Coraz większymi krokami zbliża się finisz Coca-Cola Super Ligi, który zapowiada się niezwykle emocjonująco. W walce o mistrzostwo liczą się 3 ekipy, w walce o dające eliminacje Ligi Mistrzów AFC czwarte miejsce też panuje niesamowita walka. Aż chce się śledzić te rozgrywki!
Dlatego z przyjemnością zapraszam Państwa na przegląd 22. kolejki ekstraklasy Uzbekistanu.
Dynamo Samarkanda – Metalurg Bekobod 0:1 (Abdumannonow 15)
Zwycięstwo “Metalowcom” dało podanie Ibrochimowa do przodu, po którym Abdumannonow wyszedł sam na sam z Rachmatowem. Bramkarz zdołał jeszcze powstrzymać gracza gości ale dobitka okazała się skuteczna. Potem Dynamo miało więcej sytuacji ale wynik się nie zmienił. W doliczonym czasie doszło do sporych przepychanek, zakończonych trzema czerwonymi kartkami: dla Bojdullajewa, Abdurachmonowa (Dynamo) i Ortikowa (Metalurg). Coraz bliżej jest spadek ekipy Wadima Abramowa z ekstraklasy… Widzów: 4321
Lokomotiw Taszkent – Olimpik Taszkent 1:2 (Etame 4 – Dżurakuzijew 65-karny, Mamasadikow 75-karny)
Etame szybko zaczął. Kameruńczyk zszedł na prawą nogę i ładnie przymierzył, nie dając szans Juldaszewowi. W drugiej połowie za sprawą dwóch jedenastek beniaminkowie odwrócili losy spotkania. Wprowadzony w przerwie Ibrachimow został sfaulowany przez Raszidchanowa, po czym z jedenastu metrów trafił Dżurakuzijew zaś Mamasadikow najpierw dał się sfaulować a następnie sprytnie trafił z wapna. “Kolejarze” są w kryzysie. Teraz spadli na pozycję barażową. Słynny Serwer Dżeparow ma olbrzymi problem. Czy uda mu się uratować Lokomotiw przed katastrofą? Widzów: 860
Neftczi Fergana – Nawbahor Namangan 1:2 (Musajew 4 – Iskandarow 29, Marusić 64)
Szybko się zaczęło. Adchamzoda dośrodkował z prawego skrzydła a Musajew główkował do siatki. Niedługo potem “Nafciarze” znów strzelili gola ale nie został on uznany, gdyż dopatrzono się przewinienia w ataku. “Orły” wyrównały jeszcze w pierwszej połowie po bardzo ładnym rzucie wolnym Iskandarowa. A w drugiej połowie uzyskały prowadzenie, gdy Marusić skutecznie poprawił zablokowany strzał wspomnianego Iskandarowa z dystansu. Nawbahor wymęczył wygraną z ekipą z dolnej części tabeli, dzięki temu wciąż ściga liderujący Nasaf. Widzów: 10206
Pachtakor Taszkent – Kokand-1912 5:2 (Ćeran 35, 39, 50, 78-karny, Sabirchodżajew 59 – Sidikow 29, Rustamow 45+2)
Od ataków zaczął Pachtakor ale to goście zaskoczyli go strzałem z dystansu. Rustamow przejął piłkę w środku pola, zagrał do przodu i Sidikow otworzył wynik. Kilka minut później odpowiedział wielki Dragan Ćeran, dobijając piłkę po strzale Fajzullajewa z dystansu. Serb miał znakomity dzień. Po swym pierwszym trafieniu pewnie wykończył centrę Safiewa po ziemi z lewej flanki. Chwilę potem błąd Abdullajewa w bramce mógł wykorzystać Tursunow ale trafił w słupek. A Kokand tuż przed zejściem do szatni potrafił doprowadzić do remisu – Rustamow pięknie uderzył z dystansu. W drugiej połowie strzelała tylko jedna strona. Sajfijew wymienił piłkę z Sabirchodżajewem, dośrodkował z lewego skrzydła a Ćeran celnie główkował. Tuż przed upływem godziny gry serbski kapitan podał piętką do Turgunbojewa, ten popędził lewym skrzydłem, podał po ziemi do środka do Sabirchodżajewa, który strzelił po ziemi z linii pola karnego. Na koniec Lukić sfaulował Turgunbojewa w polu karnym a Ćeran dopełnił “pokera” z jedenastu metrów. W małą niełaskę popadł ostatnio Przemysław Banaszak, który po przegranym starciu z Nasafem 2 kolejki temu nie dostał szansy od Maksima Szackicha. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu już pojawi się na boisku. A “Lwy” jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa, jeśli chodzi o walkę o mistrzostwo. Widzów: 1042
Sogdiana Dżyzak – Surchon Termez 0:1 (Saidazimow 6)
Piękny rzut wolny dał przyjezdnym prowadzenie, którego już do końca spotkania nie oddali. Znów u Sogdiany powtarzają się te same problemy z nieskutecznością. Brakuje dokładności i pomysłu. A jeszcze w doliczonym czasie “Górskie Wilki” mogły zostać dobite. Toszpułatow szedł z kontrą, miał przed sobą pustą bramkę lecz zamiast strzelać, zdecydował się zagrać do środka do Jusupowa, którego powstrzymał ostatni obrońca. Ekipa Miguela Alvareza Sancheza nie przegrywając czwartego starcia z rzędu wychodzi do “bezpiecznej” strefy i wygląda na to, że hiszpańskie porządki mogą uratować Surchon przed spadkiem. Widzów: 1141
Bunyodkor Taszkent – AGMK Olmalik 0:1 (Papawa 7)
Dość szybko zaczęli goście. Gijosow dośrodkował z prawego skrzydła z rzutu wolnego a Papawa wbił z bliską piłkę do bramki. W samym meczu nie działo się zbyt wiele. Co najwyżej Papawa obił poprzeczkę i pokręcił się w polu karnym przeciętnych w tym sezonie “Jaskółek”. Zaś podopieczni Mirdżalola Kosimowa plasują się tuż za podium i są blisko eliminacji Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Jednak Sogdiana i Kyzyłkum siedzą jej wciąż na ogonie. Widzów: 1033
Kyzyłkum Zarawszon – Nasaf Karszy 1:2 (Dżurajew 78-karny – Saitow 60, Mateus 90)
Akcje do przerwy szły z obu stron. Po godzinie gry dopiero padły gole. Saitow po paru zablokowanych próbach skutecznie strzelił z dystansu a Iliosow miał piłkę na rękach lecz ta odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Próbujący wyrównać gospodarze 5 minut później stracili zawodnika – Juldaszow najpierw faulował na żółtą kartkę a następnie dostał drugą za protesty. Mimo to zdołali wyrównać – po faulu na Zotejewie karnego wykorzystał Dżurajew. Grające w przewadze “Smoki” dopiero w doliczonym czasie zdołały zapewnić sobie zwycięstwo. Po podaniu z lewego rogu Alikułow trącił piłkę głową a Mateus też głową wbił zwycięskiego gola. Kyzyłkum jeszcze może powalczyć o miejsce tuż za podium zaś ekipa Ruzykuła Berdyjewa ma wielkie szanse na dublet. Widzów: 4611
W tej kolejce padło 19 goli (2,71 na mecz) zaś ogółem w 22 kolejkach (154 spotkania) strzelono 351 bramek (15,95 na kolejkę i 2,28 na mecz).
Wszystkie 7 spotkań tej kolejki obejrzało łącznie z trybun 23154 widzów (ok. 3308 na mecz).
Tabela:
Strzelcy:
Klasyfikacja kartkowa:
Zapowiedź następnej kolejki:
Autor tekstu: Łukasz Bobruk
Wyświetleń: 213