy Ulsan Hyundai do ostatniej kolejki liderowało tylko po to by w ostatnich minutach sezonu stracić mistrza.
No właśnie Ulsan Hyundai. Jak oni potrafią zaskoczyć, niespodziankami sypią na prawo i lewo raz radując swoich kibiców raz…przeciwnika. W dwóch poprzednich kolejkach szli jak przecinak po czym potknęli się o własne nogi w meczu z…Busan IPark ,beniaminkiem ligi mającym zerowy dorobek punktowy przed 3 kolejką. Inaczej mówiąc kwintesencja K League.
Ok. mniej gadania więcej oglądania. Zapraszamy na seans z 3 kolejką K League.
Ach z tymi “zielonymi” – rozjeżdżają wszystko na swojej drodze i odbierają zabawę z hasła “oczekuj nieoczekiwanego.”
A tak na serio to “nowi w zielonym gangu” – Cho Kyu Sung oraz Murilo zapewnili pewne zwycięstwo “potworasom”
Kto zatrzyma tę machinę ? Przypomnę, że jeżeli Jeonbuk wygra w tym sezonie mistrza to staną się samodzielnym liderem wszech czasów pod względem tytułów. Obecnie są zrównani z Seongnam, po 7 tytułów K League.
No więc…LIGA NIE DAWAĆ SIĘ TAK ŁATWO- CHCEMY EMOCJI!
Beniaminek zremisował z wicemistrzem K League.
Reprezentant Korei Południowej – Mr On Touch – Lee Jeong Hyeop sfinalizował piękną akcję byka z Suwon Kim Byung Oh‘a dla IPark. Lee w swoim stylu oddał dwa strzały, oba celne i strzelił z tego jedną bramkę. Nie ma w lidze drugiego, snajpera który potrzebowałby mniejszej ilości strzałów do strzelenia bramki. Lis pola karnego, który zdobył wicemistrzostwo Azji z reprezentacją Korei Południowej w 2015, znany jest z tego, że mimo braku błyskotliwości czy polotu strzela bramki w najważniejszym meczach.
Z kolei tygrysy dostały karnego od Kang Min-Soo, który grał u nich 8 lat i jest jednym z ostatnich “dychających” piłkarzy pamiętających wygranie przez nich Azjatyckiej Ligi Mistrzów w 2012.
Przykre, że w ich pierwszym spotkaniu jako rywale, spotkała go taka przykrość. Dla mnie osobiście, to nie wiem jak piłkarz może bardziej uciec z ręką przed nabiciem. (sami oceńcie po obejrzeniu powtórki wideo).
Ale tutaj zdania zawsze będą podzielone.
Ogólnie, dobre meczycho i kolejna niespodzianka w sezonie 2020.
Ileż to było regulacji, zasad , przepisów etc. przez K League mówiące co to będzie, jeżeli Sangju zajmą ostatnie miejsce.
Tyle, że odbywający swoją 20 miesięczną służbę wojskową piłkarze jakoś nie mają zamiaru kłaść się każdemu pod nogi.
Wojskowi grają jak zawsze o nic; nie mogą awansować jako jednostka wojskowa do pucharów, a z powodu przenosin do innego miasta bazy wojskowej po zakończeniu obecnych rozgrywek przyszły sezon zaczną od gry w drugiej lidze.
Mimo to nigdy się nie kładą przed rywalem i wygrywają z beniaminkiem Gwangju po bramce wybitnego niegdyś reprezentanta koreańskiej młodzieżówki Kan Sang Woo
Uwaga film od lat 18!
Jak to bywa często w lidze koreańskiej doszło do niemałego wypadku.
Pod koniec meczu zderzenie zaliczyli bramkarz wojskowych Hwang Byeong-Geun oraz weteran Kim Hyo-Gi z Gwangju FC
Obu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Z takimi komentatorami nie trzeba kibiców…
A tak na serio, drużyna Hitchcocka; Gangwon nie błysnęła.
Znana z nieobliczalnych zwrotów akcji ekipa z Chuncheon zaczęła idealnie od szybkiej bramki Ko Moo-Yeol’,a byłej gwiazdy Asan Mugunghwa.
Później już oglądaliśmy popisy gwiazdy polskich mistrzostw świata U20 z 2019 roku czyli bramkarza Lee Gwang Yeon’a, który robił co mógł, by uratować swój zespół.
Był to pierwszy jego tak dobry mecz od powrotu z młodzieżowego mundialu.
Niestety Seongnam narzuciło później swoje własne tempo i warunki gry, dzięki czemu padła piękna bramka weterana Kwon Soon-Hyunaga.
Remis, który bardziej krzywdzi Seongnam niż nagradza Gangwon.
Bluewings” w końcu wymęczyli pierwsze zwycięstwo.
Trener jak kibice odetchnęli w końcu z ulgą. Historycznie są jedną z potęg ligi i wręcz im nie wypada tak nędznie zaczynać sezon.
W poprzednich latach kibice w akcie złości i desperacji potrafili zbojkotować stadion i np. nie dopuścić nikogo na trybuny. Na zasadzie jak “my protestujemy to Pan z 3 letnim dzieckiem też nie wejdzie.” Z powodu pandemii przez którą gra się przy pustych trybunach, nie za bardzo wiadomo jaki mieliby niby powtórzyć taki wyczyn. “Na trzy, cztery” wyłączamy telewizory ?
Ok. bez żartów, w pojedynku z wiecznie walczącymi o utrzymanie Incheon nie było łatwo, dość powiedzieć, że jedyna bramka padła po karnym Yeom Ki Hun‘a. No kto jak nie 37 letni weteran miał przerwać złą passę? No tak po prawdzie, to właśnie wielu innych jak Adam Taggart czy Krpić. Yeom to najlepszy asystent w historii ligi, a nie strzelec. Ale cóż jest żywym pomnikiem Bluewigns i dobrze, że dał swojej ekipie pierwsze 3 punkty w sezonie 2020.
Super widowisko z zaciętą wymianą ciosów, z której zwycięsko wyszli Seulczycy.
Mecz obfitował w tak dużą ilość akcji podbramkowych, iż zdecydowanie wynik mógł pójść w obie strony. Nie spojleruje, po prostu pooglądajcie ponieważ działo się naprawdę wiele.
Pytanie – jak sądzicie? – przy komicznym błędzie obrońcy Kim Nam-Chun‘a, bramkarz Yu Sang-Hun wykrzyczał “ojej” czy coś gorszego?
(pytanie oczywiście retoryczne).
Najlepsi strzelcy po 3 kolejkach
Najlepsi asystenci po 3 kolejkach
Autor tekstu: Adam Błoński
Wyświetleń: 953