No i cóż. Tradycji, trwającej od 2017 roku stało się za dość. Nadal ostatnim klubem z Uzbekistanu w fazie pucharowej Ligi Mistrzów AFC pozostaje Lokomotiw Taszkent, który w 2016 roku doszedł do ćwierćfinału, gdzie sposób na Kolejarzy znalazł dopiero Al-Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (0:0 na wyjeździe i 0:1 u siebie). Oto wyniki ostatniej, 6. kolejki fazy grupowej AFC Champions League w wykonaniu klubów z Uzbekistanu.
Gole: Al-Somah 69 po podaniu Djaniny’ego, Ghareeb 90+2 – Siergiejew 88 po asyście Ćerana
Saudyjski zespół dokonał skutecznej zemsty na Taszkenckich Lwach za porażkę 0:1 w stolicy Uzbekistanu w 2. kolejce. Tym samym mieliśmy małą powtórkę z 2005 roku, kiedy w fazie grupowej Ligi Mistrzów AFC oba zespoły także trafiły razem do grupy i Pachtakor przegrał na wyjeździe (0:3) oraz wygrał u siebie (2:1) i także do fazy pucharowej nie awansując (z tym, że wówczas z grupy do 1/4 finału awansował tylko zwycięzca a nie 2 drużyny jak teraz). A co do bieżącego spotkania, goście byli stroną atakującą przez pierwsze 10 minut, po czym cofali się coraz bliżej swojej bramki, czekając na kontry i błędy rywali. To mogło się dla nich źle skończyć w 26. minucie, lecz Asiri huknął w poprzeczkę. Do przerwy nie udało się nic stracić, jednak po niej okazało się, że z taką grą Pachtakor nie zajedzie daleko i w końcu jego opór zostanie przełamany. Tak stało się w 69. minucie, gdy po dośrodkowaniu aktywnego i siejącego co rusz popłoch w defensywie przyjezdnych piłkarza z Republiki Zielonego Przylądka Al-Somah pokonał głową Kuwatowa. Od tej pory zawodnicy Szoty Arweładzego ruszyli coraz bardziej do przodu i udało im się wyrównać. Będący ostatnio w gazie Dragan Ćeran wszedł w pole karne z lewej strony, wystawił piłkę do środka a w odpowiednim miejscu znalazł się superjoker Igor Siergiejew, który dostawił nogę do pustej bramki. Niestety, “zwycięski” remis nie utrzymał się do końca, gdyż inny rezerwowy, Abdulrahman Ghareeb popisał się precyzyjnym strzałem zza pola karnego. Strzał ten zabił nadzieje wicemistrzów Uzbekistanu na awans z grupy oraz całego Uzbekistanu na fazę pucharową AFC Champions League w tym roku. Pachtakor padł po pięciu spotkaniach bez porażki zaś zawodnicy Youssefa Anbara osiągnęli trzecie kolejne zwycięstwo i gratulujemy im awansu. Widzów: 23183
Persepolis Teheran – Al-Sadd Doha 2:0 (1:0)
Tabela końcowa:
Podsumowując:
Czuję ogromne rozczarowanie. Pachtakor do końca dawał mi nadzieję, że będzie przełamanie złej passy i zobaczę przedstawiciela Uzbekistanu w fazie pucharowej, w której po raz ostatni był w 2010 roku (tam w 1/8 finału uległ katarskiej Al-Gharafie 0:1). Jak widać, grupa była dość wyrównana a spory wkład w to, że Lwy z niej nie wyszły miał weteran Xavi, który w dwumeczu Pachtakoru z Al-Sadd (2:2 w Taszkencie i 1:2 w Dosze) miał udział w każdym ze zdobytych przez katarski zespół goli (3 bramki i asysta). Do tego dochodzą pechowe: remis 1:1 w Teheranie na dzień dobry i porażka 1:2 w Dżuddzie na do widzenia. Pech, pech, pech. Mam nadzieję, że Pachtakor w przyszłym roku wróci do fazy grupowej silniejszy i może wreszcie przełamie tę podwójną klątwę, wychodząc z niej.
Gole: Mirzajew 35 po podaniu Gafurowa, Abducholikow 47, 61 – obie po asyście Amanowa – Rodrigo Tabata 1, Viera 22 po podaniu Rodrigo Tabaty
Jak nie udało się wyjść z grupy to chociaż udało się wygrać mecz o to, by nie być ostatnim w grupie. I udał się rewanż za porażkę 1:2 w 2. kolejce. Oto gole:
0:1 – fatalny wykop Ikramowa pod nogi Tabaty, który sobie przyjął piłkę i pewnie uderzył
0:2 – prawy róg, głowa Urugwajczyka i piłka odbita od słupka
1:2 – zagranie Gafurowa z lewej strony i pewny strzał Mirzajewa przy słupku. Baker się wyciągnął jak długi ale strzału nie powstrzymał
2:2 – świetny przegląd pola Amanowa, zagranie Turkmena z prawej flanki do przodu, przyjęcie piłki Przez Abducholikowa i Baker pokonany
3:2 – podanie z prawej strony do środka i wykończenie. Asystent i strzelec jak w poprzednim golu
Tuż przed przerwą nie został uznany trzeci gol dla gości, gdyż po strzale Sorii na spalonym był Rivas. Piłkarze Andrieja Fiodorowa przełamali się po czterech potyczkach bez zwycięstwa, jednocześnie od trzech meczów nie przegrywając. Z kolei dla ekipy Gilsona była to trzecia kolejna porażka. Widzów: 2540
Al-Ittihad Dżudda – Al-Wahda Abu Dhabi 1:1 (0:0)
Tabela końcowa:
Podsumowując:
Całkiem niezła ofensywa to nie wszystko, jeśli z tyłu nie gra się najlepiej, co szczególnie pokazała porażka 2:3 w Dżuddzie z Al-Ittihad w 3. kolejce. Tam Kolejarze w defensywie zagrali po prostu słabo. Wyjazdowe 1:3 z Al-Wahdą w 5. serii też chluby im nie przynosi. Mam nadzieję, że i Lokomotiw wróci silniejszy za rok, choć na tę chwilę wchodzi do kwalifikacji Ligi Mistrzów AFC.
Grupa H
Szanghaj SIPG – Ulsan Hyundai 5:0 (2:0). W zespole chińskim do 80. minuty wystąpił Odił Achmedow (zmienił go Zhang Yi) i asystował przy golu na 3:0 w 67. minucie autorstwa Li Shenglonga
Klub z Szanghaju wyszedł z grupy z 2. miejsca, zdobywając 9 punktów i w 1/8 finału zagra z Jeonbuk Motors (pierwszy mecz u siebie 19 czerwca, rewanż tydzień później w Korei Południowej)
Autor tekstu: Łukasz Bobruk
Twitter: red_bobini91
Wyświetleń: 244