Zapraszamy na przegląd J2.League!
JEF United Chiba – Tokyo Verdy
JEF przedłużył serię meczów bez zwycięstwa do 4., co kosztowało ich spadek na 16. miejsce. Dla Verdy, zwycięstwo było konieczne do utrzymania się w Top 6 i przeskoczenia Omiyi Ardiji.
Już w 10. minucie JEF wyszedł na prowadzenie po bramce Shimohairy. Do wyrównania doprowadził w 28. minucie Sato, a 10 minut później goście cieszyli się z prowadzenia po trafieniu Narawy.
W 72. minucie prowadzenie Verdy podwyższył Fujimoto, który fantastycznym strzałem z dystansu pokonał Sato. Ładną bramkę kontaktową zdobył w 81. minucie Yada. Gospodarze nie zdołali jednak dogonić gości i ulegli “Zielonym” przed własną publicznością.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Yuta Narawa (Tokyo Verdy)
Obrońca gości zaliczył asystę przy wyrównującym trafieniu Sato, a 10 minut później sam pokonał golkipera gospodarzy.
Składy:
JEF – Sato; Shimohaira, Kondo, Toriumi, Mizobuchi (59′ Chajima); Funayama, Kumagai, Sato; Larrivey (46′ Machida), Tameda (73′ Yada), Ibusuki
Verdy – Kamifukumoto; Narawa, Taira, Ibayashi, Tamura; Kajikawa, Sato (61′ Lee), Uchida; Vieira (83′ Hayashi), Izumisawa (77′ Pinheiro), Fujimoto
Kamatamare Sanuki – Zweigen Kanazawa
Zwycięstwo oznaczało dla Kamatamare opuszczenie strefy spadkowej, ale porażka zepchnęła ich na ostatnie miejsce. Dla Zweigen, wygrana oznacza awans w tabeli na 13. pozycje.
Zweigen nie pozostawiło gospodarzom złudzeń. Dwie bramki zdobyte przed przerwą autorstwa Kaneko i Kakity dały gościom spokój i pozwoliły w pełni kontrolować wydarzenia w drugiej części. Ekipy Kamatamare nie było stać nawet na bramkę kontaktową, której byli blisko w 88. minucie, kiedy to piłka zatrzymała się na słupku.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Shohei Kiyohara (Zweigen Kanazawa)
Kiyohara nie wpisał się co prawda na listę strzelców, ale zanotował asystę i był nie do zatrzymania na lewej stronie.
Składy:
Sanuki – Shimizu; Alex Santos, Takeuchi, Park (78′ Ganaha), Ichimura; Watanabe, Takagi, Nagata, Sasaki; Hara (81′ Sasaki), Shigematsu (65′ Kijima)
Zweigen – Shirai; Numata (72′ Mori), Hiroi (6′ Yamamoto), Shoji, Ishida; Kiyohara, Kato, Umebachi, Fujimura, Kaneko (81′ Sugiura); Kakita
Kyoto Sanga – Ventforet Kofu
4 mecze z rzędu bez porażki. Tyle wynosi aktualna seria Kyoto Sangi. Wspaniały powrót do żywych tej bardzo zasłużonej ekipy i rywalizacja w dole tabeli zrobiła się naprawdę zacięta. Kofu przez stratę dwóch punktów spadło na 14. lokatę.
Początek meczu był dość… spokojny. Niewiele się działo, a okazjonalne próby wyjścia z akcją ofensywną jednej, bądź drugiej drużyny były szybko przerywane. W 36. minucie widzieliśmy jedną z nielicznych okazji, którą był strzał z okolic 40. metra. Uderzał Ferrugem, a doskonałą interwencją wykazał się Wakahara. Minutę później kolejną świetną paradą wykazał się młodziutki Wakahara, który obronił strzał głową Koide.
W 52. minucie, Wakahara znów uratował swój zespół przed stratą gola. Tym razem interweniował po strzale Kanazono.
W 74. minucie Kyoto wyszło na prowadzenie po bramce Masukawy. Obrońca Sangi wykorzystał nieporadność obrońców i w dużym zamieszaniu wpakował piłkę do siatki.
Wydawało się, że mecz zakończy się zwycięstwem gospodarzy, ale w doliczonym czasie gry goście dostali rzut karny. Jak bardzo załamani tym faktem byli piłkarze Sangi, niech pokaże poniższy obrazek.
Do “jedenastki” podszedł Kanazano i mocnym strzałem w górny róg pokonał golkipera Sangi. Kofu rzutem na taśmę wyrwało remis.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Tomoya Wakahara (Kyoto Sanga)
18-latek znów był bohaterem swojego zespołu i przyznał trenerowi rację, iż ten na niego stawia.
Składy:
Kyoto – Wakahara; Ishibitsu, Masukawa, Someya, Honda, Tulio (60′ Kaio); Shoji, Kanakubo, Juninho (71′ Shigehiro), Sento (57′ Tomita); Lopez
Kofu – Oka, Shimizu (84′ Takano), Lima, Koide, Imazu, Yuzawa (84′ Goncalves); Ferrugem, Sato; Kanazono, Soneda, Horigome (59′ Kozuka)
Matsumoto Yamaga – Yokohama FC
Matsumoto wyraźnie cierpi przez nieobecność Daizena Maedy, który przebywa z kadrą na Igrzyskach Azjatyckich i notuje 2. porażkę z rzędu na własnym stadionie. Przy porażce Oity, Yokohama awansowała na 3. miejsce.
W 41. minucie sprawy Yokohamy nieco się skomplikowały. Bae Seung-Jin dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za zagranie ręką w polu karnym, a sędzia wskazał na 11. metr. Rzut karny wykorzystał Serginho, choć Minami był bardzo bliski obrony tego strzału. Yokohama schodziła więc na przerwę przegrywając i mając jednego zawodnika mniej.
Goście się jednak nie poddali i po przerwie ruszyli do odrabiania strat. W 61. minucie rzut karny wywalczył Tadokoro, a z 11. metrów bramkę zdobył Laajab.
Siedem minut później Yokohama wyszła na prowadzenie. Bramkę po dośrodkowaniu Dominguesa zdobył Tashiro.
W 75. minucie fatalny błąd popełniła defensywa Yamagi i w sytuacji 1 na 1 z bramkarzem znalazł się Kitazume. Japończyk nie zwykł marnować takich okazji i pokonał interweniującego Morite, przy okazji ustalając wynik spotkania.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Kengo Kitazume (Yokohama FC)
Pomocnik Yokohamy był jednym z najsolidniejszych punktów zespołu w tym spotkaniu, a dobry występ skwitował bramkę na 3:1.
Składy:
Yamaga – Morita; Urata, Hashiuchi, Iida; Nakami (70′ Shimokawa), Ishihara, Iwakami (62′ Tanaka), Fujita, Iwama (70′ Okamoto); Takasaki, Serginho
Yokohama – Minami; Jong-a-Pin, Tashiro, Bae; Tadokoro, Nomura (82′ Takeda), Sato, Watanabe, Kitazume (87′ Senuma); Laajab (73′ Fuji), Domingues
Oita Trinita – Tokushima Vortis
Oicie nie najlepiej idzie pogoń za czołówką i doświadczyła kolejnej porażki na własnym stadionie. Dla Tokushimy ta wygrana może okazać się ważnym impulsem, który przywróci ich do walki o Top 6.
Jak można się było spodziewać, Oita od pierwszych minut ruszyła do ataków w poszukiwaniu bramki. W 17. minucie doskonałą okazję zmarnował Mitsuhira, a w 24. minucie kolejną dobrą paradą wykazał się Kajikawa.
Po zmianie stron scenariusz nie uległ zmianie i znów to Oita była zespołem lepszym, zagrażającym rywalom od pierwszych minut. Na ich nieszczęście w dobrej dyspozycji był golkiper Vortis, który skutecznie odpierał ataki gospodarzy. Jeden z nich odparł w 58. minucie, kiedy to ponownie zatrzymał Mitsuhire. W 61. minucie, bramkarz Tokushimy znów został zmuszony do interwencji i tym razem zatrzymał bardzo dobry strzał Maedy zza pola karnego. W 65. minucie gospodarze byli tak blisko… że stadionowy spiker myślał iż piłka wpadła do siatki i zaczął krzyczeć swoje “gooooru”. Ku rozczarowaniu wszystkich Goto trafił tylko w boczną siatkę. Cztery minuty później znów w roli głównej pojawił się golkiper Vortis, który we wspaniałym stylu zatrzymał strzał Goto.
W 83. minucie, Vortis uciszyli cały stadion. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Konishi, czym wprawił w osłupienie cały stadion.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Yuji Kajikawa (Tokushima Vortis)
Gdyby nie on, goście wracaliby do domu z kilkoma bramkami do tyłu. A tak, dzięki jego interwencją, które trzymały zespół do końca, zdołali wywieźć szalenie ważne 3 punkty.
Składy:
Oita – Takagi; Iwata, Fukumori, Suzuki; Marutani, Maeda, Kotegawa, Matsumoto, Nasukawa (84′ Hoshi); Mitsuhira (62′ Goto), Isa (62′ Fujimoto)
Vortis – Kajikawa; Uchida, Izutsu, Fujiwara, Hirose; Omotehara (87′ Kim), Konishi, Iwao, Sisi; Barral (69′ Sugimoto), Utaka (80′ Sato)
Montedio Yamagata – Ehime FC
Środowe spotkanie Montedio z FC Tokyo w ramach Pucharu Cesarza nie odbiło się zbyt dobrze na piłkarzach Yamagaty, którzy chyba nadal odczuwali skutki 120. minut gry. Nie byli oni w stanie pokonać u siebie Ehime i 17. drużyna w tabeli doskoczyła na jeden punkt do 16. JEF United.
W 13. minucie goście wyszli na prowadzenie po bramce Ando, ale ich radość przerwał arbiter, który odgwizdał spalonego i anulował bramkę Ehime. Wydawało się, że nawet gospodarze nie zorientowali się, iż spalony miał miejsce i w ogóle nie protestowali, tylko ze spuszczonymi głowami zmierzali w kierunku środka boiska.
Zgodnie z przysłowiem “co się odwlecze, to nie uciecze”, goście i tak wyszli na prowadzenie. W 42. minucie, Kodame pokonał Yamazaki, który wykorzystał dośrodkowanie Nishioki. W doliczonym czasie gry Ehime mogło podwyższyć prowadzenie, ale Kodama fantastycznie obronił uderzenie Kogure.
Można rzec, że zawodnicy Montedio uciekli spod topora, bowiem w 88. minucie do wyrównania doprowadził Kobayashi, który wykorzystał złe krycie defensorów Ehime i posłał piłkę obok bezradnego Okamoto.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Seigo Kobayashi (Montedio Yamagata)
Najlepszy zawodnik ekipy gospodarzy, który uratował drużynie remis.
Montedio – Kodama; Matsumoto, Kumamoto, Tamura; Yamada, Honda (77′ Alves), Nakamura, Miki; Kobayashi, Sakano (77′ Bruno), Kusukami (55′ Kitagawa)
Ehime – Okamoto; Nishioka, Ando, Yamazaki; Kogure, Nozawa (90+1′ Woo), Tanaka, Junki; Kondo (77′ Niwa), Fujimoto, Kawahara (67′ Arita)
Fagiano Okayama – Mito Hollyhock
Fagiano miało się zbliżyć do Top 6, ale przez porażkę z Mito zostało wyprzedzone przez Tokushimę Vortis i spadło na 9. miejsce w tabeli. Hollyhock natomiast doskoczyli do Okayamy i Tokushimy na 2 punkty.
W 12. minucie bardzo blisko wyjścia na prowadzenie byli gospodarze. Zza pola karnego świetnie uderzał Sueyoshi, ale doskonale w bramce spisał się Matsui. Tuż przed przerwą to goście mogli zdobyć bramkę, ale niecelnie główkował Diego.
W 49. minucie kapitalną akcją popisał się Jefferson, który ograł obrońcę i wszedł z piłką w pole karne. Następnie wycofał futbolówkę do Kojimy, którego strzał w ostatniej chwili zdołał obronić Kanayama. Fantastyczna interwencja bramkarza Fagiano. W 57. minucie gospodarze mieli wręcz idealną okazję. Bramkarz Mito wyszedł z bramki, ale jego wybicie trafiło pod nogi Otake, który mając przed sobą pustą bramkę przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 63. minucie ze świetną kontrą wyszli goście. Jefferson przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i zagrał do dobrze ustawionego partnera z drużyny, ale jego strzał świetnie wybronił Kanayama.
W 78. minucie świetna dyspozycja Kanayamy nie pomogła i Hollyhock wyszli na prowadzenie. Autorem trafienia był Batista, który parę minut wcześniej zmienił Jeffersona.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Junki Kanayama (Fagiano Okayama)
Bramkarz Fagiano był najlepszym zawodnikiem swojego zespołu i gdyby nie jego świetne interwencje, gospodarze przegraliby znacznie wyżej.
Składy:
Fagiano – Kanayama; Kiyama, Masuda, Goto (36′ Shimoguchi); Mimura, Sekido, Otake (71′ Jeong), Sueyoshi, Mukuhara; Nakama (82′ Ueda), Saito
Mito – Matsui; Diego, Hosokawa, Ito, Tamukai; Ito (90+1’Fukui), Kimura, Kojima, Hiroyuki, Motegi; Jefferson (80′ Kishimoto)
Machida Zelvia – FC Gifu
Ależ sezon rozgrywa Machida! Dzięki pokonaniu Gifu i porażce Yamagi, ekipa Zelvii wskoczyła na 1. miejsce w tabeli J2 i jest coraz bliżej historycznego awansu do J.League. Gifu natomiast zanotowało 7. porażkę z rzędu i raczej nie zanosi się na przerwanie tej serii w najbliższej przyszłości.
Początek przebiegał bez niespodzianek. To Machida była zespołem częściej goszczącym w polu karnym rywala i częściej oddającym strzały na bramkę. Uderzać próbował m.in. Suzuki, ale piłka nie chciała znaleźć drogi do siatki.
Znalazła ją jednak w 17. minucie. Festiwal błędów w obronie Gifu zakończył się oddaniem piłki Morimurze, który bez wahania oddał strzał z dystansu. Trafił w obrońcę, ale piłka odbita od defensora gości zmyliła Victora i wpadła do siatki. Dziesięć minut później gospodarze znów byli blisko, ale tym razem bramkarz zdołał uchronić Gifu przed stratą bramki.
Machida była zespołem bezsprzecznie lepszym i pokazywała to również w 2. połowie. Jedyne zagrożenie jakie stwarzali goście miało miejsce po kontrach, ale i tego nie byli w stanie wykorzystać i każdy atak kończył się jakimś złym przyjęciem, tudzież niecelną próbą strzału. Zelvia była kilkukrotnie bliska podwyższenia prowadzenia, ale również bywała nieskuteczna. W 93. minucie gospodarze dostali nawet rzut karny, ale Suzuki uderzył fatalnie i “jedenastkę” obronił Victor. Wynik z 1. połowy utrzymał się więc do końca spotkania.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Kota Morimura (Machida Zelvia)
Jego bramka przesądziła o losach tego spotkania, a on sam był bardzo aktywny i często angażował się w akcje ofensywne swojego zespołu.
Składy:
Machida – Fukui; Sakai (90′ Fuji), Fukatsu, Otani, Okuyama; Doi (69′ Yoshihama), Morimura, Tokita (90+4′ Ri), Hirato; Nakashima, Suzuki
Gifu – Victor; Fukumora, Iyoha, Takeda, Abe; Nakashima, Miyamoto, Mishima (75′ Kazama); Yabuuchi, Ishikawa (79′ Namba), Yamagishi
Albirex Niigata – Avispa Fukuoka
Niigata niczym Gifu, kontynuuje swoją fatalną serię porażek z rzędu i tym razem wysoko ulega Avispie na własnym stadionie. Fukuoka, dzięki tej wygranej, wraca do Top 6.
Albirex nie istniał od początku tego spotkania. Avispa skutecznie eliminowała wszelkie atuty (których w tym sezonie jest bardzo niewiele) gospodarzy i większość czasu spędzała na połowie rywala.
Na prowadzenie Fukuoka wyszła już w 14. minucie, za sprawą bramki Ishizu. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Dudu.
W 32. minucie role się odwróciły i tym razem to Ishizu asystował przy bramce Dudu. Napastnik Avispy uderzył tak mocno, że omal nie rozerwał siatki w bramce gości.
Poza kilkoma niegroźnymi akcjami, Niigata nie była w stanie nastraszyć rywali i była bardzo bezradna. Avispa dobiła ich w 91. minucie bramką Matsudy. Strzał napastnika Avispy odbił się jeszcze od obrońcy i zmylił bramkarza gospodarzy.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Dudu (Avispa Fukuoka)
Brazylijczyk zaliczył asystę przy pierwszej bramce, a potem sam wpisał się na listę strzelców. Poza tym był niemal wszędzie i problemy z upilnowaniem go mieli obrońcy Albirexu.
Składy:
Albirex – Muralha; Yasuda, Song, Tomisawa, Kawaguchi; Tanaka (64′ Thalles), Watanabe (73′ Ito), Caue, Toshima; Watanabe (84′ Kawata), Yano
Avispa – Kakoi; Shinohara, Yoshimoto, Koga, Wako; Ishizu (75′ Yu), Suzuki, Won; Dudu (88′ Kido), Morimoto (49′ Mineiro), Matsuda
Omiya Ardija – Renofa Yamaguchi
Ależ kapitalne spotkanie oglądaliśmy w Saitamie! Mecz, który dostarczył nam niesamowitych zwrotów akcji i emocji można chyba nazwać meczem kolejki. Pomimo atrakcyjności, mecz okazał się bardzo kosztowny dla obu zespołów, bowiem Omiya wypadła z Top 6, a Renofa nadal zajmuje odległe 10. miejsce w tabeli.
W 26. minucie wielkie strzelanie rozpoczął Onaiwu, który… został nabity piłką przez bramkarza gospodarzy.
Jeszcze przed przerwą, do wyrównania doprowadzili gospodarze, za sprawą trafienia Komoto, który wykorzystał dośrodkowanie Sakaia.
W 48. minucie Omiya objęła prowadzenie. Indywidualną akcję przeprowadził Omae Genki, a do siatki trafił Barada.
W 68. minucie mieliśmy już remis. Fatalny błąd popełnił Kasahara, a wykorzystał to Ado Onaiwu, który skierował piłkę do pustej bramki.
W 75. minucie Renofa znów objęła prowadzenie. Do siatki Omiyi trafił Julinho.
Siedem minut później było już 3:3. Bramkę dla gospodarzy zdobył prawy obrońcy Sakai, który wykorzystał błąd golkipera Renofy.
Zaledwie dwie minuty później Renofa znów wyszła na prowadzenie. Fantastyczną akcje przeprowadzili goście, a bramką skończył ją Onaiwu, który tym samym skompletował hat-tricka.
Gdy wydawało się, że Yamaguchi wywiozą z Saitamy 3 punkty, Ardija po raz kolejny doprowadziła do wyrównania. Absurdalnie zachował się Fujishima, który niepotrzebnie wyszedł z bramki i na domiar złego źle piąstkował, przez co Simovic skierował piłkę do pustej bramki. Z dośrodkowania rozpaczy, które raczej nie mogło zagrozić rywalowi, zrobiła się akcja dająca gospodarzom wyrównanie w ostatnich sekundach meczu. Ale to jeszcze nie był koniec. W 96. minucie Fujishima można powiedzieć, że naprawił swój błąd i popisał się potrójną(!) interwencją, która zapobiegła utracie 5. gola w tym spotkaniu.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Ado Onaiwu (Renofa Yamaguchi)
Napastnik Renofy ustrzelił hat-tricka, dzięki czemu zaliczył najlepszy indywidualny występ w tym spotkaniu.
Składy:
Omiya – Kasahara; Kawazura, Hatao, Komoto, Sakai; Mateus, Mikado, Oyama, Barada (77′ Shimada); Omae (88′ Toscano), Tomiyama (77′ Simovic)
Renofa – Fujishima; Torikai, Paixao, Washington, Mae; Julinho (79′ Yamashita), Miyuki, Ikegami (46′ Takai), Maruoka (66′ Kishida); Onaiwu, Takagi
Roasso Kumamoto – Tochigi SC
O ile po wygranej z Gifu, nadzieje Kumamoto na utrzymanie wzrosły, o tyle po porażce przed własną publicznością z Tochigi znów poważnie zmalały. Tochigi kontynuuje swój marsz w górę tabeli i już plasuje się na 13. pozycji, a Roasso otwiera strefę spadkową, spadając za ekipę z Kioto.
Pierwsza połowa była wyrównana, z lekkim wskazaniem na gości, którzy zdawali się być bardziej konkretni w swoich poczynaniach ofensywnych.
Druga połowa zaczęła się od niecelnego uderzenia Yokoyamy. W 73. minucie dobrą okazję zmarnowali goście, a konkretnie Kawata, który z bliskiej odległości nie trafił w światło bramki. Dwie minuty później doskonałą okazję miał Nishiya, ale świetnie w bramce zachował się Hata.
W końcówce mocniej przycisnęli zawodnicy Tochigi, czego efektem była bramka w 82. minucie. Autorem bramki był Kamimura, który skierował piłkę do własnej bramki. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Nishiya, którego wejście było kluczowe dla losów tego spotkania.
Zawodnik meczu według Azja Gola: Yuki Nishiya (Tochigi SC)
Wejście Nishiyi było bezsprzecznie kluczowe dla losów meczu. Rozruszał on bowiem ofensywę gości i stwarzał największe zagrożenie. Po jego dośrodkowaniu padła jedyna bramka w tym spotkaniu.
Składy:
Roasso – Hata; Sonoda, Murakami, Tatara; Tanaka, Nakayama (74′ Kamimura), Yokoyama, Uesato (74′ Mizuno), Kuroki; Minagawa (84′ Maki), An Byong-Jun
Tochigi – Takeshige; Fukuoka, Hattori, Paulao; Tada, Okazaki (89′ Kan), Nishizawa (59′ Nishiya Y.), Kawata; Nishiya K. (90+3′ Kamigata), Oguro, Hamashita
Autor tekstu: Kamil Gala
@GalsonHM
Wyświetleń: 422