Zapraszamy na 17. kolejkę J2!
Nierozstrzygnięta walka obu zespołu o tronu lidera J2. W pierwszej części tego starcia żadna piłka nie znalazła się w siatce, ale dopiero w drugiej połowie padło już cztery goli! W 51. minucie na otwarciu meczu strzelił Toyofumi Sakano, w którym odnalazł się po akcji z rzutu rożnego i stąd dobił futbolówkę. Z tym golem przez 29-letniego snajpera kibice „Góry Boga” nie pocieszyli się zbyt długo, bo jedenaście minut później wyrównali gospodarze, a jej autorem gola był Junma Miyazaki. W 67. minucie były napastnik Urawy Red Diamonds ponownie pokonuje Koheia Kawatę, ale z rzutu karnego za faul na Takumiego Yamadę. Po trafieniu z jedenastki goście z Yamagaty Tatsuhiro Sakamoto podjął próbę do ataku na defensorów ekip Akiry Ito, ale ostatecznie były bramkarz Gamby Osaka poradził sobie z obronieniem jego strzału popisując kapitalnym paradą. Obydwie gole przez autora dubletu jednak nie dało na wywiezienie trzy punktów z Kofu, bo w doliczonej trzeciej minucie pojedynku głową zdobył Koichi Sato, który doprowadził fanów do wielkiej euforii na Chuo Bank Stadium.
Kofu – Kawata; Takeoka, Koide, Lima (81’ Mori); Tanaka, Ogura, Yokotani, Uchida; Hashizume (68’ Sato), Dudu (41’ Miyazaki); Utaka
Montedio – Kushibiki; Kumamoto, Noda, Matsumoto; Yanagi, Honda, Nakamura, Yamada; Minami (86’ Otsuki), Ide (46’ Sakamoto); Sakano (77’ Jefferson)
Skrót meczu:
Po czterech świetnych kolejkach V-Varen Nagasaki zostało pokonane przez ekipę „Bażantów”. Na pierwszą bramkę na Transcosmos Stadium zobaczyliśmy dopiero pod koniec pierwszej połowy. W 43. minucie Hayato Nakama otworzył wynik meczu oddając przypadkowego strzału – przy golu byłego pomocnika Kamatamare Sanuki asystował… bramkarz Masaya Tomizawa. Nieźle! W drugiej części spotkania już nie było zbyt przyjemnie dla obrońców gospodarzy, gdzie zostali dwukrotnie zdemolowani przez gości z Okayamy, gole zdobyli Hayato Nakama i Lee Yong-Jae. Mimo straconych bramek przez przeciwnika podopieczni Makoty Teguramoriego nadal nie poddało się. Na dziesięć minut przed końcem tego starcia strzelili: Hiroto Goya i Ryota Takasugi, którego niestety uczynili już sobie jako honorowe trafienie.
Nagasaki – Tomizawa; Kamekawa, Takasugi, Tokunaga, Kagawa; Otake, Niizato, Isomura (58’ Onaga), Yoshioka (74’ Hasegawa); Goya, Lee Jong-Ho (58’ Hata)
Fagiano – Ichimori; Mukuhara, Hamada, Choi Jug-Won, Tanaka; Kubota (83’ Nakano), Sekido (90+2’ Kiyama), Takeda, Nakama; Akamine (80’ Fukumoto), Lee Yong-Jae
Skrót meczu:
Piłkarze z Gifu nadal notują fatalne wyniki w lidze i coraz więcej mówi się o poważnym kandydacie do spadku do trzeciej ligi japońskiej – od 2009 roku zespół nigdy nie spadł z J2. Tym razem „Giffy” była słabsza od Albirex Niigaty. Cauê jako pierwszy zawodnik otworzył wynik tego meczu w 22. minucie i to było jedyna bramka w pierwszej połowie. Dokładnie minuta po przerwie na 2-0 dołożył ponownie brazylijski pomocnik, który wykorzystał świetną podanie od kolegi i ładnym strzałem wpakował do siatki Hiszpana. W 77. minucie gospodarze dostali szansę w wykonaniu jedenastki. Do strzelania z 11 metrów zdobył Yuya Yamagishi, a 11 minut później sędzia znowu podyktował rzutu karnego dla FC Gifu za niesportowo zachowanie obrońcy na Ryoichiego Maedę! Ostatecznie legenda Júbilo Iwaty nie wyrównał na 2-2, a jego futbolówka po jego strzale przeleciała obok lewego słupka… Przed końcem meczu goście z Niigaty postanowili jeszcze raz zaatakować. Efektem ładnej zespołowej akcji było trafienie Araty Watanabe, który wykorzystał dogranie Francisa. Po czterech meczach w lidze „Łabędzi” w końcu przełamali i trzy punkty jadą do portu morskiego leżącego nad Morzem Japońskim.
Gifu – Victor; Kitatani, Abe, Kai, Yanagisawa, Nakashima (46’ Kazama), Ono (66’ Yeong-Jun Ham), Nagashima, Aihara; de Vries (50’ Maeda), Yamagishi
Albirex – Otani; Horigome (83’ Arai), Obu, Hirose, Santos; Takagi (90+1’ Tanaka), Cauê; Francis, A. Watanabe, Toshima; Leonardo (72’ Yano)
Skrót meczu:
Na Pocarisweat Stadium oglądaliśmy tylko jednego gola, w którym klub zapewniło sobie zwycięstwa. Na miarę wygranego gospodarzy w 75. minucie zdobył były napastnik Albirex Niigata Atsushi Kawata. Po bramce przez niego mógł jeszcze dołożyć drugiego gola, ale ostatecznie przestrzelił tuż obok lewego słupka. Po czterech spotkaniach w lidze trzy punkty zostaje przelane na konto piłkarzy z Sikoku.
Vortis – Kajikawa; Tamukai, Ishii, Akiyama; Iwao, Konishi, Nomura (87’ Suzuki), Sugimoto (81’ Watai), Uchida; Kishimoto (67’ Kiyotake), Kawata
Machida – Masuda; Okuyama, Otani, Sano, Sakai; Morimura, Inoue, Nakashima (71’ Babunski), Todaka (85’ Shimosaka); Togashi (64’ Jeong Chung-Geon), Doi
Skrót meczu:
Fenomenalne widowisko na NACK5 Stadium, w którym mogliśmy podziwiać pięknych goli, a także niesamowitych atmosfery obu kibiców na trybunach. Po pół roku na bramce „Wiewiórek” powrócił długoletni bramkarz FC Tokyo Hitoshi Shiota, który prezentował się bardzo dobrze. W 12. minucie Kanji Okunuki objął gospodarzom prowadzenie. 19-letni pomocnik wykorzystał świetną akcję zespołową i trudnym technicznym strzałem pokonał stoperów „Fiolet”. 13 minut później wyrównał Keiya Sento, który zza polem karnym umieścił piłkę w siatce. Na niecałe dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem pierwszej połowy podwyższyli gospodarze, a kapitalnego gola z dystansu na 2-1 strzelił Akinari Kawazura. To jeszcze nie było koniec z strzelaniem pod bramką gości z Kioto. W 62. minucie Juanma Delgado wykorzystał absurdalnego błąd obrońców i trafił do siatki ustalając wynik meczu. Po stronie rywali Takumi Miyayoshi rozegrał 150 meczów w J2, którego niestety nie było dla niego zbyt udany.
Omiya – Siota; Okui, Hatao, Kikuchi, Kawazura; Okui, Ishikawa, Mikado, Okunuki (62’ Omae); Barada, Yoshinaga (79’ Kojima); Juanma Delgado (66’ Simović)
Kyoto – Shimizu; Kuroki (66’ Tulio), Honda, Ando, Ishibitsu (53’ Shoji), Shigheiro, Sento, Fukuoka, Koyamatsu; Ichimi, Miyayoshi (86’ Ono)
Skrót meczu:
Na stadionie w Yamaguchi mogło zakończyć się nudnym wynikiem, ale dopiero pod koniec spotkania obydwie zespoły zdołali strzelić dwie goli. W 87. minucie Leandro Domingues wykonał jedenastkę – to jego pierwsza bramka legendy Kashiwy Reysol w tym sezonie w J2. Siedem minut później remis gospodarzom uratował Ryohei Yoshihama, który wykorzystał przepięknego rzutu wolnego i mocnym strzałem pokonał 39-latka Yutę Minamiego.
Renofa – Yoshimitsu; Onohara, Kusumoto, Kikuchi, Segawa; Sato, Miyuki, Ikegami; Takagi (87’ Tanaka), Kudo (57’ Yamashita), Takai (77’ Yoshihama)
Yokohama – Minami; Kitazume, Jong-a-Pin, Inoha, Hakamata; Saito (66’ Domingues), Nakayama, Matsui, Nakazato, Kusano (78’ Matsuura), Laajab (83’ Toshima)
Skrót meczu:
A tutaj wyglądało mury obu drużyn przed trafieniem pomocnika, a z udziałem obrony leżał były pomocnik m.in.: Lechii Gdańsk Daisuke Matsui.
Ekipa z Riukiu bez 4-krotnego bramkarza reprezentacji Kostaryki pokazało się z niezłej strony i udało się zdobyć jednego punktów. Już w 6. minucie wynik meczu otworzyli piłkarze Masaakiego Yamagishity, a jej autorem gola był Taiki Kato. Po przerwie w szatni beniaminek odpowiedzieli za straconą bramkę. W 69. minucie gry na wagę remisu strzelił Koji Suzuki – to jego 11-sta bramka w J2. Napastnik pochodzący z prefektury Kanagawy sprytnie ominął obrońców i bez problemu posłał piłkę do siatki bramkarza „Kwiatu Lilli”.
Ryukyu – Ishii; Masutani, Nishioka, Okazaki, Tokumoto; Komatsu , Uesato (87’ Ochi); Tanaka (56’ Kawai), Tomidokoro, Kazama (67’ Uejo), Suzuki
Zweigen – Shirai; Hasegawa (88’ Numata), Hiroi, Ishio, Mori; Kaneko (54’ Kiyohara), Ohashi, Fujimura, Oishi; Kato, Sugiura (72’ Clunie)
Skrót meczu:
Beniaminek w końcu się przełamuje! Po trzech słabych spotkaniach piłkarze Kima Jonga-Songa bez problemu ograli „Zielonych”, w której trzy punkty zostało zapewnione już na ostatnią połowę tego pojedynku. W 8. minucie wynik meczu otworzył wypożyczony zawodnik z Matsumoto Yamaga Han Yong-Thae, a przed wejściem do szatni dołożyli Taku Ushinohama i ponownie napastnik z Korei Północnej. Jedyną i honorową bramkę dla gości z Tokio strzelił w 52. minucie Koike Junki.
Kagoshima – Ahn Jun-Su; Fujisawa, Mizumoto, Akao, Sunamori; Hattanda, Nakahara (63’ Nildo), Goryo (85’ Nagahata), Ushinohama, Sakemoto (70’ Edamoto); Han Yong-Thae
Verdy – Kamifukumoto; Anzai, Kondo (46’ Lee Yong-Jick), Taira, Narawa; Inoue, Junki, Kajikawa (46’ Kojić), Yamamoto, Sato (80’ Wakasa); Hayashi
Skrót meczu:
Skromny remis na Tochigi Green Stadium. Na stadionie w Utsunomiya JEF United Chiba stwarzali mnóstwo akcji strzeleckiej w polu karnym Yoo-Hyuna, ale ostatecznie goście nie wykorzystali tą okazję i musieli podzielić z nimi jeden punkt. „Nauczyciele” muszą poprawić skuteczność pod bramką rywali, ponieważ przez dwa kolejne mecze będą musieli rozgrywać na wyjeździe z Albirexem Niigatą i Kagoshimą United FC.
Tochigi – Yoo Hyun; Fujiwara, Morishita, Tashiro; Hisadomi, Edamura, Wada (82’ Henik), Y. Nishiya (68’ Hiraoka); Hamashita, Oshima (90+4’ Lee Rae-Jun), , K. Nishiya
Chiba – Suzuki; Geria, Toriumi, Masushima, Inui; Kumagai, Yada (75’ Yamamoto), Horigome (78’ Chajima); Tameda, Funayama (89’ Sato), Kléber
Skrót meczu:
Co za pogrom Mito HollyHocku i fatalny debiut nowego szkoleniowca „Szerszeni” Kiyokazu Kudo. Strzelanie w stolicy prefektury Ibaraki zaczęło się w 10. minucie, a wynik meczu otworzył Riki Matsuda. Świętowanie bramki przez piłkarzy z Fukuoki trwało bardzo krótko, ponieważ 5 minut później wyrównał już Yuya Asano. Na 2-1 przed zakończeniem pierwszej części meczu podwyższył Koichi Murata, pokonując perfekcyjnym strzałem. Po przerwie obrona gości prezentowali się coraz gorzej. W ciągu dwóch minut piłkarze z Mito potrafili wyprowadzić na dwubramkową przewagę. Do siatki trafiali Shunsuke Motegi i ponownie młodszy brat Takumiego Asano z Hannoveru 96. Na pocieszenie fanów gości dołożył z rzutu karnego w 79. minucie Yang Dong-Hyun, dla którego było ostatnim udanym strzałem.
Mito – Matsui; Kishida, Ito, Nduka, Shichi; Motegi (82’ Hiratsuka), Hirano, Shirai, Asano (88’ Batista), Kurokawa; Murata (70’ Shimizu)
Avispa – Serantes; Shinohara, Yoshimoto, Wako (80’ Saneto), Won Doo-Jae; Suzuki, Jogo (71’ Hisashi), Ishizu, Matsuda, Tanabe (62’ Ishihara); Yang Dong-Hyun (86’ Morimoto)
Skrót meczu:
Co za niespodzianka zawodników Ehime FC! Nikt z kibiców „Mandarynek” nie spodziewali się, że ograją spadkowicza ze silnym składem, w którym w ogóle nie było brano pod uwagę w roli faworyta do zgarnięcia trzech punktów. Po przerwie w szatni mogliśmy oglądać aż cztery goli. W 49. minucie gospodarze wywalczyli rzut rożny. Wynik meczu otworzył obrońca Kosuke Yamazaki. W 71. minucie piłkarze Nelsinho Baptisty doprowadzili do wyrównania. Autorem bramki był Cristiano, który wykorzystał nieprzypilnowanych obrońców i później wybiegł w stronę Masahiry Okamoty. Ostatecznie były napastnik m.in.: Tochigi SC i RB Salzburga ładnie wyminął bramkarza i umieścił piłkę do pustej bramki. Po fatalnym błędzie ekipa z Sikoku szybko wzięli się za robotę i dokonali coś niesamowitego. Na 13 minut przed zakończeniem meczu napastnicy zdążyli dwukrotnie pokonać Kosuke Nakamury. Na listę strzelców wpisali się Shion Niwa i Koki Arita, którzy pojawili się na murawie niewiele wcześniej i trzeba oddać Kentowi Kawaiowi, że dokonał świetnych zmian! W ten sposób podopieczni 38-letniego trenera zakończyli serię porażek, które trwało tylko przez dwóch kolejek.
Ehime – Okamoto; Yamazaki, Jutrić, Maeno, Shimokawa; Kondo, Tanaka, Nozawa, Yamase (76’ Niwa); Yoshida (90’ Nishida), Fujimoto (78’ Arita)
Kashiwa – Nakamura; Sugii, Nakagawa, Tagami; Takahashi, Richardson, Kobayashi, Tezuka, Miyamoto (59’ Kikuchi); Cristiano, Gabriel (70’ Segawa)
Skrót meczu:
Zapowiedź 18. Kolejki J2:
JEF United Chiba – Kagoshima United FC
Zwigen Kanazawa – Ehime FC
Ventforet Kofu – Tokyo Verdy
Omiya Ardija – FC Gifu
Yokohama FC – Tokushima Vortis
Albirex Niigata – Tochigi SC
Kyoto Sanga – FC Ryukyu
Fagiano Okayama – Renofa Yamaguchi
Montedio Yamagata – Mito HH
Machida Zelvia – V-Varen Nagasaki
Avispa Fukuoka – Kashiwa Reysol
Autor tekstu: Klemens Przybył – J.League-Poland
Wyświetleń: 229