Dobra mina do skandalicznej gry. Tak Diablo (na obrazku) prezentuje tajniki skutecznej autoprezentacji. Jego drużyna przeżywa właśnie największy kryzys od wielu, wielu lat, porażając obserwatorów swoim boiskowym kalectwem.
https://twitter.com/SeongnamFC2014/status/1068760631694655493
Mniej więcej tak wygląda reakcja wielu kibiców K League na wieść o barażach ekipy ze stolicy (walka o utrzymanie). FC Seoul raczej nie cieszy się sympatią poza miastem stołecznym, toteż śmieszków nie brakuje. Oczywiście, aby spaść z K1 trzeba jeszcze przegrać dwumecz z Busanem (wygrana drabinka w K2), ale z taką grą jest duża szansa na pogrzeb. W dwóch poprzednich newsach wspominałem o depresyjnych występach czerwono-czarnych. Ostatnie 15 meczy ligowych i tylko 1 zwycięstwo – jak na mistrza sezonu 2016 to prawie kastracja. Nie pomogła zmiana trenera, za to rywale pomagali jak mogli podobną nieudolnością… Niestety, dwie ostatnie porażki po 0-1 doprowadziły do sensacji. Uprzedzałem, czarne chmury zbierały się od dawna… a jeszcze 2 lata temu Seoul czarował grą na polu krajowym i międzynarodowym – dzisiaj to stara baśń.
Modern Seoul macie tutaj:
Na boisku człapią wyjątkowe przeżytki i szczerze mam nadzieję, że nie planowaliście tego zobaczyć na własne oczy podczas eskapady do stolicy Korei Południowej. Nie dość, że przegrane derby z Incheon 0-1 (w sezonie regularnym tracili bramki z nieprawdopodobną łatwością), to jeszcze oklep od „Wojskowych”, którzy po sezonie przejdą kadrowe trzęsienie ziemi. Za rok szykują się derby Seoulu w drugiej lidze? Oby nie – nawet nie myślę o ich relegacji… a wielu już chłodzi szampany. Odpowiedź poznamy 9 grudnia. FC Seoul od kiedy występuje w K League (1984 rok) jeszcze nie spadło z ligi. Możemy być świadkami niezłego blamażu. Dzień wcześniej dowiemy się kto zdobędzie puchar Korei, Ulsan Hyundai czy Daegu (walka o miejsce na scenie międzynarodowej).
Z pierwszą ligą żegnają się „Jelenie” – typowo. Jeonnam nie dał żadnych argumentów, baaa… przegrali wszystko co można w grupie spadkowej, zatem bez żalu – odpocznijcie. W ich miejsce witamy Seongnam FC, czyli do elity wraca utytułowana marka. Jak informowaliśmy wcześniej, nie wywalczyli oni mistrzostwa K League 2 – Asan Mugunghwa bez licencji na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej, wielka szkoda!
Lecimy z nagrodami i wyróżnieniami:
JEDENASTKA SEZONU:
2018 K League 1 Awards. #kleague
*BEST XI
FW: Marcao, Junior Negrao
MF: Negueba, Elias Aguilar, Choi Young-jun, Ricardo Lopes
DF: Hong Chul, Kim Min-jae, Richard Windbichler, Lee Yong
GK: Cho Hyun-woo— Korea Football News (@KORFootballNews) December 3, 2018
DRUŻYNA SEZONU: Mimo dominacji (żadna nowość) Jeonbuk, którzy dokonali gwałtu na rywalach (21 punktów przewagi!) #AzjaGola wskazuje na wicemistrza, Gyeongnam. Drużyna jako beniaminek, pierwszy raz w historii kończy sezon w czubie tabeli i mało tego, będzie reprezentować swój kraj w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. GRATULACJE.
Rewelacja sezonu ma w szeregach Króla strzelców, Brazylijczyka Marcao – o którym często pisał Adam. Za jego plecami melduje się serbski striker Uros Deric z ekipy Gangwon – koledzy śmiało mogą mu zawdzięczać utrzymanie.
NAJLEPSZY OBROŃCA SEZONU: Kim Min-jae z mistrzowskiej ekipy Jeonbuk nie miał sobie równych. 22-letni Koreańczyk przysłuży się reprezentacji na długie lata, a jak długo pogra na rodzimych boiskach to już trudno powiedzieć (będzie łakomym kąskiem zagranicznych obserwatorów).
NAJLEPSZY MŁODY ZAWODNIK: Według ankiety kibicowskiej ponownie triumfuje Kim Min-jae. Jednak na oficjalnej gali #Kleague nagroda trafiła w ręce Han Seung-kyu z drużyny Ulsan Hyundai. 22-latek to głównie lewy pomocnik, który zdobył w tym sezonie 5 bramek i zaliczył 8 asyst.
MVP SEZONU: Ponownie Marcao! Absolutna życiówka tego zawodnika. Kiedyś włóczył się na wypożyczeniach w Brazylii – decyzja o przenosinach na Daleki Wschód była doskonałym wyborem 24-latka. To chyba największy wygrany gali. Musicie przyznać, gabaryty tego piłkarza robią wrażenie.
TRENER SEZONU: Kolejny rok nagroda trafia w ręce Choi Kang-hee. W obliczu nowych wyzwań i pożegnania się z Jeonbuk, była to przewidywalna decyzja. Czas na chińską przygodę z Tianjin Quanjian.
Ostatnie wyróżnienie mistrzowskiej gali, bramkarzem sezonu został Cho Hyunwoo z Daegu. Być może jego świetny sezon zostanie okraszony wywalczeniem Pucharu Korei Południowej i tym samym azjatyckie puchary staną otworem. Kolejny weekend wiele Nam pokaże…
Daegu FC goalkeeper Cho Hyun-woo making acceptance speech with his daughter after receiving the 2018 K League Best XI Award. #kleague pic.twitter.com/NvUq9jYDbS
— Korea Football News (@KORFootballNews) December 3, 2018
#AZJAGOLA wyróżni jeszcze dwójkę zawodników:
Oczywiście na łamach portalu dowiecie się czy Seoul wyjdzie z ogromnej opresji jaką sobie sam zafundował. Umówmy się, bardzo rzadko walka o utrzymanie powoduje takie poruszenie wśród kibiców.
Tymczasem do zobaczenia w przyszłym sezonie K League. Na pewno na wiosnę damy jakąś zapowiedź tego co nas będzie czekać w 2019 roku.
Autor tekstu: Bartek Duda @bobisimons
Wyświetleń: 391